"od nowości" "ciągle coś". Myślę, że wiekszośc problemów, które miałam z cieniasem było spowodowane tym, że parokrotnie próbowano mi go ukraść. Efekt...rozwalona stacyjka, zamki itp itd i tak już leci jak domino. Pare osób stwierdziło, że jest "pechowy" i radziło aby się go pozbyć.Pozostał i mi dobrze służy. Oby tak dalej. Niby ciągle coś przy nim robię ale chyba kazdy "stary" samochód tego wymaga. wszystko się zuzywa i wymaga napraw. Póki co nie zawiodł mnie na drodze nigdy. Łatwo nim zaparkowac . Wcisnę się nim pawie w każda dziurę, Prawie terenówka hihihi ufff fantazja mnie poniosła:-). Prawie jak wszystko - aby dobrze służyło trzeba o to coś dbać...i co najważniejsze podczas najwiekszych mrozów zimą 2005|2006 odpalał! inne samochody oblegały pobocza a moj cieniutki "był króliczkiem w tym miasteczku"(parkowanie pod chmurką)
Wrażenia
4,0
Silnik
od "nowości"coś w nim stuka ale to chyba jego urok:-) prawie jak disel:-) oby tak dalej to będzie ok
3,0
Skrzynia biegów
z trójką mam czasem problemy przy wiekszej prędkości
3,0
Układ jezdny
może być
Komfort
4,0
Widoczność
daewoo matiz ma na 100% gorszą widocznośc przy "BELKACH" więc myślę, że nie można narzekać
2,0
Ergonomia
mam wersję SX z elektrycznymi szybami wiec mogę powiedziec, że miejsce "pstryczków" do otwierania szyb jest beznadziejne. Siedzenia mało ergonomiczne - odczuc to mozna przy dłuższej trasie
2,0
Wentylacja i ogrzewanie
coś niby działa zarówno jedno jak i drugie ale żadnej rewelacji. Od "nowości" mam termostat popsuty wiec to pewnie dlatego:-) ale da się żyć
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
z przodu miejsca jest sporo, gorzej mają ci z tyłu...
3,0
Wyciszenie
cicho nie jest ale tragedii nie ma
Ekonomiczność
2,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
"pali ile wleję" myślę, ze za duzo jak na tak małe autko. 8 litrów jak nic na mieście.
2,0
Stosunek jakość/cena
Dużoooo za niego dałam a teraz nie opłaca mi się go sprzedawać dlatego oby służył mi dalej tak jak do tej pory
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
"zawsze coś"...niestety oby tylko te drobiazgi wchodziły w grę. Tragedią już jest silniczek do wycieraczek. Odkąd go mam tj od 6 lat już 3 razy wymieniałam. Tragedia pod tym względem
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
oby tak dalej...."ciągle" coś robię ale to na zasadzie aby na drodze mnie nie zawiódł i tak też sie dzieje. Zawsze dowozi mnie na miejsce i oby tak pozostało. Może dlatego, że naprawde staram się o niego dbać