Ocena kierowcy - Fiat Cinquecento

Łukasz., 12 lat temu

Silnik 0.7 30KM 22kW

Rok produkcji 1996

Przebieg: 150 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Fiat Cinquecento 0.7 30KM 22kW 1991-1996 - Oceń swoje auto

3,69

Podobnie do średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Układ hamulcowy : Po wymianie klocków i tarcza, samochód hamuję jak żyleta.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Trochę rdzewieją progi, zrobiłem zaprawkę zobaczymy..

4,0

Całokształt

Za całokształt ocenie wysoko. Mimo silnika, Jest to mały samochód, służący do przemieszczania się. Ja jadę autkiem do pracy a inni tłoczą się w autobusie. Da się z nim żyć.

Wrażenia

2,0

Silnik

Silnik 704cc to jest masakra jakaś. Totalnie nie polecam tego silnika. Jest strasznie słaby, nawet jak się go piłuje to i tak nie ma szans aby dorównać innym uczestnikom ruchu. Dopiero jak rozpędzimy się do 60 km/h jest lepiej. Da rade jechać, trwało to wieczność ale mamy już te 60. No i teraz ktoś przed nami hamuje bo z bocznej ulicy wyjechał inny samochód a my mamy na liczniku 30. I teraz ten z przodu jest już daleko a za nami robi się korek i wszyscy nas omijają. Może 900 było by lepsze jednak 700. NIE POLECAM !!!

4,0

Skrzynia biegów

Skrzynia biegów, nie jest najgorsza. Biegi wchodzą dobrze. Czasami jest jednak problem ze wstecznym który lubi nie wchodzić. Ale to chyba bolączka wszystkich starszych samochodów. Za skrzynie +

4,0

Układ jezdny

Wiem, nie jest to \"rajdówka\" ale na zakrętach są przechyły, przy większych prędkościach wchodząc w zakręt jest ciężko. Przy \"dziadkowej\" jeździe jest jak najbardziej OK.

Komfort

5,0

Widoczność

Tutaj Fiat zasługuję na 5 gwiazdek. Widoczność jest bardzo dobra. Nawet początkujący kierowca jest w stanie bardzo dobrze poruszać się na ciasnym parkingu. Lusterka są dobre, widoczność do tyłu też jest dobra. 5 gwiazdek.

4,0

Ergonomia

Jest to tani samochód, więc nie ma co od niego wymagać. Wszystko jest na miejscu, jesteśmy w stanie obsłużyć wycieraczki, radio, ogrzewanie. Nie odrywając zbytniej uwagi od drogi. Wszystko jest dobrze rozplanowane.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Wentylacja sama w sobie jest dobra. Jednak z grzaniem w środku jest już słabo. Trochę niższa temperatura i już dość długo trzeba czekać aż nagrzeje się silnik i ogrzewanie będzie dawać ciepło.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Przestrzeń z przodu dla dwóch pasażerów jest dobra. Nikt nie narzeka. Jednak po dłuższej trasie trzeba zrobić przerwę. Strasznie bolą plecy. Dla pasażerów z tyłu jest słabo. Jak na miejskie auto bo do tego służy jest dobrze.

1,0

Wyciszenie

Wyciszenie jest porażające. Można było się do tego bardziej przyłożyć. Na ssaniu jest istny poligon. Bez ssania jest już ciszej, jednak są takie drgania że wszystko w środku się trzęsie.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

No i tu moje rozczarowanie. Myślałem że kupując CC będę jeździł ekonomicznie, myliłem się. Mój cienias ze średniej miasto+trasa spalił 7,7 litra/100. W mieście pali od 8-9/100.

5,0

Stosunek jakość/cena

Tu wypada chyba najlepiej. Jest tani, tani w utrzymaniu. Tanie OC. Za cenę 100zł +/-. Nic lepszego bym nie kupił. Nie słuchajcie opinii na forach że za około dwa tysiące kupisz szrot. Cienkiego w dobrym stanie można kupić już za 1500zł. Zwracajcie jednak uwagę na rdze na progach, nadkolach i najlepiej sprawdzać samochód jak ma zimny silnik. Wtedy mamy 100% pewności że wstając rano do pracy nie będziemy mieli żadnych nie przyjemnych niespodzianek. Ogólnie chyba wybrał bym TICO, kumpel miał i jeździło się nim o niebo lepiej.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Hm, tylna wycieraczka przestała działać, wystarczyło wyjść po postukać o szybę i już zaczęła działać. Spryskiwacz przedni przestał spryskiwać, wystarczyło przepchać igłą. No i oświetlenie jest najbardziej komiczne. Wsiadasz odpalasz, zapalasz światła i nie świeci przód mijania. Wystarczy podejść i puknąć z pięści w reflektor i już znów świeci. Tak samo dzieje się z tyłu. Ale to chyba bolączka tylko mojego auta. Coś pewnie nie styka. Drobiazgi było łatwo naprawić więc daje 4.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

No i tu jestem pełen podziwu, kupiłem dość tanio swoją furę. O dziwo nic poważnego się nie zepsuło. Gaźnik jest do regulacji, ale to było od początku. Jak się zagrzeje to już prawie nie czuć muła jaki ma przy dodawaniu gazu. Wystarczy odpalić postoi z max 5 min na ssaniu i można normalnie jeździć. Hm, mi się nic nie zepsuło więc dam 5.