Karoseria
: Linia boczna samochodu jest nie do pobicia. Tylko klasyczne i stonowane sylwetki mogą się z nią równać.
5,0
Całokształt
3 lata spędzone na drodze z Lineą i w Linei i nadal lubię nią jeździć i na nią popatrzeć. To chyba wystarczające świadectwo na to, że samochód jest wdzięczny i daje się lubić. Z tych powodów nie zamierzam się jej pozbywać przez najbliższe lata. Mam nadzieję, że będzie się sprawować równie dobrze jak dotychczas.
Wrażenia
5,0
Silnik
To co należy powiedzieć o silniku na pewno, że jest ekonomiczny. Spalanie w trasie nie przekracza 5 litrów na 100 km/h przy jeździe nie przekraczającej 120 km/h. W mieście mieszczę się w 7.5 litrach, a w sezonie wakacyjnym gdy spada ruch na ulicach, osiągam wynik 6.2 - 6.8 na setkę. Dodam, że moja średnia po mieście nie przekracza 21 km/h czyli generalnie korki po horyzont. Klimatyzacja nie podnosi znacząco spalania ale za to zamula silnik przy ruszaniu i odrobinę przy wyprzedzaniu gdy trafi się ostrzej jadący kierowca. Dużą wadą jest turbodziura, która przeszkadza w jeździe miejskiej. Ale panowie - ten silnik ma 1248 cm3 pojemności skokowej i oczekiwanie czegoś poniżej poniżej 2 tyś obrotów byłoby niepoważne. W trasie silnik radzi sobie zaskakująco dobrze z masą własną samochodu (1200 kg) i dwoma osobami na pokładzie. Każdy kolejny pasażer zaczyna mu już odrobinę ciążyć. Wyprzedzanie tym dieslem nie należy do ekscytujących na tle silników diesla o mocy 110 KM lub mocniejszych, ale na tle 100 konnych benzyniaków silniczek wypada całkiem dobrze. Wiadomo - szarżować nie ma raczej czym, ale stresu przy wyprzedaniu nie ma. Jednak w dobie gdy ruch poza miastem posuwa się z prędkością często sięgającą 120 km/h (taka rzeczywistość panuje na jednocyfrowych drogach krajowych),każdy manewr wyprzedzania trzeba jednak planować. Zaletą silnika jest więc niskie spalanie, niskie opłaty i umiarkowana dynamika. Wadą silnika jest turbodziura, do której w mieście nie można się przyzwyczaić. Daję więc ocenę 5, może trochę na wyrost dzięki niskiemu spalaniu, ale jednak zasłużoną.
4,0
Skrzynia biegów
Powiedzmy, że skrzynka biegów działa poprawnie. Wsteczny czasem zgrzytnie, ale fiat o tym pisze w instrukcji więc wybaczam tą niedogodność. Jedynka - jak to w dieslach - króciutka i wolna. Dwójka wali w plecy, a później jest już jak w silniku diesla. Do 3600 obr. ciągnie a później zdycha silnik. Raz na 20 zmian biegów trzeba poprawić 5 bieg ponieważ z jakichś przyczyn nie chce wejść, ale wraz z ze wzrostem przebiegu problem zanika. To raczej feler modelu skrzynki biegów niż Linei. Wadą jest też luz drążka zmiany biegów. Powinno być to jednak ciaśniej spasowane. Na codzień jednak to nie przeszkadza w eksploatacji. Osobiście wydłużyłbym bieg nr 5 albo nawet dodałbym bieg nr 6 na autostradę. Poza tym nie mam uwag.
4,0
Układ jezdny
Na pewno są samochody które prowadzą się lepiej, są zwinniejsze, lepiej wchodzą w zakręty. Linea nie jest typem sportowca. Zawieszenie jest wystarczające na przeciętnego kierowcy. Samochód nie buja na boki, nie szoruje lusterkami poboczy, jest wystarczająco przewidywalne przy różnych dziwnych manewrach na drodze. Nigdy nie zdarzyło mi się jeszcze aby samochód mnie czymś zaskoczył, co świadczy dobrze o Linei, ale też nigdy nie wyczyniałem ekstremalnych ewolucji. Zauważalnie pogarsza się trakcja z zapakowanym bagażnikiem, poniważ samochód ma wtedy tendencję zarzucania tyłem przy bardziej zdecydowanych manewrach na drodze. Ale takie niuanse trapią chyba każdego sedana więc nie traktuje tego jako wady. Zawieszenie raczej nie przepada za torowiskami. Natomiast w długich trasach w połączeniu z fotelami jest nadzwyczaj wygodne i nie męczy w podróży.
Komfort
5,0
Widoczność
Widoczność do tyłu - przy cofaniu jest mizerna ze względu na mocno wysuniętą krawędź tylnej części karoserii. W trasie widoczność jest zaskakująco dobra. Duże lusterka dają spory komfort w podróżowaniu i wyprzedzaniu. Do przodu i na boki jest przyzwoicie. O przednich słupkach nawet nie ma sensu pisać, bo każdy współczesny samochód ma ten problem tzn. zasłaniają one widoczność na skrzyżowaniach. Cofanie nie sprawia problemów poza przypadkiem zatłoczonego parkingu gdy można kogoś pchnąć tylnym zderzakiem. Lusterka pozwalają cofać na grubość lakieru.
