Ocena kierowcy - Fiat Cinquecento

kadet, 16 lat temu

Silnik 0.7 30KM 22kW

Rok produkcji 1993

Przebieg: 97 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Fiat Cinquecento 0.7 30KM 22kW 1991-1996 - Oceń swoje auto

2,69

29% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Zimą pali bez najmniejszych problemów. Po prostu rewelacja.

3,0

Całokształt

Przez te 3 lata jak go miałem, może z 2 razy miałem tak, że chciałem go sprzedać :))) Ale jak już jeździł bez zarzutów to nie oddałbym go za żadne skarby :))) Wdzięczne autko.

Wrażenia

3,0

Silnik

Jeżdżę 700tką, do tego z instalacją gazową. Po jej założeniu Cinki stracił nieco moc, jednak jeżeli chodzi o miasto, nie jest to uciążliwe. Na trasie silnik też nie sprawuje się słabo. Gorzej już było w górach.

2,0

Skrzynia biegów

Skrzynia jest słabiutka. Przy redukcji z czwórki na trójkę źle wchodzi bieg. Chyba łożysko w skrzyni jest do wymiany.

3,0

Układ jezdny

Przy oponach z głębszym bieżnikiem auto sprawuje się doskonale.

Komfort

3,0

Widoczność

Duża przednia szyba przy tak małym aucie sprawia, że widoczność jest rewelacyjna. Parkowanie tyłem również nie sprawia trudności, gdyż cinquecento jest tak jakby ścięty z tyłu, a szyba jest na tyle wielka, że nie problemu.

3,0

Ergonomia

Bez rewelacji, jak również bez większych zastrzeżeń.

2,0

Wentylacja i ogrzewanie

Zimą dopiero po przejechaniu 6-7 km zaczyna się grzać.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Auto dla dwóch osób. Z przodu jest wystarczająco miejsca. Z tyłu niestety bałbym się nawet fotelik dziecięcy postawić.

3,0

Wyciszenie

Mogłoby być ciszej. Ale nie ma co wymagać za wiele na tę klasy auto.

Ekonomiczność

1,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Latem na gazie w miescie pali do 8,2 l. W trasie mój rekord to 5,9 l. Niestety zimą to już jest katastrofa. Na mieście spalanie dochodzi nawet do 12.5 l (zaznaczam, iż instalacja ma 1,5 roku i jest jeszcze na gwarancji).

3,0

Stosunek jakość/cena

Fajne auto za śmieszne pieniądze. Do tego części tanie.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nie jest najgorzej, jeżeli tylko się jest wyrozumiałym człowiekiem. Moje Cinquecento to rocznik 1993, więc ma prawo od czasu do czasu zaszwankować.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Oprócz wymiany rozrządu nic w nim większego nie robiłem. No może jeszcze wspomnę o wymianie teleskopów (ale ciągle jeżdżę nim po mieście, a stan śląskich ulic pozostawia wiele do życzenia).