Ocena kierowcy - Fiat Cinquecento

miliard, 20 lat temu

Silnik 0.7 i 31KM 23kW

Rok produkcji 1997

Przebieg: 70 tys. km

Fiat Cinquecento 0.7 i 31KM 23kW 1994-1998 - Oceń swoje auto

3,62

4% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

4,0

Całokształt

Mam nadzieję, że następne autko będzie mniej podatne na drobne usterki.

Wrażenia

3,0

Silnik

Silnik wiadomo. Słabiutki, chociaż jak się rozkula to idzie. I być może jak na ironię to "najsilniejszy" punkt tego wozu. Wyjątkiem jest gaźnik. Nobel temu kto go wymyślił... ale do zapłacenia. Żaden serwis (autoryzowany, czy domorosły mechanik) nie daje rady go ustawić. Obroty albo zbyt niskie i wtedy "pływa", albo zbyt wysokie i tworzą się wiry w baku.

4,0

Skrzynia biegów

Czasami problemy z wrzuceniem wstecznego.

3,0

Układ jezdny

Zbliża się kres wytrzymałości przednich amorków.

Komfort

5,0

Widoczność

Zero zastrzeżeń

4,0

Ergonomia

Za tą cenę nie można wiele oczekiwać. Ogólnie dobrze z + ale zazdroszczę posiadaczom sejków przełącznika wycieraczek (zwłaszcza jednorazowego)

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Nierównomierne. Czasami nie potrafi dogrzać, by po chwili zrobiło się strasznie gorąco.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Przód OK. Tył - ciasno.

3,0

Wyciszenie

Jak w maluchu.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

He he he... ekonomiczność a co to takiego??? O ludzka naiwności - owczy pęd zaprowadził mnie do warsztatu montującego LPG. Przed montażem gazu palił średnio 5,5 l/100 (głównie w mieście). Na trasie brał 4,9 bezołowiowej. Teraz na gazie nie schodzi poniżej 8. Jeżdżąc jak emeryt max 70 i często wyrzucając na luz udało mi się zejść do 7,5. Ten styl nie dla mnie. Do emerytury jeszcze 35 lat ;) W informacji o zużyciu paliwa podaję obecne parametry na LPG.

4,0

Stosunek jakość/cena

Za tą kasę nic lepszego się nie znajdzie. Może jakąś Astrę lub Fiestę z początku lat 90. po nie wiadomo ilu wypadkach i z jak kręconym licznikiem.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

To już trzecia wizyta u mechanika w tym miesiącu. Poprzednio 2x cylinderek, teraz uleciał tłumik i rozciekł się bak. Niska ocena, ale być może jestem przewrażliwiony i zwykle z byle pierdołką jadę do mechanika.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Jak dotąd tfu tfu tfu nie miałem żadnej poważnej awarii. No może poza uszczelką pod głowicą. Rekord świata w odpalaniu silnika: 22 minuty.