4,0
Ergonomia
Samochód jest prosty w obsłudze. Wnętrze nie przeszkadza, jest stonowane i nie trzeba się go uczyć. Do wad zaliczyłbym brak możliwości płynnej regulacji czasu machnięcia wycieraczkami i brak schowków. Ta druga wada przyczynia się do utrzymania porządku w samochodzie bo nie sposób w nim cokolwiek wepchnąć w nieliczne dziury. Pomimo tego przydałoby się kilka schowków, ponieważ te standardowe w drzwiach i przed pasażerem to mizernia. Po ok 50 tyś przebiegu tapicerka siedzeń ma się bardzo dobrze a samochód nadal jeździ jako jeden kawałek. Nie wiem czy to sukces, ale po fiacie można by się spodziewać różnych niespodzianek.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Z ogrzewaniem nie ma żadnych problemów. Natomiast klimatyzacja jest zaledwie wystarczająca bez tzw. zapasu. W letnich upałach dochodzących do 43 stopni w słońcu, po około 10-15 minutach w samochodzie robiło się chłodno ale szału nie było. Włosi przyoszczędzili na klimatyzacji i dlatego jest tylko średnio. Oceną 4 wynika tylko ze skutecznego ogrzewania, na które w zimie trzeba jednak chwilę poczekać - jak to w przypadku silnika diesla.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Samochód mógłby być szerszy o 10 cm i wtedy byłoby perfekcyjnie. Z przodu miejsca jest wystarczająco dużo, ale są samochody oferujące znacznie więcej. Z tyłu natomiast marudzić raczej nie będzie nikt poza dryblasami powyżej 180 cm. Będą oni narzekać na brak miejsca na głowę. Ładnie poprowadzona linia dachu spowodowała, że siedząc tuż przy drzwiach wyższe osoby będą czasem ocierać głową o bok dachu, ale tylko wtedy gdy sobie o tym przypomną. Wsiadanie i wysiadanie z samochodu jest bez zarzutu dla każdego podróżującego. Pisząc o przestrzeni warto też wspomnieć o pakownym bagażniku. Można w nim zmieścić wiele (500 litrów) a faktycznej pakowności nie ograniczają pałąkowate zawiasy, które są standardem w wielu sedanach. Linea posiada nie inwazyjną klapę. Wadą jest stosunkowo mały otwór załadunkowy przez co przewiezienie czegoś większego niż spora waliza nie wchodzi w grę. Pojemność jest spora, ale on sam niestety nie pozwala na przewiezienie np. 4-ch opon ponieważ te 500 litrów jest nazbierane po bokach i przez głębokość pionową. Druga warstwa opon nie mieści się ponieważ w ich załadunku przeszkadzają odchylone w tył siedzenia. Samochód ma więc pewne wady natury użytkowej.
4,0
Wyciszenie
Hałas dochodzący od silnika zależy w dużej mierze od paliwa. Bywają takie stacje, których paliwo wycisza odgłos pracy silnika prawie całkowicie. Bywają jednak i takie paliwa, na których silnik wyraźnie charkocze. Gdy trafi się na dobre paliwo, do 2500 obr. silnika prawie nie słychać nawet pomimo tego, że to dieselek, a wyciszenie jest takie jak dla klasy B. gdyby postarali się o wyciszenie podobne do zastosowanych w samochodach klasy C, silnik w wielu przypadkach byłby prawie niesłyszalny. Samochód jest dopracowany pod względem współczynnika oporu powietrza. Nic w nim nie świszczy, nie brzęczy, nie furczy. Z wnętrza Linei nie dochodzą żadne trzaski czy jęki, pomimo tego, że wszystkie plastiki są twarde. Zobaczymy co będzie przy 100 tys. km przebiegu.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Daję zasłużoną piątkę. 5 litrów na setkę w trasie i tak już od trzech lat. Jeżdżę raczej szybciej ale też i płynnie. Taki rezultat mówi sam za siebie.
4,0
Stosunek jakość/cena
Moja sztuka pochodziła z pierwszych miesięcy po premierze na rynku więc trudno było wynegocjować dobrą cenę. Czas pokazał, że samochód wart jest wydanych pieniędzy, jednak tak między prawdą a Bogiem trzeba przyznać, że jest to samochód odrobinę za drogi w stosunku do oferowanej jakości i komfortu. Linea niewątpliwe doskonale udaje samochód klasy wyższej niż faktycznie jest (w rzeczywistości takie B/C) szczególnie na tle większości kompaktów, które we wnętrzu mają lepszej jakości materiały. Gdyby jej sprawić lepszy wystrój wnętrza (miękka tapicerka) i więcej sreberek na kokpicie, niewątpliwe stałaby się klasą C. Puszenie piórek wychodzi jej więc nad wyraz doskonale, a biorąc pod uwagę to, że samochód jest rzadko spotykany na drogach, Linea po 3 latach od premiery nadal przykuwa wzrok.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Odklejona listwa boczna, odklejona uszczelka. Same pierdoły. Jednym słowem wykończeniówkę fiat mógłby poprawić. Poza tym jest OK.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Bez większych zastrzeżeń, chociaż były dwie wpadki. Pierwsza była związana z rozszczelnieniem uszczelki pompy wodnej. ASO bez zbędnych dyskusji wymieniło całą pompę wodną i problem zniknął. Druga usterka była związana z wadą konstrukcyjną łożysk kolumn McPhersona. Usterka ta trapi wszystkie Linee. Po wymianie łożysk na nowe, innego producenta problem zniknął jak ręką odjął. Poza tym wszystko OK. Oby tak dalej.
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.3 16v Multijet 90KM 66kW
[l/100km]