Ocena kierowcy - Fiat Panda II Van

Jeździłam autem od nowości - kupione w polskim salonie na firme. Fabryczna instalacja gazowa w Auto-Gaz-Śląsk (Katowice). Gdyby nie fakt,że już nie potrzebuje VANA nie sprzedałabym. Teraz szukając samochodu używanego i nie pokolizji - żałuję że sprzedałam pandę. Przez 10 lat i przejechanych niemal 200tys km nie zepsuło się NIC oprócz części które po prostu się zużywają na polskich drogach: amortyzatory, wahacze, tarcze itp. Nie siadło sprzęgło, a na oryginalnym pasku rozrządu przejechałam nieco ponad 175tys, albo nawet 180. Mechanik za głowę się łapał... Niestety skończyła się ważność butli, a firma Auto_Gaz_Śląsk tak ją założyła, że nie nadawała się do ponownej homologacji - uszkodzili wkrętami od spodu warstwę lakieru i pan z warsztatu (za Ikeą w Katowicach) powiedział, że trzeba kupić nową (+osprzęt). Auto jak na takiego malucha jest niezwykle zwinne, świetnie przyspiesza, stosunkowo mało pali, ale niestety jest w nim dość głośno.

rewelacja- jak na tak lekkie auto wystarczający,dobre przyspieszenie i bezawaryjny mimo przejechania na oryginalnym pasku ponad 175tys. przetrwał wszystko.

Elegancko, krótko i dokładnie. Czasem, gdy przesiadłam się do Pandzi z dużego 2,0 diesla 140kM brakowało 6 biegu, ale kto to widział 6 w Pandzie?!

trzyma się zakrętów, nie buja, autko zwarte. Wspomaganie city przydatne na parkingu.

po 9 latach zaczął schodzić klar z górnej belki drzwi, miejscami (przy tablicy rej z tyłu i na progu tylnych drzwi od str kierowcy) odpadły całe płaty lakieru i wdała się lekka korozja. Miejscami na dachu pojawiły się kropki świadczące o tym, że niebawem i tam zacznie schodzić klar, Jak na ocynkowane auto ok,. Dam tylko 4 gwiazdki, choć auto nie było garażowane i przez 10 lat nie konserwowałam podwozia. Spód elegancki - ruda nie pojawiła się.

Przy moim 160cm rewelacja. przód, tył, boki - wszystko widać!

wszystkie przyciski pod ręką. Niestety mimo centralnego zamka tylna klapa otwierana z kluczyka. SIC! Daję max gwiazdek, bo to chyba można samemu zrobić...

klima chłodzi jak tralala, ale na postoju mała moc silnika nie wspiera jej i w aucie w korku robi się ciepło - rozwiązanie jest jedno-trzymaj nogę na gazie i co jakiś czas dociśnij. Zimą cieplutko. Odszraniania szyb niestety brak, ale nawiew daje radę - zanim odgarniesz śnieg już coś odmraża...

jak na tak małe auto - wystarczająca.

głośno, ale to van. Mimo wszystko przy 100 już zbyt głośno, a przy 130 nie słychać własnych myśli. Gdyby było cichsze kochałabym je bardziej :-)

części tanie i dostępne. pali tyle ile się można spodziewać - zależnie od tego jaką ma się ciężką nogę. Gazu zużywa ok. 2l. więcej niż benzyny, Na trasie/110-140km/h schodziłam do ok. 7-8l gazu. po mieście ok. 7-8l. gazu, zimą do 9 - krótkie przeloty.

brak drobnych usterek. Żarówki wytrzymują ponad 4 lata, ogólnie nic się nie działo. Raz na ruski rok zacinał się układ wspomagania, ale to od razu po odpaleniu auta, więc nie ma niebezpieczeństwa - wystarczy zgasić, odczekać 3 sekundy i znów odpalić.

przez 10 lat i 200tys km auto nie zawiodło mnie nigdy. No... może raz w srogą -30stopniową mroźną zimę akumulator padł, ale szybko pozbierał się na kablach :-)). Kupiłam nowy i po kłopocie.