Ocena kierowcy - Daewoo Nubira I Kombi

oczywiście można mieć samochód szybszy, droższy, ładniejszy. Ja traktuję samochód jako przedmiot użytkowy i wychodzę z założenia, że ma mi umożliwić w miarę niezawodne i bezpieczne przemieszczanie z miejsca na miejsce. I Nubira wywiązuje się z tego zadania znakomicie. Oczywiście nalezy pogodzić się z tym, że w naszych warunkach praktycznie co roku trzeba wymienić niektóre elementy zawieszenia, ale nie jest do dolegliwe finansowo. Zalety: ilość miejsca i możliwości transportowe, odpowiednio mocny silnik, komfortowe i dobrze wyposażone wnętrze, zerowe zainteresowanie kradzieżowe i chyba najlepiej po Fiacie rozwinięta sieć zakładów mechanicznych. Wady: miękkie zawieszenie, karoseria bardzo podatna na wszelkiego rodzaju wgniecenia/uszkodzenia, standardowe awarie klimatyzacji

elastyczny, powyżej 2500 rpm głośniejszy od konkurencji (o dziwo, największy hałas generuje opływ powietrza), dla kierowców z "ciężką nogą" paliwożerny

zbyt długi skok lewarka, zdarzają się problemy z wbiciem jedynki, przy wstecznym notorycze zgrzyty

zbyt "miękkie" jak na nasze drogi, a właściwie ich brak (buja na zakrętach), komfortowe, ale przy jednoczesnej utracie poczucia kontaktu z nawierzchnią zwłaszcza przy szybszej jeździe (wrażenie potęgowane przez nieodpowiedni dobór ogumienia). Pod obciążeniem lepiej - jak to w kombi.

duże lusterka zewnętrzne ułatwiają manewrowanie (martwe pole niezbyt dokuczliwe), manewrowanie może utrudniać zwłaszcza niższym osobom brak wyczucia zarysu maski, do tyłu lepiej

wnętrze skonstruowane poprawnie pod tym względem, choć "ukośne" klamki wewnętrzne, podobnie jak w Citroenie C5 to niezbyt fortunne rozwiązanie. Schowek pomiędzy fotelami, gdyby był wyższy mógłby od biedy markować podłokietnik.

jest wiele lepszych samochodów pod tym względem, a tak powszechnie znane są problemy z klimatyzacją w tym modelu, dodatkowo słabe przewietrzanie daje się we znaki podczas mrozów i deszczu, kiedy zamarzają/parują wszystkie okna

jeden z bardziej pojemnych samochodów w tej klasie

za hałas większy od przeciętnej w tej klasie odpowiada moim zdaniem zbyt "plastikowe" wykończenie wnętrza tworzywami niezbyt wysokiej jakości i konstrukcja drzwi, które wytwarzają swoisty tunel powietrzny. Przy prędkościach w zakresie 80-110 km/h i powyżej 160 km/h hałas wzmaga się, w innych przedziałach - o dziwo - jest znośny

nie wyobrażam sobie eksploatacji tego samochodu (niezależnie od pojemności silnika) bez instalacji gazowej. 2-litrowy silnik w warunkach wrocławskich korków i bez właczonej klimatyzacji zużywa średnio 12,5 l/100 km, wynik w trasie przy prędkościach do 90 km/h w granicach 7 litrów, w zakresie 90-120 km/h ok 8 l. Przy prawidłowo założonej instalacji gazowej II generacji zuzycie kształtuje się następująco: miasto 13 l/trasa 9 l

ciężko kupić równie pakowny/uniwersalny samochód 5/6-letni w cenie ok. 12.000-14.000 zł

niezależnie od skali napraw (drobiazgi/duże) sytuację ratuje niski poziom oryginalnych części zamiennych, zamienniki występują, ale w większości wypadków sens ich stosowania raczej znikomy. Ponadto mnogość zakładów, w których można je usunąć czy naprawić czyni sytuację posiadacza Daewoo komfortową.

jak wyżej