Ocena kierowcy - Fiat 500L Hatchback 5d Seria 2

Właściwie, mam mieszane uczucia. Żona kupiła to auto bo urzekł ją niebanalny design, funkcjonalność i względnie dobra cena. Cieszą całkiem przyzwoitej jakości plastiki (obecnie rzadkość w nowych autach tego segmentu, gdzie oszczędności widać na każdym kroku), przestrzenne i funkcjonalne wnętrze, wygląd, który może i raczej się podoba, no i oczywiście sam fakt, że auto pachnie nowością, nic w nim nie stuka, nie trzeszczy i wszystko działa jak należy. Rozczarowują niestety i to mocno fatalnie zestopniowana skrzynia biegów i strasznie słaby, jak na tę moc silnik.

Wydawać by się mogło, że 95 KM to wcale nie tak mało. Niestety, albo nie w tym aucie, albo te "dzisiejsze" konie mechaniczne są jakieś słabsze niż kiedyś. To auto po prostu się nie zbiera do tego stopnia, że ciężko nawet wyprzedzić tira na autostradzie. Ja naprawdę nie mam żadnych rajdowych aspiracji, lubię jeździć kontemplacyjne, wręcz jak emeryt, więc jeżeli nawet mnie ten motor nie zadowala, to coś jest na rzeczy. Dla porównania, VW Fox, poprzednie auto żony, z silnikiem 54 KM w porównaniu z tym zbiera się jak rajdówka. Mój stary citroen picasso, żaden tam demon prędkości podobnie, naciskam pedał i przyspiesza mimo dużej masy i przebiegu blisko 200 tys. km. Fiat 500 po przejechaniu niespełna 4 tys. km powinien już być dotarty, nowy silnik i w ogóle, niestety jakby mu się nie chciało.

6-biegowa skrzynia to zupełnie chybiony wynalazek w tym aucie, na pewno ona przyczynia się w znacznej mierze do mułowatości pojazdu. Biegi są strasznie krótkie, trzeba się bez sensu namachać lewarkiem, bo tak naprawdę zakres przełożeń jest jak w skrzyni 5-stopniowej, tylko rozdzielony, nie wiadomo po co, na 6 biegów. Zawsze myślałem, że szóstka to taki typowo autostradowy bieg, do ekonomicznej jazdy na trasie. Ale nie tu. Tu już "łapie" od 70 km/h, przy 100 km/h mamy juz 2600 obr./min., więc gdzie ta ekonomia?

Jak dla mnie bomba, stosunkowo duże koła 16 cali, nowiutkie zwieszenie, czegóż chcieć więcej. Przyjemnie twarde, ładnie wybiera nierówności, pewnie wjeżdża się na krawężniki, po prostu nowe auto. Świetne hamulce, dobrze i pewnie się prowadzi, dużo wybacza. Wspomaganie rewelacja, opcji city nie ma nawet co używać, bo jest aż za lekko.

Jak w każdym nowym aucie trochę przeszkadzają szerokie słupki. Ale jest ok.

Wszystko na swoim miejscu. Niestety deska rozdzielcza jest podświetlana dopiero po zaświeceniu świateł mijania - na światłach do jazdy dziennej jest ciemność. Ale czy to wada?

Klima niestety manualna, a jak się człowiek przyzwyczaił do klimatronika to ciężka sprawa. Na szczęście to auto żony i rzadko nim jeżdżę.

Rewelacja, przestrzeń prawie jak w Sceniku, tylko bagażnik odrobinę mniejszy.

Komputer pokazuje średnie spalanie na poziomie 6,2 w cyklu mieszanym, po przejechaniu ok. 3500 km. To chyba dobrze jak na stosunkowo duże i mało aerodynamiczne auto. Nie wiem jednak jak ma się wskazanie komputera do rzeczywistości.

Fiat chyba wypada najkorzystniej na rynku. Nie mam żadnych uprzedzeń do marki mimo rozczarowania silnikiem i skrzynią.

nowe auto, na razie nic

jw.