Ocena kierowcy - Fiat Bravo II Hatchback 5d

Gdy kupowałem Bravo miałem do wyboru w tej samej cenie nową fiestę (strasznie ciasno w środku), wyprzedaż rocznika astry III (goła, nudna w środku i na zewnątrz) i Bravo z wyprzedaży sprzed dwóch lat - dzięki bogatemu wyposażeniu, świetnemu wyglądowi i przestrzeni wygrało Bravo. Przy pomocy podpowiedzi fanów modelu z fiatbravoklub.pl udało mi się doposażyć w tempomat (stosunkowo proste jest dodanie elektrycznych szyb z tyłu, doświetlania zakrętów, esp/asr/hillholder). Gdybym miał jeszcze raz wybór - wziął bym Bravo - choć starałbym się wersję z pakietem sport - akcenty z czerwonej nitki, fotele z alcantary - śliczne.

Dość cichy, ekonomiczny, prosty - bezawaryjny, za to za słaby do tej masy, żeby ścigać się na światłach. Dodatkowi pasażerowie, bagaż, wzniesienia, klimatyzacja jest odczuwalna w dynamice jazdy.

Fajnie zestopniowana - pozwala dynamicznie przyspieszać, a dzięki "6" ekonomicznie toczyć się już od 50km/h. Poważną wadą jest jej precyzja - czasem trudno trafić w odpowiedni bieg oraz trzeba odczekać przed wrzuceniem wstecznego.

Drogi się trzyma, wertepy da się przeżyć, dzięki wspomaganiu City można manewrować na parkingu jednym palcem.

Przód, tył (dzięki lusterkom), boki - doskonale. Niestety skosy do przodu i tyłu ze względu na stosunkowo grube słupki - słaba.

Wszystko pod ręką - sterowanie radiem w kierownicy, tempomat. Sporo różnych półeczek i innych zakamarków na drobiazgi.

Nadmuch na nogi kierowcy / pasażera nie powala, reszta jak najbardziej ok.

Luźno we wszystkie strony.

Do 120km/h jest cicho, później słychać szum powietrza zagłuszający radio ale nie przeszkadzający w rozmowach - wniosek: radio jest kiepskie.

Nieduże spalanie, a można jeszcze gaz doinstalować.

Trafiłem w 2012r. na wyprzedaż modeli z 2010r. wiec taniej kupić nowy samochód trudno, a nic się nie psuje więc jest super

Rozdwaja się znaczek na tylnej klapie.