Ocena kierowcy - Daihatsu Sirion II

Mocne pięć. Jak każdy samochód ma jakieś wady, ale wszystko jest kwestią kasy. Jest to typowo miejski samochodzik i trudno wymagać komforty limuzyny. Żona jeździ Sirionem 1,3 91 KM MOMO, ja jeżdzę nim sporadycznie, ale zabawa jest przednia. Zalty to 5 drzwi - zeroko się otwierających, mały promień skrętu (mniejszy niż w Yarisie , bardzo dużo miejsca w środku, bagażnik mały ale jest to samochód typowo miejski ( w razie czego jest dzielona kanapa), klima, poduszki przednie i boczne, elektryczne szyby przód i tył, elektryczne lusterka, wspomaganie, radio fabryczne, isofix, regulacja pochylenia tylnej kanapy. Główną zaleta jest to że jest to samochód wyprodukowany w Japonii, w przeciwieństwie do Toyoty.

Fajny typowy japończyk na łańcuszku, lubi wysokie obroty i wtedy jest mniej ekonomiczny, ale pozwala bezpiecznie i dynamicznie się przemieszczać. Niska masa i 91 KM robi swoje.

Trochę gumowa, ale miałem już dwa japończyki i idzie się do tego przyzwyczaić. Jedna rzecz wkurza, czyli czasami zgrzytający wsteczny, ja sobie radzę jak w skrzyni bez synchronizacji (2 razy sprzęgło).

Dość twardy, ale dobrze się trzyma drogi i jest precyzyjny. Nasz ma przejechane prawie 200 tys. ( z czego 180 tys w Niemzech) i przy odpowiedniej dbałości jest zwarty bez "stuków i puków". Jedyne co wymieniłem to końcówki drążka.

Bardzo dobra.

Regulacja kierownicy i fotela kierowcy pozwala na zajęcie wygodnej pozycji. Siedzi się dość wysoko, ale w małych samochodach to standard. Lewarek zmiany biegów trochę za nisko, ale myślę że ergonomia jest bardziej pod azjatów. Przełączniki jak w innych samochodach, oprucz regulacji el.lusterek która znajduje się po prawej stronie kierownicy.

Sprawne działa, bez uwag.

Siedzenia jak to w małym samochodzie - małe,, ale wygodne i bardzo dobre materiały. Po blisko 200 tys. brak jakiegokolwiek zużycia, Podsumowując jeśli chodzi o ilość miejsca to przy moim 186 cm wzrosty i ustawieniu fotela kierowcy pod moją osobę siadam na tynym siedzeniu pasażera i nie dotykam kolanami oparć foela poprzedzającego. Czyli jest bardzo ok.

Słabe, ale jest to samochodzik miejski i budżetowy więc trudno wymagać cudów.

Odpowiednio traktowany odwdzięczy sie bezawaryjnością, Przy tym silniku (producent Toyota) i łańcuszku rozrządu bardzo ważna jest jakość oleju i systematyczne wymiany.

Tańszy jako uzywany od Yarisa, a uważam że bardziej praktyczny.

Przez 2 lata i przejechaniu 18 tys km , nie licząc wymiany oleju i filtrów tak jak pisałem wymieniłem 2 końcówki drążka. W grudniu 2017 robiłem przegląd jak "Bóg przykazał" i nic do roboty. Nawet na ręcznym wywala z rolek. Dla przypomnienia przebieg 198 tys. km !

BRAK !!!