Ocena kierowcy - Fiat Bravo II Hatchback 5d

Nieskromnie powiem, że moje czerwone maranello z pakietem sport jest wyjątkowo piękne. Jeżdżę już jakiś czas tym autem i wciąż nie mogę się nacieszyć jego urodą. Silnik 1.4 90KM polecam oszczędnym kierowcom bez zacięcia rajdowego, natomiast szukającym nowego samochodu lub większych emocji za kierownicą proponuję zakup bravo z mocniejszą jednostką napędową. Po 6 miesiącach: nie zamieniłbym na nic innego za te pieniądze. Po 1,5 roku: nic nie chce zmącić mojej radości bravem.

Silnik 1.4 90 KM to zdecydowanie najsłabszy punkt nowego bravo. Z jednej strony wyposażony w instalację lpg staje się bajecznie ekonomiczny, do tego jest bardzo tani w utrzymaniu i przede wszystkim bezawaryjny. Niestety z drugiej strony brakuje kilku KM. Dynamika i elastyczność do spokojnej jazdy są wystarczające, niestety wyprzedzanie jest mało komfortowe i trzeba dwa razy się zastanowić czy zdążymy. Fiat decydując się na sprzedaż nowego brawo z 90cio konnym silnikiem stworzył "owcę w wilczej skórze". Po 6 miesiącach: Żadnych awarii, auto pali i jeździ tak jak powinno. Ubywało chłodziwa, czego główną przyczyną były przecieki na trójnikach (od inst. lpg) i delikatne zapocenie przy pompie wody. Trójniki już dokręcone, natomiast pompa w najbliższym czasie zostanie wymieniona wraz z rozrządem (cena po upustach w ic 341zł (rozrząd+pompa). Silnik spala trochę oleju. Po 1,5 roku: W ciągu tego czasu jedyny problem, który się pokawił to zabrudzona przepustnica- reszta ok.

Skrzynia manualna, 6-cio biegowa. Biegi wchodzą lekko, skrzynia dobrze zestopniowana. Czasem zdarza się jakiś drobny zgrzyt przy wrzucaniu wstecznego, ale w ogólnym rozrachunku jest bardzo dobrze. Po 6 miesiącach: 6ty bieg w trasie to wspaniała sprawa. Po 1,5 roku: Cieknący uszczelniacz wybieraka skrzyni biegów- 6,4zł, wymiana troszkę drożej, ale bez dramatu.

Auto na drodze zachowuje się rewelacyjnie. Na zimówkach 195/60(lub65)/R15 jest komfortowo i miło. Z kolei na pięknych letnich 225/45/R17 auto zachowuje się jak przyklejone do asfaltu i wtedy żałuję, że mam tylko 90KM, bo aż prosi się o przejażdżkę po wąskich krętych drogach. Oczywiście latem pamiętamy o torowiskach, dziurach i koleinach, ba jak zapomnimy to staje się bardzo niekomfortowo. Po 6 miesiącach: jw. Po 1,5 roku: wymiana łączników stabilizatora 70zł części.

Widoczność do przodu i na boki zupełnie bez zastrzeżeń. Znacznie gorzej do tyłu, jednak to zupełnie wynagradza piękna linia auta oraz gigantyczne lusterka. Po 6 miesiącach: przyzwyczajony do gabarytów i widoczności w aucie nie mam już żadnych zastrzeżeń.

To mój 6ty Fiat, więc wsiadłem jak do siebie. Przyciski oraz pokrętła rozmieszczone są poprawnie dzięki czemu deska rozdzielcza jest czytelna. Jedynym minusem jest dziwne umieszczenie włączników świateł przeciwmgielnych po prawej stronie radia- jakoś daleko trzeba sięgać ręką. Fiat błysnął nie tylko projektując piękne wnętrze, ale jeszcze jednym drobiazgiem. Na desce rozdzielczej próżno szukać zaślepek po przyciskach, których brak w naszej wersji wyposażeniowej. Po prostu w miejscu gdzie w wyższych wersjach jest np. wyłącznik ESP u mnie jest ładnie i gładko. Po 6 miesiącach: jw.

