Ocena kierowcy - Fiat Barchetta I

Ogólnie trzeba wiedzieć czego się chce. Jeżeli chcesz cichego auta, uniwersalnego, to możesz sobie darować. Kup sobie fiata bravo, albo coś podobnego - dostaniesz dużo lepsze wyposażenie i ergonomie. Od razu widać czym jest Fiat Barchetta. Polecam jako drugie auto.

Jest czym jechać. 130 kM robi swoje. Nie pali oleju. Było pare problemów, ale wiadomo, że trzeba troche zainwestować. 200 km/h maksymalnie, 160 km/h to normalna prędkość.

Raczej słabawa. Na początku nie umiałem się przyzwyczaić po oplu. Teraz już mi to nie przeszkadza. Jak to w fiatach słabo wsteczny wchodzi. Inne biegi ok, ale nie można tak szybko ich zmieniać jak w oplu.

Doskonale, ale pod warunkiem, że spodziewasz się sportowego zawieszenia. Super trzyma się na drodze. Ale uwaga - żeby nie było rozczarowań - na dziurawych drogach z koleinami jeździ się bardzo źle - wszystko trzaska, a z kolein przy dużej prędkości można wylecieć do rowu.

Do tyłu przez plekse nic nie widać. W lusterkach ok. Na hardtopie też jest w miare ok. Jak się wyczuje auto to parkowanie to nie problem, ale nie widać wszystkiego jak na dłoni.

Wszystko pod ręką, przemyślaane doskonałe.

Małe auto z dużym silnikiem. Nagrzewa się błyskawicznie.

No cóż \"źle\" - wiadomo co kupujemy. Mało miejsca, ale ja tak lubie - wszystko pod ręką. Zreszta inaczej tego auta bym nie kupił.

Tutaj jest tragedia - do wszystkiego co pisałem wcześniej można się przyzwyczaić i realnie to nie jest problem, ale z wyciszeniem jest koszmar. Trzeba się namęczyć - zamontować jakieś dodatkowe uszczeliki i wyregulować szyby. Inaczej jest straszny hałas od powietrza biegnącego po szmacie. Najgorsze jednak są szpary między dachem a szybami - to trzeba zwalczyć. Myślałem, że hardtop rozwiąże wszystkie moje problemy, ale tak nie jest. W hardtopie są bardzo cienkie uszczelki, rozmiar hardtopa jest inny niż szmaty. Trzebaby wkleić jakieś dodatkowe uszczelki i wyregulować szyby (nie jest to łatwe) i powinno być ok. Trzeba się naprawde wysilić - prosze mieć to na uwadze.

Pali 10l gazu przy dynamicznej jeździe, tak więc nie ma się czym przejmować. Cześci o ile są jakieś standardowe z fiata to nie problem, gorzej jak trzeba kupić coś specjalnego dla barchetty. No ale allegro w ruch i da się przeżyć.

Porsche za 10 000 zł? Żyć nie umierać :D

Kupiłem auto uszkodzone, więc byłem nastawiony na to że trzeba włożyć odpowiednią kase. Nie było nic co by mnie zaskoczyło.

Kupiłem auto uszkodzone, więc byłem nastawiony na to że trzeba włożyć odpowiednią kase. Nie było nic co by mnie zaskoczyło.