Ocena kierowcy - Dodge Caliber

Jestem bardzo mile zaskoczony tym samochodem. Po pierwsze, i najważniejsze, auto po prostu wyróżnia się z tłumu- świetnie wygląda, a w dodatku to Dodge. Stawiając go obok europejskiego pojazdu za te same pieniądze zdecydowanie wyróżnia się. Po drugie- do wyrwania za ŚMIESZNE pieniądze. Kupiłem go za cenę 5 lat starszego Golfa, a klasa samochodu (wg mnie oczywiście) zupełnie inna. Po trzecie- prowadzenie. Jeździ się nim o wiele lepiej, niż mogłoby się wydawać. Po czwarte- nie sprawia problemów. Po piąte- ma w sobie to \'coś\'. I ostatnie- PROSZĘ, nie popadajmy w monotonię VW, Audi, Fiatów i innych. Dodge, Chrysler, Alfa Romeo, Jaguar, Infinity to naprawdę marki, które urozmaicają nasze nudne, szare, dziurawe drogi. A opisywany tutaj Dodge Caliber to świetna propozycja dla osób szukających auta w segmecie C, lub nawet troszkę większego.

Mogłoby być troszkę lepiej, ale narzekać nie ma co. Pracuje tak jak należy.

Charakterystyczny przeskok przy zmianie biegu jest miły i dla ucha, i dla ręki. Choć mam zastrzeżenia do stosunku przełożeń biegów niższych do wyższych (na jedynce i dwójce kręci się świetnie, później nieco gorzej).

Chyba największe zaskoczenie. Wydawać by się mogło, że to auto nie może dobrze się prowadzić, a jednak!

Szału nie ma- amerykańskie auto. Dookoła go pełno, trzeba się przyzwyczaić żeby to ogarnąć.

W porządku. Podłokietniki mogłyby być lepiej dopracowane (lewy za nisko, prawy jakoś dziwnie jeździ i nie daje się ustawić), mimo to jest OK.

Super. Gdy trzeba- grzeje. A gdy trzeba- chłodzi.

Chrysler 300C to to nie jest, ale dużo ludzi dziwi się, ile miejsca ma w środku.

Wyciszenie silnika- super. Przy wyższych prędkościach niestety opór powietrza mocno odczuwalny.

Zużycie paliwa dosyć spore jak na 1.8, jednak akceptowalne jak na 150KM. Ceny części, po znajomości, bez tragedii.

Rzecz, która chyba najbardziej zachęca do kupna tego samochodu. Wystarczy wejść na Allegro i sprawdzić, jakiej klasy auto z którego rocznika można wyrwać za grosze.

Brak problemów. Drzwi tylko zgrzytały ale same przestały.

Nie napotkałem. Reflektor wypadł mi z regulacji i trzeba było go wyciągać, aby następnie zamontować na nowo. To drobiazg w sumie.