Ocena kierowcy - Daihatsu Sirion II

Po roku użytkowania zaskoczył mnie wygodą w jeździe miejskiej, niskim kosztami utrzymania i w sumie brakiem usterek. Jak na 12-letnie auto silnik jest świetny, nie trzeba było dolewać płynów eksploatacyjnych. Nigdy nie zawiódł zimą, zapalał za pierwszym razem. Auto w ciągu roku nigdy nie zawiodło w drodze. Może nie jest wyciszone, ale jak na tak małe autko to zalety zdecydowanie przeważają. Dodatkowo dzieli wiele części z Yarisem a karoserię z Subaru Justy (takie trojaczki japońskie). Pakowanie się i rzeczy do tego auta to łatwizna:)

To chyba największy plus - 87 KM, może nie torpeda;) ale czuje się wciśnięcie pedału gazu. Powyżej 70 km/h robi się ciszej, po pracy silnika i zawieszenia można odnieść wrażenie, że auto woli szybszą jazdę niż tylko miejska 50-tkę. Ogromna zaleta - przez całą zimę (nie taka ostra) żadnych problemów z odpaleniem silnika, nawet po tygodniowym postoju pod blokiem zapalał za pierwszym razem, nigdy nie gasł sam z siebie. Silnik chodzi równo, zimą po ok. 1,5 km jazdy przy postoju na światłach strzałka obrotomierza była jak przyklejona do 500, żadnych skoków, szarpnięć. Przez cały rok nie trzeba było niczego dolewać (poza spryskiwaczami:). Na razie niezawodny.

Czasem haczy, ale auto jest z 2006 r., bywa, że nie wchodzi wsteczny - rada yaris-owiczki (ten sam silnik i wiele części) - depnąć jeszcze raz sprzęgło i jest ok.

Jak dla mnie jest w porządku, bardzo dobrze się manewruje, mały promień skrętu. Trudno mi ocenić dokładność wspomagania ale nie mogę narzekać, problemów nie było. Na pewno jest dość twarde zawieszenie, to czuć i słychać, ale na równej nawierzchni jest cicho ( a powyżej 70 km/h też chyba jeszcze ciszej).

Minivanowy kształt pozwolił na bardzo dobre rozplanowanie wnętrza - jest b.duże. Krótki przód i prawie pionowy tył to łatwe manewrowanie. Szeroko otwierane drzwi - pakowanie do środka bardzo łatwe. Wygląda ciekawie, sympatyczna mordka. Moja wersja to SE, sportowe akcenty ładnie wyglądają.

Jedynie tylne słupki trochę szerokie, ale auto tak krótkie, że parkowanie jest bezproblemowe. Przód i boki wygodne bo powierzchnia szyb dość duża (wysokie auto).

Wszystko pod ręką, radio ma fantastyczne duże przyciski - nie trzeba odwracać wzroku od drogi, super półka wzdłuż przednich foteli, elektryczne lusterka etc. No i bardzo szeroko otwierane drzwi - wsiadanie wyjątkowo wygodne. Dwa warianty składania siedzenia tylnej kanapy - do płaskiego. Duże lusterka. Głośniki z tyłu. Brak mi tylko wejścia AUX, ale jest w nowszych rocznikach.

Model z 2006 r. a wszystko świetnie działa. Zimą dość szybko odmrażał szyby wewnątrz, ale przy mocnym ustawieniu (ręcznej) klimy.

Rewelacja, na tylnej kanapie więcej luzu niż w mercu A220:) (no chyba, że z przodu siedzi ktoś b.wysoki). Z przodu również swoboda, żadnego ścisku, szeroko. Z tyłu dużo miejsca na głowę.

To główny minus - głośnie zawieszenie, czasem stuki za kierownicą (podobno w wersjach sprzed 2008 r). Serwis myśli, że to kolumna kierownicy lub silnik el. wspomagania kierownicy, ale na brytyjskim forum jest wątek, że trzeba poluzować i ponownie docisnąć jakiś sworzeń czy śrubę przy kolumnie kierownicy i hałas znika

Przez cały rok naprawy kosztowały mnie 100 zł, ubezpieczenie korzystne, pali niewiele.

Nawet nie sprawdzam ile pali, raczej niewiele bo rzadko tankuję:) Prawie nic się też nie psuło mimo 12 lat na liczniku.

Przepalony bezpiecznik ogrzewania tylnej szyby, rozłączające się czasem radio na wybojach (ale wystarczy puknąć w obudowę:), zablokowana płyta w cd.

Tylko szurający odgłos w tylnym kole, naprawione za grosze. Poza tym nic. Nigdy nie stanął na drodze:)