Ocena kierowcy - Fiat Marea Weekend

Awaria unieruchomiająca samochód jeszcze się nie zdarzyła. Słabe zawieszenie i denerwujące awarie elektryki obniżają ocenę. W zamian autko ma znakomite blachy (podwójny ocynk) więc problem korozji nie powinien dotyczyć nawet kilkunastoletnich modeli (chyba że auto miało już wcześniej jakieś przygody). Słyszałem że gorzej jest z podwoziem ale w moim egzemplarzu na razie jest wszystko ok. Stylistyka nadwozia powoduje że auto ma wciąż w miarę świeży wygląd. Uważam że jest to jedno z ładniejszych kombi z II-giej połowy lat 90-tych ze średniej klasy ale to oczywiście rzecz gustu. Wnętrze mimo skrzypów i pisków jest wykonane z całkiem przyzwoitych jak na fiata materiałów i sprawia całkiem pozytywne wrażenie przy pierwszym zetknięciu. Auto potrafi dać radość z jazdy i to pozwala zapomnieć o wszelkich niedomaganiach

Silnik dynamiczny, na miasto sprawdza się doskonale, w trasie też daje rady. Rewelacyjne brzmienie jak na takie auto kiedy jest ciepły i po przekroczeniu 3000 obrotów. Zresztą dopiero po przekroczeniu tej wartości zaczyna dość dynamicznie przyspieszać. Na zimno wydaje z siebie dźwięk nieprzyjemny, bliższy raczej 20 letnim dieslom, niż 16-to zaworowym benzyniakom. Po włączeniu klimy pojawia się odczuwalny spadek mocy, trzeba go wtedy naprawdę mocno deptać żeby czuć że przyspiesza. Niestety wszystko to jest okupione dość wysokim jak na tę pojemność spalaniem

Skrzynka w porządku, biegi nie haczą i wskakuja bez oporów. Czasem zazgrzyta przy wrzucaniu wstecznego ale z tego co czytałem na forach to ten typ tak ma. 5 bieg mógłby mieć ciutkę dłuższe przełożenie ale może sie czepiam. Ogólnie ok

Zawieszenie dość sztywne. Prowadzi się pewnie, mniej więcej do 120km/h, powyżej to już obie ręce na kierownicy bo robi się nieco nerwowy. Na ostro pokonywanych zakrętach czuć że tył nieco mocniej się wychyla ale nie ma się uczucia że za chwilę się wywróci. Zawieszenie słabo znosi traktowanie przez nasze drogi i trzeba się liczyć z tym że co jakiś czas coś trzeba bedzie wymienić. Na szczęście ceny części nie są zawrotne aczkowliek mogłoby być lepiej

Podzielam opinię innych użytkowników tego auta. Widoczność w porządku ale dość grube przednie słupki potrafią ją znacząco obniżyć, szczególnie odczuwa się to na małych rondach i ciasnych zakrętach, aczkolwiek jest to kwestią przyzwyczajenia. Duży minus za zbyt małe lusterka i olbrzymią martwą strefe z tego wynikającą, trzeba albo odwracać głowę albo mocno się wychylić żeby nie zaliczyć dzwona np. przy zmianie pasa

Wszystko pod reką, nie ma się czego przyczepić. Nie mam fabrycznego radia, a co za tym idzie nieco doskwiera brak zegarka w kabinie ale to szczegół. Kierownica regulowana tylko w pionie ale to mi akurat nie przeszkadza choć nie każdemu może sie udać zająć dogodną pozycję

Bez rewelacji, latem klima potrzebuje dość dużo czasu żeby schłodzić wnętrze do w miarę komfortowej temperatury, zimą podobnie z ogrzewaniem - pierwsze 2-3 km, kulając się rano do pracy 40-50km/h bo szybciej się nie da, trzeba przejechać w czapce i rękawiczkach

Ok, ani ja ani pasażerwowie, których wiozłem nie narzekali na brak miejsca. Przednie fotele dość wygodne aczkolwiek trzeba sie czasem pokręcić żeby wygodnie usiąść. Troche za krótkie siedzisko fotela kierowcy powoduje że przy ponad 180cm wzrostu opuszczenie fotela powoduje że uda wiszą w powietrzu co na dłuższą mete nie jest zbyt wygodne. Trzymanie boczne jak na rodzinne kombi całkiem w porządku ale jak większość rzeczy w tym aucie, bez rewelacji

Tak sobie. Do 100km/h jest ok ale powyżej robi się prawdziwa kakofonia dźwięków - buczenie silnika, szum uszczelek w drzwiach, szum wokół owiewek przednich bocznych szyb. Do pasażera/pasażerki siedzącej obok trzeba już mówić podniesionym głosem ew. pogłaśniać radio. Na szczęście dźwięki wydobywające sie z silnika są całkiem przyjemne jednak na dłuższej trasie jest to nieco męczące. Przy mniejszych prędkościach pokonująć nierówności naszych dróg skrzypią plastiki w środku szczególnie tapicerka na przednich drzwiach, czasem skrzypnie deska rozdzielcza, czasem odzywają się z pod niej jakieś świerszcze. Gdyby to auto kosztowało 100tys. zł byłbym delikatnie mówiąc zawiedziony ale za te pare tysiaków ile kosztuje ten model na rynku wtórnym jestem w stanie to wybaczyć

Jak pisałem wcześniej dosć dobra dynamika silnika okupiona jest dość wysokim spalaniem. Średnio w cyklu mieszanym to około 8-9 litrów zależnie od traktowania pedału gazu. Ceny napraw nie zwalają z nóg ale póki co też nie zepsło się nic poważnego i oby tak pozostało

Ogólnie jak za pieniądze za które można kupić to auto to całkiem w porządku. Jest się czego przyczepić ale ilośc negatywów nie przekracza pozytywów. Kupując używany egzemplarz warto szukać modeli lepiej wyposażonych gdyż mam okazję jeździć również mareą w dieslu 75KM bez klimy, abs-u i w ogóle bez niczego (chyba że kierownica i powietrze w kabinie są liczone jako wyposażenie:))i w tamtym wypadku jest już znacznie gorzej szczególnie właśnie jeśli chodzi o wentylację i skuteczność hamulców. W sumie jeśli się dobrze poszuka to za pare tysiaków ma się duży, pakowny (500l bagażnik), dobrze wyposażony samochód, z dynamicznym silnikiem.

Najwięcej problemów to w tym aucie elektryka. Raz wysiadła cała deska rozdzielcza, łącznie ze wskaźnikiem paliwa i licznikiem przebiegu. Naprawa kosztowała 20 zł ale było to wkurzające gdy nie wiedziało się nawet ile ma się benzyny w baku. Coś mruga w trakcie jazdy lampka oświetlająca bagażnik, pewnie znów się jakieś kableki poluzowały. Naprawa tych rzeczy może i nie jest kosztowna ale jest to dośc upierdliwe

Tuleje na wahaczu na lewym przednim kole - wymiana 70 dych. Teraz coś stuka w tylnim prawym dla odmiany, jeszcze nie wiem co i za ile. Pozatym po przejechaniu ponad 10000km autem które ma ponad 140000 nic poważnego sie nie wydarzyło i oby tak dalej ale wole nie zapeszać