Ocena kierowcy - Fiat Cinquecento

Za całokształt zasłuzona 4, nawet dodam od siebie, że dałbym 4 z plusem. Auto można kupić teraz za grosze, jak sie poszuka, to można znaleźć dobrze utrzymany egzeplarz za 2 tys zł, a nawet i mniej. Ja za swojego dałem w tym roku 2 tys zł. Za tę cenę myslę, że autko jest warte zakupu. Wczesniej miałem Poloneza również z 1995 roku kupionego od pierwszego własciciela, który dbał o auto, serwisoawł go w ASO, nie zażynał silnika, a jednak auto było w duzo gorszym stanie. Blacha jak to w polonezie rdzewiała prawie, że w oczach, silnik miał 170 tys km przebiegu i żarł już tyle oleju, ze trzeba mu było miesiecznie dolac ponad litr, a silnik nie miał żadnych wycieków, a przy odpalaniu zimnego silnika robił niebieską zasłonę dymną za sobą. :) A w cieniasku silniczek ma przebieg 150 tys km i sprawuje sie bardzo dobrze, nie żre oleju i jest dynamiczniejszy jak w poldku. Tak samo z blachą, która w cieniasach jest ocynkowana i praktycznie nie rdzewieje, co najwyżej może gdzieniegdzie wyjsc jakies bardzo drobne ognisko rdzy, którego bardzo łatwo sie pozbyc. Jak dla mnie autko bardzo fajne za taka kwotę.

Jak to silnik dwucylidrowy. Wibracje da się odczuć, ale nie jest tak tragicznie i idzie sie przyzwyczaić. Autko jeździ całkiem fajnie jak na taki mały silniczek, wiadomo że żadna to wyścigówka, ale w porównaniu np z Polonezem, którym jeździłem wczesniej jest duzo lepiej. Autko całkiem żwawo przyspiesza, a maksymalnie wyciągnełem nim 140km/h, a trzeba dodać, że silnik ma już na liczniku prawie 150 tys km i trzyma sie bardzo dobrze. :)

Przełożenia są dobrze dobrane, ale na trasie brakuje piątego biegu. W moim egzemplarzu biegi wchodzą bardzo lekko

Układ jezdny jak na takie małe autko jest doskonały. Kiedyś myslałem, że w cieniasie na nierównosciach trzepie tak samo niemiło jak w maluchu, ale kiedy sie przejechałem tym autem przezyłem miłe zaskoczenie. Pod tym względem również auto wypada lepiej jak Polonez, który ma niby zawieszenie prawie jak terenówka, a jednak gorzej tłumi nierówności i juz po niewielkim przebiegu zaczyna niemiło hałasowac.

Widocznośc byłaby doskonała gdyby nie te zbyt małe lusterka wsteczne, ale poza tym nie ma sie czego czepić.

Ogólnie niezła, wszystko jest pod ręką, denerwuje mnie tylko ten przycisk od tylnej wycieraczki, mógłby byc gdzieś bliżej.

Tu się nie będe wypowiadał, bo jeszcze nie jeździłem tym autem w zimę i dlatego zostawiam ocene nieruszoną.

Z przodu jest wystarczająco dużo miejsca, ale z tyłu jest nieco przyciasno, bagażnik malutki, ale jesli chcemy przewieźc cos wiekszego, to można złożyć tylną kanapę, która w moim egzemplarzu jest dzielona. Ogólnie jak na auto tej wielkości jest i tak sporo miejsca.

Wyciszenie, to słaba strona tego auta, zwłaszcza jeśli chodzi o wersję z silnikiem 7oo cm3, ale akurat mi to nie przeszkadza, bo nie lubie zbyt cichych aut. Lubię kiedy silnik wyraźnie pomrukuje, a nie jakies tam drobne buczenie. ;) Silnik o poj 700 cm jest głośny, ale bardzo mi sie podoba ten fajny pomruk tego dwucylindrowca. :)

Tu mogłoby byc znacznie lepiej. Auto jak na te pojemnośc i moc pali stanowczo za dużo. Ja akurat najczęsciej robie autkiem z rana rundke do roboty około 4 km i kiedy ranki są juz chłodnawe, to auto jedzie spory kawałek na ssaniu, potem po pracy w druga stronę jest podobnie i auto potrafi w takim trybie jazdy wciągnąć nawet i 9 litrów benzyny na 100 km, wiec nie jest najlepiej. W trasie jest lepiej, ale spory spadek spalania uzyskamy przy spokojnej jeździe, a żeby cieniasek jechał żwawo, to trzeba go troszkę mocniej pcisnąć, zwłaszcza kiedy przyjdzie wyprzedzić jakieś auto. :)

O tym juz wspomniałem w sumie wyżej, że jak na ceną po jakiej chodzą te auta jest dobrej jakości i nie sprawia wiele problemów.

Z niezawodnośącia nie jest tak najgorzej. Czasem cos zacznie szwankować, ale najczesciej jest to cos niezbyt poważnego i auto zawsze dojedzie do celu i spowrotem. :)

jak na razie żadnych poważnych usterek nie miałem i mam nadzieję, że bedzie tak dalej. :)