Ocena kierowcy - Fiat Doblo IV

Od auta oczekiwałem że będzie, tanim osiołkiem do pracy jak moje stare krótkie T4, Oczekiwałem od niego 3 rzeczy: Odpalić I Jechać - nie wiedziałem że tak bardzo się zawiodę. Od ogółu do szczegółu - Krakowie od dwóch lat są przymiarki do SCT, szukałem auta z gazem i E6. Samochód kupiłem do pracy - prowadzę jednoosobowa firmę elektroinstalacyjną, użytkuje pojazd wyłącznie sam, z reguły nie wożę więcej niż ok 100-250kg ( skrzynka, wiertarka, kilka krążków kabla, w weekendy motocykl na tor) . Samochód podczas jazdy głośniejszy niż T4, widoczność dużo gorsza niż T4 ale ok wzmocnione słupki wiec nie czepiam się ergonomia spoko, Nie oczekiwałem żadnych osiągów tak jak w T4 1,9 D, auto do pracy , mała benzyna z gazem więc biorę to na klatę, ale to auto jak musiałem się zatrzymać w połowie ślimaka w Bonarce czy nie daj Boże w Bronowickiej to nie daje rady ruszyć na wzniesienie, bo się dławi. I od razu zaznaczam potrafię ruszać z ręcznego, busami latam odkąd mam prawko czyli już 15 lat, a ten złom się dławił na rampie do garażu podziemnego!!! Druga sprawa całkowicie przekreślająca to auto jako samochód do firmy to ciągłe awarie, ale to ciągłe i wykluczające auto z eksploatacji na dłuższy czas. Przy okazji wizyt w serwisie zorientowałem się że mój egzemplarz nie jest tym jedynym pechowym. Model Doblo podobnie jak bliźniacze Combo został zaprojektowany za delikatnie, ze słabej/za cienkiej stali - od karoserii poprzez zawieszenia na skrzyni biegów i łożyskach w mechanizmie różnicowym kończąc, ochrona antykorozyjna nie istnieje - w 5 letnim aucie zgniło nawet mocowanie silnika! Konstrukcja od początku jest skopana już na desce kreślarskiej. Za dwa lata posiadania moje Doblo 9 miesięcy przestało w serwisach, dobrze ze nie sprzedałem T4 bo zlecenia klientom musiałem zrealizować. Jako drugi kombivan do domu może będzie ok, do pracy absolutnie nie polecam.

Mam ten silnik w Tipo i jest ok. Doblo jest za cieżkie stąd jedna gwiazda. Naprawdę jestem typem spokojnego kierowcy, ale w Doblo ta jednostka nie daje rady kompletnie. Pomimo że zestawiona jest z dosyć krótką skrzynią to użyteczny moment osiąga przy wysokich obrotach. Jazda po pagórkowatych terenach ( Małopolska) ruszanie pod rampy i podjazdy to katorga. Motor pije dużo oleju ( w Tipo też).

Zestopniowywanie w porządku, ale to główna przyczyna przestojów, mechanizmy z plasteliny, dwa razy remont generalny bo klękła. Za pierwszym razem łożysko na wałku się rozsypało, a drugim razem padł uszczelniacz, olej sie wylał, zalał sprzęgło, Dramat, dwa razy trzeba było regenerować. Półosie napędowe tez szlag trafił i trzeba było regenerować łożyskowanie. Pompka sprzęgła dwa razy wymieniona bo ciekła.

Jest poprawne, wybiera dobrze, nie wychyla się jak w Kangoo, Jak dla mnie to fiatowskie elektryczne wspomaganie działa za mocno i nie daje do końca wyczucia co się dzieje z przodem ( gównie jazda w zimie jest dziwna )

Buda nie jest sztywna, drzwi opadają i obcieraja o karoserię, lakier nie jest odporny na zarysowania a w progach gdzie się butami najczęściej obciera to lakier zszedł jest do blachy, musiałem robić zaprawki. maska ma pełno rdzawych diodek od kamieni ( jazda obwodnicowa). Daje 3 gwiazdki, bo proace/traffic/scudo jest jeszcze słabsze w tej materii.

Szerokie słupki i cofnięty fotel nie pomagają, przy przejazdach przez pasy/tory trzeba się wychylać mocno. Ale jakoś wzmocnić je musieli wiec powiedzmy że przyzwoicie.

Tutaj wzorowo, wsiada człowiek i wszytko jest po reką, intuicyjnie. Schowki pojemne i praktyczne, mam wersje z otwieraną kratą i chowanymi pod podłogę fotelami wiec , nie mam do czego się przyczepić.

Szyby parują, niemiłosiernie, wentylator zawsze na dwójce. Wydajności ogrzewania taka sobie ale mam kratę wiec kubatura ma duża bezwładość dlatego nie robię z tego zagadninia. Namiętnie pada rezystor od pokrętła wiatraka i albo nawiew na full albo wcale, średnio raz na pół roku wymiana.

Wzorowo, naprawdę, jak na pojazd do pracy na jest na wysokim poziomie.

Motor musi być kręcony wyżej więc warkot jest duży, auto ma formę kostki i praktycznie pionową przędną szybę, wiec szum jest dokuczliwy, krata odgradzająca pakę to potęguje, ale jechałem wersją z pełną przegroda i tez wytłumienie jest no gorsze niż w T4

Spalanie typowe dla busa - 10-12 LPG, natomiast cały zysk z posiadania LPG zżerają ciągłe i notoryczne usterki. Co z tego ze sprzęgło z kupie za 350zł, skoro auto ma już 3 sprzęgło, druga skrzynie i w cholerę innych rzeczy, na dodatek nie zarabia bo stoi na serwisie.

Auto za delikatne, za słabo przeliczone materiałowo. Jakość poniżej Dacii Doker, za dwa razy wyższą cenę.

Większość wymieniłem po drodze innych sekcji: Konsumpcja oleju , duża rezystor we wnętrzu lejąca nagrzewnica we wnętrzu zacinające się zamki od paki, rozleciano się łożysko piasty, po prostu bez wcześniejszych oznak, jadę A4 zaczęło telepać kierownicą, auto na pas awaryjny i do zjazdu, pierdoły od lpg ( reduktor do wymiany, węże) łapa sinika zgniła, popękały węże od magistrali wodnej - wymiana hamulce krótko żyją ( ale auto ciężkie i jazda w mieście , ok do przyjęcia)

-3 razy sprzęgło, -lejąca miska -2 razy skrzynia -łożyska mechanizmu różnicowego się rozsypały, -poleciały uszczelniacze na wale od strony skrzyni -przerdzewiały linki od zmiany biegów, Auto za dwa lata eksploatacji auto unieruchomione było 10 razy. Jak podliczyłem okresy w serwie to przestało blisko 9 miesięcy na dwa lata eksploatacji. Pojazd nie nadaje się do zarobkowego użytkowania w firmie.