Karoseria
: Włoski design i jak się okazuje przemyślane rowiązanie wnętrza może iść jednak w parze. Ładny linia boczna, samochód wyróżnia się z tłumu.
5,0
Całokształt
Zwinny samochód do ruchu miejskiego, wygodny do podróży poza miastem. Silnik wystarczający, ale napewno zbyt mały dla rodziny 4-osobowej w drodze na wakacje. Samochód jak narazie wzbudza zainteresowanie i... jest ładny. Kątem oka spostrzegłem, że Linea przyciaga wzrok. W linii bocznej można się zakochać. Na parkingu wyróżnia się z ogółu. Wiele ludzi i kierowców się ogląda. To zadziwiające, bo rzadko się zdarza by nowy samochód na rynku tak przykuwał wzrok. Po pewnym czasie już się do tego przyzwyczaiłem i nie zwracam uwagi. Pomimo, że Linea powstała w opraciu o Grande Punto, to w rzeczywistości te samochody postawione obok siebie różnią się jak dzień i noc. Ani Linea ani GP nie przypominają się nawzajem. Włosi powrócili do korzeni z zaczęli robić samochody z temperamentem. Nowe Bravo, Grande Punto, Linea, Fiat 500 - niby nadal są to fiaty, ale zdecydowanie wyróżniają się z tłumu - tego im zarzucić nie można. Szkoda, że nie zdecydowano się na wkładanie poważniejszych silników do Linei. 1.9Multijet 120KM byłby idealny. Ale być może w ten sposób fiat nie chce dopuścić do spadku sprzedaży Bravo.
Wrażenia
4,0
Silnik
OGÓLNIE: To mój pierwszy diesel. Nadal się nie mogę przyzwyczaić do charakterystki pracy ropniaka. W skrócie - na początku nic się nie dzieje, a po 2 tyś obrotów trzeba odpuścić gaz, bo można komuś wjechać w d..pe. Po pierwsze daje o sobie znać mała pojemność odczuwalna szczegołnie przy ruszaniu z miejsca tzn. wtedy gdy jeszcze turbina nie działa efektywnie. Diesle o pojemności 2l nadrabiają to pojemnością dzięki czemu mają wyższy moment obrotowy poniżej 2 tyś obrotów. Przy 1.3Multijet trzeba małą pojemność ratować lepszym rozkręceniem silnika i ostrożniejszym operowaniem sprzęgłem aby zbyt wcześnie nie zużyło się sprzęgło. Po drugie nie da sie również jeździć na obrotach w okolicach 1500-1800 obr, bo znów daje o sobie znać niska pojemność skokowa i wyraźnie czuć, że silnik się męczy i w zasadzie nie ma dynamiki. Utrzymywanie silnika na poziomie >2 tyś z kolei skutkuje wzmożonym zużyciem paliwa. DYNAMIKA: od 2 tyś obrotów silnik pokazuje pazurki i robi się fajnie. Jeżdząc po mieście trzeba uważać, bo na początku silnik budzi się ospale, ale później dostaje kopa i o ile inni kierowcy nie mają ochoty się ścigać, trzeba już na trzecim biegu odpuszczać gaz, bo dopada się 80% samochodów napędzanych benzyną, które zerwały się wcześniej. Jeśli się tego nie uczyni, można komuś wjechać w tył bo różnica prędkości jest bardzo duża. Jeśli jest się pierwszym na światłach, to po krótkiej chwili w zasadzie odstawia się bez prężenia wspomniane 80% samochodów na odległość 100m. I tak do następnych świateł. W trasie jazda tym silnikiem to przyjemność. W zasadzie 4-y bieg wystarcza aby wyprzedać sprawnie większość aut. Jadąc 60 km/h wciska się gaz na 3/4 lub trochę wiecej i już zapomina się o wyprzedzonym samochodzie. Trójki używa się w zasadzie sporadycznie do wyprzedzania. Po uruchomieniu słychać klekot do czasu aż silnik się nie rozgrzeje. Później jest już w miarę cicho. Nawet przy 150 km/h silnik nie przeszkadza w jeździe. Napewno jednak nie tak cicho jak w samochodach napędzanych benzyniakami. Poza tym diesel jest "twardszy" w prowadzeniu. Łatwiej w nim o szarpnięcie przy redukcji biegów. Cały czas uczę się tego silnika - w mieście jest upierdliwy w użytkowaniu, ale za to w trasie daje mnóstwo frajdy. Silnik świetny do jazdy z dwoma osobami i bagażem. Gdy w samochodzie siedzi 4 osoby, w zasadzie o dynamicznej jeździe nie można już mówić, ale nie jest to też osiołek. Trzeba tylko wiedzieć, że samochód chce jechać po wcisnięciu 3/4 gazu. Wciśnięcie gazu do połowy nie szczególnie wzbudza emocje. Silnik wyraźnie lepiej jeździ gdy jest już zagrzany.
