Ocena kierowcy - Fiat Freemont

Ogólnie ok, najbardziej rozczarowało mnie skrzypienie w moim nowym aucie, którego różne ASO nie potrafiły przez długi czas usunąć. Zdarza się brak kompetencji w ASO odnośnie tego auta (co nie jest ukrywane, tłumacząc, że tych aut jest mało). W wersji 7 osobowej nie ma tylnej półki zakrywającej przestrzeń bagażową - dziwne i kłopotliwe, przez co czasem nie ma gdzie schować kosztowniejszych rzeczy jak laptop, można jednak dokupić oryginalną kotarę z siatki za ~500zł. Brak ksenonowych lamp, standardowe światła słabo świecą, wszyscy od razu wymieniają żarówki na Osram Night Braker i wówczas da się jeździć bezpiecznie nocą. W momencie kiedy przez pół roku mój Freemont skrzypiał byłem bardzo niezadowolonym użytkownikiem i wtedy wybrałbym bardziej dopracowane europejskie auto, na szczęście defekty udało się usunąć - Linki: http://youtu.be/0oTAEBJFM2c http://youtu.be/OR-lAFGWBYo

Silnik Fiata 170KM sprawuje się b. dobrze. No może skrzynia automatyczna według mojej oceny ciągnie do zbyt wysokich obrotów a można by wykorzystać elastyczność diesla.

W moim aucie skrzynia biegów jest automatyczna, silnik diesel 170KM, skrzynie nie wykorzystuje elastyczności silnika, często redukuje (czego przy obsłudze manualnej nie wykonywałbym tak często) i ciągnie do bardzo wysokich obrotów co jest charakterystyczne dla benzynowych silników. Może w przyszłości powodować kopcenie pojazdu. Jeśli po okresie gwarancyjnym będzie można zmienić charakterystykę pracy skrzyni to na 100% to zrobię.

Bardzo ładnie jeździ po nierównych, dziurawych drogach, auto tłumi wszelkie nierówności, kołysząc pasażerów ;-D Auta typu BMW 5 pewnie lepiej będą wchodzić w zakręty ale jak dla mnie jest całkiem OK.

Widoczność ogólnie ok, słupki przednie są trochę grube, raz mocno przysłoniły mi pieszego na pasach. Mało doświadczonym kierowcą przyda się kamera bo auto jest spore i cofanie wymaga wyczucia i umiejętności cofania na lusterka.

Wszystko na swoim miejscu, choć widać, że przełączniki nie pochodzą od Fiata tylko od GM.

Ogrzewanie, klima b. wydajna ale przy wyższych prędkościach 130km w górę z nawiewów wieje zimniejsze powietrze, trzeba regulować poziom temperatury. Problem występuje w wielu egzemplarzach, opisywany był na forum Freemonta - ten typ tak ma, mój też ale nie jest to wielka wada.

Bardzo przestronne auto i wygodne. Trzeci rząd siedzeń posiada mało miejsca na nogi i te miejsca należy traktować jako dojazdówka lub miejsca dla dzieci, chociaż jeden mój znajomy posadzony w trzecim rzędzie przyjechał do centralnej Polski aż z Chopoka na Słowacji i dał radę ;)

Raczej dobrze wyciszony, jeśli chodzi o wiatr, jednak silnik diesla potrafi hałasować w kabinie przy wyższych obrotach a automat lubi to robić i wtedy jest za głośno - trzeba do tego się przyzwyczaić.

Jak na tę masę auta, automat, spalanie całkiem ok. U mnie diesel bierze około 9 litów na 100km bez warunków laboratoryjnych - 50/50 miasto i autostrada (około 150km/h). Po przejechaniu 400km na trasie do 130km/h i czasem 100km/h wyszło spalanie 7,5 litra ON przy 2 tonach masy ! b. dobrze.

Jeśli szukasz SUVa, warto zastanowić się nad tym modelem ale amerykańska precyzja nie jest równa europejskiej. Dlatego za podobne pieniądze można mieć na pewno lepiej wyposażone ale mniejsze europejskie auto typu kombi, które nie będzie tak unikatowe jak Freemont ale może bardziej niezawodne. Ja po czasie zauważyłem nową większą Kugę ale już po zapłaceniu zadatku (nie wiem jaka byłaby decyzja ale na pewno miałbym ksenony i europejskie auto o bardziej filigranowej charakterystyce, która jest mniej atrakcyjna). Zastanawiałem się nad też nad Captivą. Decyzja należy do Ciebie.

Podejrzewałem, że skrzypi przednie lewe zawieszenie wokolicy sprężyny lub kolumny mc phersona. Auto stało w dwóch niezależnych ASO, próbowali coś z tym zrobić. Spryskiwali złączenia zawieszenia, wyjęto całe kolumny mc phersona, rozłożono zawieszenie na czynniki pierwsze drugie ASO wymieniło łożyska kolumn mc phersona, nie pomogło i wmawiali mi, że nic nie słyszą... a dźwięk niby pochodzi gdzieś z pod kokpitu. Dopiero po e-mailach do FAP konkretnie zajęło się tą sprawą trzecie ASO, obalili diagnozę, że skrzypi coś pod kokpitem i usuneli 2 defekty (skrzypiały centralki zamocowane do kielich zawieszenia w komorze silnika i tylny wahacz) Wszystko opisałem w artykułach http://freemont.pl/viewtopic.php?t=787 http://freemont.pl/viewtopic.php?t=468 na forum Freemonta - tu minus za taki egzemplarz, zaznaczam, że może nie wszystkie tak mają.