Ocena kierowcy - Daewoo Nexia Sedan

Autko bardzo fajne. Jeśli nie szukasz czegoś dla szpanu tylko w zasadzie nie wyróżniającego się z tłumu szaraczka który będzie Cię woził na codzień z punktu A do punktu B i potrafisz wygospodarować mu trochę czasu i ewentualnie PLN to Auto jest dla Ciebie

Nie jest źle. Mimo 75KM daje radę bo autko waży naprawdę niewiele ale przy większych prędkościach trzeba się trochę rozbujać do wyprzedzania

Czasem malutki zgrzyt na 3, kiedy rozgrzane autko jak masełko

Sympatycznie jak na Polskie drogi. Na pewno nie jest to Mercedes ale nie można mieć też wrażenia że jeździ się taczką

widoczność super! w porównaniu z DAEWOO NUBIRA słupki nie zasłaniają widoczności. Kwestia tylko przyzwyczajenia do wystającego tyłu. Do tej pory jeździłem Hatchbackami i troszkę się trzeba przyzwyczaić

Wszystko na miejscu i intuicyjnie można się gać ręką. Denerwujące tylko troszkę otwieranie popieliczki

Nie jest to rewelacja. Dość często zaparowane wszystkie szyby za pierwszym rzędem siedzeń

z przodu bardzo dużo miejsca ( mam 185cm wzrostu i dla osób wyższych też nie powinno być problemu) z tyłu? MASAKRA...za mną osoba ok175 ma już problemy spore. Bagażnik? SUPER!! mam zamontowaną butle na LPG 60l i ponad połowa bagażnika nadal pozostaje do mojej dyspozycji.

Szału nie ma ale jest to konstrukcja tak naprawde z końca lat 80-tych (KADETT) ale podczas spokojnej jazdy bardzi cicho - warunek dobre opony i uszczelki w drzwiach

MIASTO 10-12l - w zależności od ciężaru nogi i temperatury TRASA 8l przy 100-120km/h mieszany - 60l GAZU = 670KM z czego prawie 400km trasa reszta miasto wszystkie przeliczenia sa dla LPG ceny częsci? KADETT :)

REWELACJA..wiadomo: jedni GOLFA, drudzy ASTRĘ trzeci jeszcze coś innego.. Mi się NEXIA trafiła i nie żałuję że się zdecydowałem. Ja chwalił będę Nexusa bo w moich rękach się sprawdza i mnie jak narazie nie zawiód.

mhmm...co do drobiazgów to jest to auto którę ma już kilkanaście latek...sam pomysł na samochód ma ich jescze więcej i nie ma cudów. Drobne usterki: * Diody podświetlenia w liczniku (pasy bezp) * oświetlenie deski rozdzielczej - poprzepalane żarówki * pękające uchyty do otwierania drzwi, i wypadające klamki przy zamykaniu * maskownice nadkola w bagażniku - magiczne gwintowane plastikowe nakrętki - bez nich cała maskownica lata bo bagażniku a szybko się wyrabiają i trudno dostać - trzeba sztukować * jakieś problemy z radiem bo nie grały wszystkie głośniki ( ale to wina poprzedniego właściciela który nie wiedział co to jest izolacja) * problem z ogrzewaniem tylniej szyby ( nie łączyła zaśniedziała wtyczka) chyba nikt tego nie używał przede mną niby dużo ale większość do usunięcia w ciągu kilku minut

Wymiana płynów na czas, zaufany mechanik który co jakiś czas zagląda czy aby nic poważnego się nie dzieje i NIE MA PRAWA nic się dziać chyba że ze starości. Auto ma 215.000 przebiegu a ja tego nie czuje bo poprzedni właściciel naprawiał w ASO (-VAT bo było zarejestrowane na firmę i wiadomo co i jak)ja staram się na bieżąco konsultować z moim mechanikiem i naprawde nie narzekam