Autko z duszą. Gdybym miała fundusze, oddałabym go na generalny remont i konserwację i nie oddała do końca życia. Autko jest malutkie - tym to na prawdę można zaparkować wszędzie. Pali chyba trochę za dużo jak takie maleństwo (np wspomniana już fiesta pali tyle samo, a ma silnik o pojemności dwa razy większej).
Wrażenia
3,0
Silnik
Na silnikach się nie znam. W moim maluszku pracuje dobrze, tylko troszkę za głośno oczywiście.
4,0
Skrzynia biegów
Nie mam większych problemów. ładnie wchodzą biegi. Ostatnio jeździłam fiestą z ´91 i tam skrzynia biegów jest do d. I nie chodzi o to, że była bardzo "zajechana", ale tam to "przłożenie" między biegami jest bardzo długie. Między jedynką a dwójką to jakby pół metra było. Poza tym nie do końca czuć w ręce co wrzucasz. W maluszku czuć, jak drążek "wchodzi na swoje miejsce". Moja ocena skrzyni malucha - dobrze, nawet bardzo dobrze.
3,0
Układ jezdny
oj, u mnie się posypało ostatnio, ale to chyba jeszcze pozostałość po wypadku, no i wiadoo - nasze polskie drogi... a maluszek taki leciutki, delikatny.
Komfort
4,0
Widoczność
Bardzo dobra. Oczywiście zimą szyby parują niemiłosiernie, ale oceniając widoczność biorąc pod uwagę konstrukcję auta to jest bardzo dobra.
3,0
Ergonomia
No nie bardzo, niestety.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wentylacja jest kiepska. I to bardzo. Chociaż ja mam tzw elektrowentylator i jeżeli się latem przy temperaturze umiarkowanej jeździ z tym wentylatorem i zamkniętymi oknami to jest całkiem nieźle.
Niestety u mnie po kilku minutach pracy elektrowentylatora przepala się bezpiecznik (na którym są m.in. migacze), więc z wentylatora już nie korzystam, ale podejrzewam że to jest wina układu elektrycznego po jego naprawie.
2,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Kiepsko, kiepsko z tą prestrzenią. Na jazdę po mieście, do szkoły. OK. Dłużej niż 1,5 godziny jazdy w maluchu (jako kierowca) to katastrofa. Podejrzewam, że pasażerowie na tylnej kanapie wysiadają już po 5 minutach.
2,0
Wyciszenie
Wiadomo - maluch jest głośnym autem.
A jeżeli jeszcze, jak u mnie, te wszystkie pianki pod tylnią kanapą i półką są pokruszone i prawie w ogóle nie ma tam warstwy wyciszającej... to jest głośno.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
PALIWO:
Tego nie wiem, bo nigdy nie udało mi się tego policzyć. jeżdże i w mieśćie (to ostatnio przede wszystkim) i trochę na trasie. nie wiem jak sobie to obliczyć, żeby dokłdnie było.
*** w poniższej ocenie min, max średniego i min na trasie spalanie wstawiłam 2, bo nie mam pojęcia ile jest u mnie. (a cos wpisac trzeba było).
PRZEGLĄDY:
No to tak jak wszystkich aut. A porównując wartość malucha do ceny przeglądu, to pozastaje tylko zakląć pod nosem. (W przypadku malucha cena przeglądu to powinno być 50 zł MAX).
NAPRAWY:
Większośc usterek w maluchu to jakieś drobiazgi. Jeżeli trzeba kupić części, to też zwykle nie jest wielki koszta. Niestety jak się ktoś na mechanice nie zna, to trzeba autko oddawać do serwisu, a to już trochę kosztuje niestety.
3,0
Stosunek jakość/cena
jakość do cena zakupu - dobra
jakość do cena ubezpieczenia - bardzo źle
jakość do cena zużycia paliwa - mogłoby być lepiej
jakość do koszt naprawy - bardzo dobrze
jakoś do ceny ogólnie - dobrze/- bardzo dobrze
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Prawda jest taka, że w maluchu ciągle coś się psuje i ciągle trzeba przy nim coś robić (jak nie naprawiać, to przynajmniej do iego raz na jakiś czas zaglądać). Ja tego nie robię, bo oprócz nalania benzyny, kontroli poziomu oleju, jego wymiany, wymiany żarówek i bezpieczników, to nie potrafię zrobić nic i nawet nie wiem co sprawdzać.
Niestety mój mluszek trafił do takiej właścicielki, która bardzo, bardzo go kocha i stara się dbać, ale na fachową pomoc mój maluszek z mojej strony liczyć nie może.
Lista dorbiazgów u mnie byłaby bardzo długa, ale m.in.:
- odpadła jedna wycieraczka na trasie
- zamek od kierowcy wymieniany razy kilka
- światło w środku nie działa przy otwieraniu drzwi
- przepalanie się bezpieczników
- raz padła żarówka z drogowych
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Poważne usterki... hmm.. no mieliśmy małe sptkanie z tirem, ale oboje wyszliśmy z tego. Ja bez zadrapań. Mój kochany maluszek trochę gorzej, ale został odratowany ;-)
Do poważnych usterek mogę zaliczyć pęknięty amortyzator i uszkodzone wahacze - to trochę kosztowało.
Poza tym miał podciśnienie w baku. Maluszek trafił do warsztatu i po niby-naprawie, po ok 15/20 minutach od wyjazdu z serwisu stanął na trasie. Naszczęście panowie mechanicy przyjechali z odsieczą i o własnych kołach maluszek zakulał się z powrotem do serwisu.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 0.7 25KM 18kW
[l/100km]