Ocena kierowcy - Fiat Cinquecento

Samochod jest mały i poręczny, fajnie sie prowadzi mimo braku wspomagania, lecz nic poza tym dobrego nie moge o nim powiedzieć, szczerze odradzam...

Trafiłem na cieniasa z japońskim gaznikiem bez żadnej regulacji, silnik nie moze unormowac niskich obrotów, wężyki od podciśnienia ciągle wypadają.

skrzynię musiałem wymienić po 70000tyś, uzywana kosztowąla mnie 600zł. Do 80 rozpedza sie w 24 sekundy, a do 100 w 44 sekundy, bieg 4 nie jest elastyczny... Najszybciej jechałem 135, ale do 125 rozpedza sie bez wiekszych problemów tylko troche to zajmuje.

Nawet przy nowych amorkach i wachaczach nie jest stabilny na zakrętach, buja sie i skacze.

bardzo dobra

Wszystko na swoim miejscu i pod ręką.

dopiero po 4 kilometrach leci letnie powietrze, a ciepło jak z suszarki leci po 20 minutach, źle ale dobrze ze jest...

z przodu jest sporo miejsca lecz z tyłu to porażka, 8 osób sie mieści.

jakie wyciszenie?? Nie mówiąc o drganiach nie ma różnicy między głosnościa z otwarta szyba i zamkniętą.

wykorzystując całą jego moc pali malutko a ja mam bardzo cieżką noge.

Części sa tanie lecz zbyt czesto sie je wymienia.

Jaka niezawdoność?? Srednio co 3 miesiące samochód stoi w warsztacie.

mam wrażenie że wymieniłem wszystkie części mechaniczne, ktore były mozliwe do wymiany już przynajmniej dwa razy, min.: mam go od nowości i co dwa lata wymieniam klocki i amortyzatory, wymieniłem już 3 wachacze, łożyska przód, bebny z tylu przerdzewiały tak ze było widac sprężynki na przelot, dwa razy wymieniałem bak, raz mi sie drzwi urwały z zawiasów, tłumik 4 razy był naprawiany (drugi raz nowy założyłem), skrzynia biegów zepsuła sie po 60000tyś, wymieniłem po 70000, oczywiście rozrusznik, bendyks, obydwa przeguby, hamulec ręczny po 4 tygodniach zawsze staje. Jakiś rok temu zajrzałem do silnika i okazało sie że w ciagu 2 miesięcy zniknął płyn chłodniczy i w zbiorniczku wyrównawczym był olej (uszczelka pod glowica). Jedyny plus to dobra blacha ale widze że coś mi go zaczyna zżerać pod tylnym zderzakiem.