Ocena kierowcy - Fiat Albea I

Moją ocene zdecydowanie obniżają drobiazgi główne montowane w Aso i jakość obsługi - żenada, ale o tym (po 10 lub więcej wizytach w serwisie)mozna byoby napisać przynajmniej małą nowelkę. Skandalem dla mnie było to, iż przegląd można zrobić niby w ASO (adres wyminiony w książeczce Fiata), a faktycznie nie mają licenci i co najważniejsze - po takim przegladzie np. po roku PRZEPADA GWARANCJA !!! Konkluzja - mój następny samchód raczej nie będzie ze stajni fiata - ale cóż firma zapracowała na to :-). Żona jeżdzi od 7 lat hinday´em - ogólna ocena zdecydowanie lepsza. Posługując się słowami kolegi - kilkuletniego użytkownika Punto: " nie posypie ci się silnik, skrzynia biegów też nie powinna, ale takie pierdoły będą sie sypały, ale to wkurza." I z moich dotychczasowych doświadczeń wynika to jest cała prawda o fiacie...

Wydaje się ok.

Działa, denerwujaca dzignia od zmiany biegów ( jak w małym traktorku, ale może się czepiam), W porównywalnej klasie np. w Skodzie Fabii, Hyundai´u Getz mam wrażenie że jest lepiej - biegi wchodzą mięciutko i pewnie a tu tak po fiatowsku.

działa niy nie najgorzej.ostatnio zaczeło bić przy hamowaniu ( przypuszczam że dzieje sietak jeżeli są rozgrzene tarcze ) - takie fiatowskie zachowanie.

przednie słupki ograniczają widoczność przy zakrętach. Niestety trzba się nieco wychylić chcąc widzieć drogę.

Głośny 3-ci bieg. Poza tym dosyć szybko się nagrzewa zimą - to zdecydowanie na plus.

Miejsca jest wystarczająco dużo.

W normie.

Bez rewelacji , ale nie najgorzej.

na osłodę ;-) Fakt że fiat nie jest drogim samochodem , ale też z cena z czegoś wynika.

Zamontowano mi zamek centralny w serwisie - nie fabryczny ale zaproponowany przez serwis (w owym czasie nie mogłem wybrać modelu z fabrycznym - nieważne , zgodziłem się)- zimą katastrofa zamek działa jak chce i w róznych konfigurachach - rózne drzwi nie działają w tym drzwi kierowcy bez możliwości otwarcia kluczykiem - przymarznięty - (wczołgiwałem się się od pasażera) - żenada w nowym samochodzie. wielokrotne wizyty w sewisie i "naprawy specjalistów". Efekt po 2-ch latach walki wymieniono zamki na fiatowskie używane(!) ale tylko w 2-ch drzwiach(!) - niby ma być lepiej - zobaczymy jak będzie zimą. Głośnik od strony kierowcy działał tylko przy otwartych drzwiach - a przecież nie będzę jeżdził z otwartymi żeby radia posłuchać ;-). Niby naprawione - chociaż byłem z tym 2 razy (w odstepie roku). Szyby przymarzają zimą do uszczelek - muszą się nieco rozmrozić żeby można je było otworzyć. Ostatnio podczas deszczu od strony kierowcy leci woda po słupku do wewnątrz - żenada. Najgorsza jest ignorancja serwisantów - ale regułą jest prosta - 3 razy można byc miłym, ale potem zamiast Dzień Dobry K...a - z wiekszym zainteresowanem podchodzą do sprawy. smutne ale prawdziwe. na wetepach zaczynają telepać jakieś przewody lub ine elementy pod tapicerką - słychać to niestety - tp takie fiatowskie. Drzwi zamykają się po fiatowsku - to trudne do wyjasnienia - trzeba tego spróbować ;-) niby wszystko ok , ale ...

Działą - po fiatowsku, ale zawsze skutecznie zapalił i zawiózł mnie tam gdzie chciałem.