3,0
Skrzynia biegów
Spodziewałem się dużo lepszej skrzynki biegów. Wg mnie jest zbyt mało precyzyjna. Nie "pomaga" kierowcy w zmianie biegów. Trzeba je świadomie wkładać we właściwe miejsce. Może to kwestia mojego egzemplarza? Czasem zdarza mi się problem z redukcją biegu nr 5 na bieg nr 4. Nie zawsze udaje mi się włączyć bieg wsteczny. Poza tym bieg nr 1 jest za krótki i zbyt wolny, a z kolei bieg nr 2 zaczyna się zbyt wysoko względem biegu nr 1. Aby dobrze wstrzelić się w moment obrotowy silnika, trzeba na jedynce rozkręcać się do 3 tyś obr. Wówczas akurat trafia się dwójką na 2 tyś obrotów. To jest największy mankament tego samochodu. Ale z drugiej strony to jest nowy samochód, dopiero się układa. Więc wyciąganie pochopnych decyzji byłoby nieroztropne
4,0
Układ jezdny
Nie wiele mogę napisać. Samochodem przejechałem dopiero 2500km. Spodziewałem się miększego zawieszenia jak na limuzynę przystało. Rozstaw osi wynoszący 260 cm jest tylko o 3cm mniejszy niż w samochodach takich jak Toyota Avensis I czy Opel Vectra B. A tym czasem zawieszenie jest dosyć twarde i po pierwszym kontakcie wyraźnie zachęca do ostrzejszej jazdy. Jednak nie jest tak, że czuje się każdą dziurę i kamyk. Samochód dobrze się prowadzi, jedzie jak po szynach, słucha kierowcy bez żadnych kaprysów i co naważniejsze jest przewidywalny w zachowaniu. Pomaga w tym tradycyjne - hydrauliczne wspomaganie. W Linei nie ma elektrycznych wspomagaczy. Jazda z dużą prędkością i manewrowanie na zatłoczonym parkingu nie stanowią problemu. Hydraulika jest zestrojona w sam raz - czuć, że kręci się kołami a nie automatyką. Innymi słowy kierownica nie kręci się jak oszalała przy zbyt impulsywnym jej pociąganiu ale też nie pracuje zbyt lekko przy jeździe w trasie. Hamulce są również przewidywalne, ale przeszkadza trochę zbyt duża czułość szczególnie przy wolnej jeździe. Można się jednak przyzwyczaić
Komfort
5,0
Widoczność
Doskonała. Lusterka boczne są duże i oddają doskonale sytuację tego co się dzieje za samochodem. Dodatkowo lusterko wewnętrzne również doskonale pokazuje przestrzeń za samochodem. Bagażnik w niczym nie przeszkadza. Powierzchnia oszklona nie daje poczucia siedzenia w klatce ale też wyraźnie zaznacza, że siedzi się w konstrukcji, która nie dawno zeszła deski kreślarskiej. Mocno pochylona szyba i dosyć mocno wysunięta konsola dla kogoś kto siedział na przedniej szybie stanowi szok i vice versa. Dodatkowego wrażenie przestrzeni i widoczności dodają małe trójątne szybki w kącikach przednich drzwi. Ale tak naprawdę są tylko zbędnym gadżetem. Widoczności nie trzeba się uczyć. Można wsiąść i pojechać na koniec świata. Jazda na "grubość lakieru" nie stanowi problemu. Podobnie jak cofanie na lusterka. W zasadzie przy manewrze cofania nie ma sensu patrzeć środkowe lusterko.
