Ocena kierowcy - Fiat Cinquecento

wbrew obiegowym opiniom na temat jakości samochodu, według mnie jest to b. udana konstrukcja, (pomijając moc silnika). jestem z niego naprawdę zadowolony

słaby w mieście, zwłaszcza przy ruszaniu spod świateł, a na podjazdach to już żenujące. nie radzę w takich warunkach ruszać z lewego pasa bo kończy się to tylko rozgoryczeniem osób stojących z tyłu. dwa cylindry niestety wpływają na kulturę pracy silnika. niedawno wyregulowałem silnik więc pracuje równo, ale wiem że już niedługo znów będę musiał się udać na regulację ponieważ czasami zaczyna być "nerwowy"

skrzynia w moim samochodziku chodzi bez zastrzeżeń. przy porzebiegu ok. 100000 miałem czasami problemy z wrzuceniem pierwszego biegu, ale problem rozwiązał się sam i do dnia dzisiejszego jest OK.

zawieszenie b. słabo tłumi nierówności drogi, choć jest w miarę wytrzymałe. z produ nadal mam fabryczne amortyzatory a tylne wymieniałem przy przebiegu 110000. tak samo przednie łożyska i tylne piasty. z tyłu wybiły mi się silentblocki, i w domowych warunkach miałem problem z wyjęciem starych a na warstat akurat nie miałem czasu. wyjąłem więc środkowe walce (bez ściągania wachacza tylko podnosząc bok auta), po czym walce obkleiłem taśmą izolacyjną kilka razy i wbiłem walce z powrotem na swoje miejsce. rozwiązanie prowizoryczne, ale stuki (były znaczne) zniknęły całkowicie, więc jak się okazało jest to skuteczny sposób. od tego czasu przejechałem prawie 20000 i nadal jest cisza w tylnym zawieszeniu

jedyny mankament według mnie to zdecydowanie za małe lusterka wsteczne, powodują powstanie dużego "martwego pola" więc trzeba b. uważać podczas zmiany pasa ruchu. bardzo często zmiszony jestem do odwracania głowy, aby upewnić się czy na pewno ten manewr jest możliwy w danej chwili.

bardzo wygodne siedzenia przednie, niestety bez regulacji przednich zagłówków, jak z przestronnością z tyłu to nie bardzo wiem bo zazwyczaj jeżdżę sam lub z żoną :). problemem jest szerokość auta, zwłaszcza w zimie kiedy dochodzi kurtka. pasażer obok musi uważać zby trzymać ręce przy sobie, ponieważ bardzo ogranicza możliwość swobodnego poruszania się kierowcy, w lecie problem jest mniejszy choć też często obijamy się łokciami :). ok. 2 razy w miesiącu odbywam nim podróż z krakowa do warszawy i z powrotem, często bez postojów w trakcie i naprawdę nie odczuwam zmęczenia podróżą.

wentylacja latem praktycznie nie istnieje. włanczając maksymalny nawiew zimnego powietrza w kratek wentylacyjnych wydobywa się ciepłe lub b.ciepłe powietrze. zimą jest lepiej, ale też musi upłynąć ok 10-15 min zanim samochodzie zaczyna się nagrzewać

brak uwag, patrz: eronomia

jak na klasę tego typu samochodu z dosyć przestarzałym silnikiem, we wnętrzu jest w miarę cicho, hałaś drastycznie wzrasta po przekroczeniu 110 km/h (wbrew pozorom jest to możliwe :)) denerwujący (dla mnie) jest dźwięk silnika. "cieniasy" 900 ccm, wydają dużo przyjemniejszy dźwięk. kwestia przyzwyczajenia

części są tanie, łatwo dostępne a sama konstrukcja pozwala na szybkie i tanie naprawienie ewentualnych usterek. na LPG przejechałem w ciągu roku 40000 i nie miałem dotąd żadnych problemów z silnikiem. nie zdażyło mi się jeszcze (od nowości) aby samochód odmówił mi posłuszeństwa i to zaliczam na jego zdecydowany i duży +

obecne ceny samochodów używanych są śmieszne w porównaniu do walorów tego auta. trzeba tylko trafić na egzemplarz zadbany i myślę że będzie służył jeszcze długo

prócz wymiany mat. eksploatacyjnych i tych o których pisałem wyżej nic więcej nie musiałem do tej pory naprawiać

do tej pory całkowity brak poważnych usterek. samochód jest zawsze gotów do drogi