Wybierałem go wirtualnie niewidząc go ani nawet wcześniej o nim nie słysząc na podstawie zebranych informacji (opisy, testy). Miałem nosa - dobrze wybrałem. Kto mógł przewidzieć zapalniczkę? Myślałem, że będzie więcej palił a na zbiorniku można przejechać 400 mil.
Wrażenia
4,0
Silnik
Wypożyczony w San Diego automat, silnik właściwie niesłyszalny chyba, że nieźle pod górę lub podczas ostrego wyprzedzania. Przy prędkościach od 75 mil nawet nieźle ciągnął.
3,0
Skrzynia biegów
To był automat, a więc zmieniał biegi kiedy chciał. Bee
3,0
Układ jezdny
Na pewno gorzej od mojego Focusa, Escorta myślę, że porównać go można jedynie do trabanta 1,1, którego niegdyś posiadałem
Komfort
2,0
Widoczność
Kiepska, zwłaszcza przy cofaniu korzystałem z pomocy pasażerki, która wysiadała w tym celu albo otwierałem drzwi i patrzyłem do tyłu. Na boki też nie dobrze.
4,0
Ergonomia
Auto było prymitywnie wyposażone zwłaszcza, że w stanach. Mimo tego nie było na co narzekać.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Ogrzewania przy temp. 30-45C nie używałem, ale klima bardzo wydajna. W Death Valley (Dolina Śmierci - jedno z najgorętszych miejsc na ziemi) chodziła prawie na min. wydajności a napoje w schowku były nawet bardzo zimne. Poza Death Volley trzeba było ją czasem wyłączać (manual), bo nawet na min. ustawieniu było zbyt chłodno.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Absolutnie bez zarzutu. Przez 3 tygodnie żyliśmy w aucie, a więc mapy, przewodniki, jedzenie, napoje w trakcie jazdy bez żadnego problemu miejsce na wszystkie te rzeczy oczywiście na przednich siedzeniach bo tył zajęty przez namioty, śpiwory, karimaty, sprzęt do gotowania itp.. Dwa razy musieliśmy spać w aucie. Może nawet lepiej niż w namiocie.
4,0
Wyciszenie
Myślę, że trochę lepiej niż Focus.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Średnia z ponad 3 tyś mil to dokładnie 6,9 l/100km po dokładnym przeliczeniu z mil i galonów. (3302 mile i 96,76 galonów. Jazda głównie Highway lub Staateway, tylko trochę miejskiej.
3,0
Stosunek jakość/cena
Nie dotyczy.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Nie sprawił zawodu. Gniazdko zapalniczki \"czynne\" tylko przy włączonym kluczyku, a więc nie mogłem ładować paluszków na postoju. Poza tym mały bezpiecznik przy tym gniazdku (15A) przepalił się po podłączeniu samochodowego czajnika przewiezionego specjalnie zza oceanu.