Ocena kierowcy - Daewoo Tico

Dalem 4 ( dobrze ), bo po prostu lubie swojego Ticusia, kiedy chce to sobie nim jade, radio cichutko gra, wiaterek chlodzi, a ze nie jest Mercedesem...to bylo oczywiste juz w momencie kupna. Niektore drobiazgi mnie wkurzaja ( np. cieniutkie i miekkie blachy nadwozia, wystarczy mocniej nacisnac i juz jest wgniecenie, trzeba o tym pamietac, zeby karoseria nie zamienila sie w pumeks, a bywa to klopotliwe...), kiepska jakosc wykonczenia...w momencie kupna trzeba wiedziec czego pozniej od takiego auta wymagac. Tico zaimponowalo mi swoja pakownoscia...wozilem nim juz lodowke, rowery i inne dosyc duze przedmioty, wszystko wchodzilo do srodka, dzieki skladanym oparciom.

3 cylindry powoduja wyczuwalne wibracje, zasilanie gaznikowe sprawia, ze przy zmianie obciazenia troche szarpie, elastycznosc nie jest oszalamiajaca, ale przy 3 cylindrach....moze byc

zestopniowana tak, jak pozwala na to pojemnosc silnika; przy wyprzedzaniu konieczna jest redukcja; bardzo "waskie" zakresy predkosci uzytkowych na poszczegolnych biegach; biegi wchodza dosc dobrze z wyjatkiem V, ale to dlatego, ze ma twardzszy zacisk; warto nalac lepszy olej, ja mam Castrol SMX, zmiana biegow bedzie nieco plynniejsza

ooojjjj....cieniutko, zawieszenie paradoksalnie laczy w sobie wady zawieszenia sportowego i komfortowego: samochod podskakuje na nierownosciach i mocno przechyla sie na zakretach; praca zawieszenia jest glosna, a kazda nierownosc czuc na kierownicy; na szczescie zawieszenie przednie jest dosyc odporne na dziury, gdyz zastosowano w nim stabilizator pelniacy tez funkcje drazka reakcyjnego; ogolnie: na prostej jako tako, na wertepach noga z gazu

raczej dobra, choc przy lagodnych zakretach w lewo przedni slupek troszke zaslania droge

wnetrze nieco siermiezne, przyciski swiatel p-mglowych, ogrzewania tylnej szyby, i wycieraczki tylnej umieszczone niewygodnie po lewej stronie pod kierownica; troszeczke za cienkie kolo kierownicy

jeden z mocniejszych punktow auta, uklad jest wydajny, nagrzewnica dosc szybko sie nagrzewa, co jest wazne w zimie, niestety dmuchawa pracuje glosnozewa

no nie jest najlepiej, ale czego mozna sie spodziewac po tak malym autku; fotele przednie sa bardzo waskie i maja koszmarnie krotkie siedziska, ktore w ogole nie podpieraja ud, w rezultacie caly ciezar ciala spoczywa na "czterech literach", ate maja dosc srednio po 100km; z tyly tez nie jest lepiej, kanapa w zasadzie dla dwoch osob, czeste przerwy na rozprostowanie kosci sa przykra koniecznoscia

od razu widac, ze oszczedzano na materialach wyciszeniowych; szczegolnie slyszalna jest praca zawieszenia i dzwiek silnika; do tego dochodza rozne efekty dzwiekowe z klekocacych elementow wykonczenia wnetrza

na trasie okolo 5l/100km, w miescie nieco ponad 6l/100km, po porownaniu ze znajomymi okazalo sie, ze spalanie zalezy od egzemplarza, fabrycznej regulacji gaznika etc.; rzeczywiscie malo pali, ale spalanie na poziomie 3l/100km to jakies przeklamanie...

Tico jest obecnie najtanszym nowym autem na rynku (ok. 21000PLN ) i zatka cene dostaje sie samochod sluzacy do jezdzenia...jezeli go polubisz to odwdzieczy ci sie przyjemna, tania eksploatacja...

sa rozne denerwujace duperele, zepsul mi sie zamek tylnej klapy, tu cos klekocze, tam cos trzeszczy, bylo by pewnie gorzej gdybym nie eksploatowal auta wyjatkowo delikatnie

Przez dwa lata przejechalem 20.000km i przez ten czas nie przytrafila mi sie zadna awaria, podczas gwarancji jezdzilem na przeglady do ASO, stosowalem markowe oleje, filtry, sam czesto kontrolowalem dzialanie wszelkich podzespolow, mam nadzieje, ze tak pozostanie