Auto rozgrzewa się dość szybko dzięki czemu przednia szyba szybko "odparowywuje". Zimą już po jakimś kilometrze z nawiewów leci ciepłe powietrze. Manualna klimatyzacja jest wydajna i działa stosunkowo szybko, ale do konkurencji troszkę brakuje. Po 6 miesiącach: Klima nawet po serwisie szału nie robi. Jak już się rozpędzi nie jest źle, ale początki są trudne.

W wersji dynamic+sport auto posiada regulację kierownicy w dwóch płaszczyznach. Fotel kierowcy regulowany we wszystkie strony, natomiast siedzenie pasażera jest uboższe jedynie o regulację części lędźwiowej oparcia. To wszystko w połączeniu z dużą przestrzenią sprawia, że z przodu łatwo zająć wygodną pozycję. Sytuacja jest gorsza w drugim rzędzie, w którym jest znośnie pod warunkiem, że z przodu nie podróżuje nikt bardzo wysoki. Po 6 miesiącach: nikt się nie uskarża na brak miejsca. Bagażnik okazał się pojemniejszy niż przypuszczałem.

Na balonowych zimówkach jest rewelacyjnie- cicho i komfortowo. Na letnich 17tkach do kabiny zaczynają docierać różne dźwięki, ale pamiętajmy, że to tylko i wyłącznie zasługa naszych dziurawych dróg, gdy tylko jakimś cudem znajdziemy kawałek równego asfaltu w aucie znowu panuje cisza. Silnik w niskim zakresie obrotów bardzo cichy, dopiero podczas dynamicznego wyprzedzania lub dużych prędkości robi się mniej komfortowo. Po 6 miesiącach: Ostatnio boczek drzwi kierowcy zaczął trzeszczeć, na szczęście udało się szybko zlikwidować źródło dźwięku.

W tym miejscu leczę kompleksy związane z niską mocą silnika. Spalanie lpg bardzo niskie. Auta nie miałem jeszcze okazji naprawiać, ale prześledziłem uważnie przed kupnem, ceny części zamiennych i nawet jeżeli by się coś tfu tfu wydarzyło naprawa nie będzie drogo. Ceny hamulców, rozrządu, zawieszenia itp. są wyjątkowo niskie. Nie mam nawyku przeliczania i notowania ile auto spaliło, więc podane wartości są orientacyjne. Po 6 miesiącach: Spalanie: w mieście nadal nie policzone, trasa- 2 osoby+bagaż przy prędkościach 90-120 km/h w granicach 8l lpg. Naprawy: zbliża się wymiana rozrządu i tu miła niespodzianka- komplet+pompa wody (dobre zamienniki) 341zł + robocizna. Po 1,5 roku: Czyszczenie przepustnicy- miałem free, wymiana czujnika temp lpg- 30zł, siatka przy tłumiku (między silnikiem a chyba środkowym)- 35zł, łączniki- 70zł 2 szt., uszczelniacz wybieraka skrzyni biegów- 6,4zł.Ja wymiany mam free, ale żadna z nich nie była jakoś szczególnie skomplikowana.

Za troszkę ponad 30kzł stałem się posiadaczem pięknego i bardzo porządnego auta, które urzeka nawet fanów konkurencyjnych marek. Po 6 miesiącach: jw. Po 1,5 roku: Z powodu zbliżającego się spadku wartości auta(5 lat) należy zastanowić się nad zmianą na nowsze lub pozostawieniem go na najbliższe kilka lat.

NIC Mój fiat w odróżnieniu od poprzednika (stilo) nie pali żarówek. Po 1,5 roku spalił łącznie dwie mijania i podświetlenie tablicy.

NIC Nadal NIC