5,0
Ergonomia
Posiadam wersję wyposażeniową DYNAMIC (fabryczna) czyli w zasadzie najlepiej wyposażoną za jeszcze rozsądne pieniądze. Jest to wersja "wszystkomająca": dobrej jakości tapicerka, manulana klima, radio, i takie akcenty jak skóra na kierownicy i lewarku zmainy biegów. Całość jest utrzymna w czerni z wyjątkiem jasnej podsufitki. Sporo w linei plastików, ale odziwo zupełnie nie rzucają się w oczy a nawet wręcz przeciwnie - trudno sobie wyobrazić, że mogło by być inaczej. Plastiki są twarde, ale za to dobrej jakości. Grande Punto ma trochę inną konsolę, bardzie sportową. Lina poszła w stronę limuzyny. Wnętrze jest przytulne i już na pierwszy rzut oka sprawia dobre wrażenie. Brak tutaj choćby skrawka gołej blachy. Jestem mile zaskoczony konsolą. Została zaprojektowana z głową i z wyraźnym wpływem szkoły niemieckiej. Wszystko jest na miejscu. Dużo tu regularności. Wnętrza fiatów nigdy mi się nie podobały przez swoją tandetność, jakość materiałów i krągłość. W wnętrzu linei jest inaczej i się w nim zakochałem. Dobrze się w niej czuję i lubię czasem zerkać kątem oka na wystrój wnętrza. Klawisze są na swoim miejscu. Jedyne co mi trochę przeszkadza, to włączanie świateł w gałce kierunkowskazów. Wolałbym odzielny klawisz na konsoli. Ale w sensie funkcjonalnym nie mam zastrzeżeń. Brakuje możliwości regulacji czasu załączenia pomiedzy wahnięciem wycieraczek. Ten system został zastąpiony przez automat, który wraz ze zwiększenim szybkości szybciej macha wycieraczkami. W praktyce jednak jest to zbyt mało precyzyjne. Podoba mi się fakt, że na jeden spryskiwacz przypada 3 niezależne dysze oraz odryglowanie bagaznika z pilota. Sprawdza się to dobrze przy większych zakupach. Bagażnik nie ma zawiasów, kóre wchodzą do wnętrza. Pojemność 510 litrów jest trudna do ogarnięcia. Do środka wchodzą 4 wkładane skrzynki ustawione obok siebie parami: dwie w głebi złączone dłuższymi bokami i dwie przy krawędzi złączone krótszymi bokami. Całość w kształcie odwróconej litery T. Skrzynki nie wchodzą na styk. Po bokach jest jeszcze sporo miejsca. Oczywiście wiecej niż drugie tyle miejsca w pionie. Cały bagażnik jest wyłożony tapicerką. W wnętrzu samochodu nie słychać szumu opływającego powietrza ani pracy zawieszenia. Nic nie brzęczy, nie trzeszczy, ale to nowy samochód. Konsola to jedna wielka bryła. Zegary, kalwisze i pokretła są dobrze podświetlone. Nie rażą. Jedyne co mi przeszkadza, to lampka sygnalizująca zapalenie świateł drogowych - zbyt jasno świeci i przeszkadza w jeździe.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Daję czwórkę ze względu na... diesla. Ale od początku. Problem parowania szyb w tym samochodzie nie istnieje. Nadmuchy są do tego stopnia skuteczne, że nawet tylna szyba szybko zostaje odparowana. Klimy jeszcze nie miałem okazji sprawdzić ponieważ jest zima. Dmuchawa do drugiego stopnia działa w zasadzie bezgłosnie. Stopień 3-5 to już narastający hałas, ale wentylacja jest na tyle skuteczna, że nr 2 daje sobie radę ze wszystkim. Teraz łyżka goryczki - witamy w świecie diesli. Diesel ma dużo lepszą sprawność energetyczną przez co mniej wachy idzie w ciepło. To oznacza, że krótkie przejazdy po mieście (do 10km) w zasadzie oznaczają niedogrzany silnik i wnętrze. Nie jest tragicznie, ale bilans układu chłodzenia jest tak wąski, że pierwsze kilometry trzeba jeździć na zupełnie wyłączonym ogrzewaniu. Wtedy silnik szybciej łapie temperaturę i szybciej mozna włączyć ogrzewanie. Brakuje mi opcji całkowitego domknięcia nawiewów za pomocą kułeczek. Mozna to zrobić jedynie przez maksymalne skierowanie nawiewu w bok co skutkuje prawie całkowitym domknięciem nawiewu. Ale PRAWIE to nie całkowicie.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu nie ma żadnych uwag. Mam 180cm i bez problemu donalazłem swoją pozycję za kierownicą. Nad głową mam jeszcze ok. 8cm wolnej przestrzeni. Z tyłu też jest OK. Wsiadając na tylną kanapę i składając nogi razem zaledwie muskam kolanami o oparcia. Wsiadanie do przodu i tyłu nie jest żadnym problemem co jest częstym problemem w kompaktach. Przedni pasażer nie musi układać nienaturalnie nóg. Tunel i konsola nie przeszkadzają w jeździe. Tylne zagłowki można wsunąć w oparcie foteli. Samochód pomimo, że nie sprawia takiego wrażenia, w rzeczywistości jest większy i szerszy od Vectry B lub Toyoty Avenis I. Są to różnice po kilka centymetrów na korzyść Linei. Mowa tu również o poprzecznym rozstawie kól. Rozstaw osi 260 cm to w zasadzie minimalna rozsądna szerokośc jaką powinna mieć limuzyna. Z tyłu jest więcej miejsca niż w Vectrze B. Minusem jest szybko opadająca tylna lina dachu. Jeśli się siedzi na "sztywno" głową zaczepia się o krawędź dachu. Ale wystarczy się lepiiej ułożyć na siedzisku (kto podróżuje na "frankensteina") i już jest OK. Siedzenia są dobrze wyprofilowane ale bez rewelacji. Po 5h jazdy nie ma problemu z d..ą, ale jednak przerwa już jest potrzebna. Generalnie - jestem zadwolony.
5,0
Wyciszenie
Diesel - co tu dużo pisać. Jeśli jest zimny - jest raczej głośno, chociaż wielu twierdzi, że i tak dużo ciszej niż w innych podobnych samochodach. Gdy silnik się zagrzeje, w zasadzie po chwili zapomina się, że ma się klekota pod maską. Tylko przy ruszaniu znów daje o sobie znać. Przy jednostajej jeździe słychać tylko szum i dyskrteną pracę common raila. To taki charakterystyczny szum gdy dodaje się gazu aby przyspieszyć, w którym można się zakochać. Nie słychać szumu powietrza. Raz sprawdziłem Lineę przy prędkości 150km/h i w zasadzie nie było żadnej różnicy pomiędzy 100km/h poza odrobinę głosniejszą pracą silnika. Bynajmniej nie musiałem, podgłasniać radia. Słychać tylo większy szum opon. Do hałasu diesla można się przywyczaić - w gruncie rzeczy chodzi o ekonomię podróżowania. A tutaj zaczyna się robić ciekawie.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Podam tylko fakty. Średnie zużycie paliwa odczytane z komputera pokładowego na 100 km. Miasto: korki po horyzont, 90% podróży na 1-m i 2-m biegu: 7,5 litra ON. Miasto w godzinach porannych, korków prawie brak, tyle co na światłach i rondach: 7,2 litra ON. Obydwa powyższe przypadki dotyczą ruszania na zimnym silniku. Poza miastem. Ostra jazda - 40% to 130-140 km/h (poza obsz. zabud) sporo wyprzedzania: 5,2 litra ON. Jazda max do 120 km. mniej wyprzedzania: 5.1 litra ON. Jazda relaksowa, 50-100km/h mało wyprzedzeń: 4,7 litra ON. Dane dotyczą jazdy bez pasażerów i bagażu. I teraz ciekawostka. Autostrada prędkość stała 150km/h przez dłuższy czas: spalanie chwilowe 7,5 litra ON. Pod nogą jeszcze zapas na około 30km.
4,0
Stosunek jakość/cena
Ocena pięć byłaby niewiarygodna. Ale Jeśli chodzi o ten dokładnie samochód z tym wyposażeniem, to w zasadzie nie ma się do czego przyczepić tym bardziej, że konkurencja oferuje to samo za 20-30% większe pieniądze. Może czas zweryfikować ceny samochodów?
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Nowy samochód. Narazie nic nie mogę napisać
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Nowy samochód. Narazie nic nie mogę napisać
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.3 16v Multijet 90KM 66kW
[l/100km]