Ocena kierowcy - Daewoo Matiz

Operator tego ustrojstwa, 16 lat temu

Silnik 0.8 i 51KM 38kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 116 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Daewoo Matiz 0.8 i 51KM 38kW 1997-2004 - Oceń swoje auto

3,69

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Rdza zażeraprogi, nadkola z tyłu itp.

Układ hamulcowy : Fatalna trwałość hamulców z tyłu.

Układ elektryczny : Akumulator tylko Boscha. Hough.

4,0

Całokształt

Jeżdżę od 1999 roku, budowałem dom stąd jeżdżę Matizem, sprawa jasna. Narzekam ale jeżdżę polecam każdemu któ przesiądzie się z gorszego, mniejszego i bardziej awaryjnego auta. Doi miasta Ideał, dla żony córki jak znalazł zwłaszcza że wszystkie są serwisowane i nie zajeżdżone. Chciałem sobie kupić Scenica; obejrzałem kilka aut i uchowaj mnie Panie Boże i Ty Panująco Ludowa Partio przed zakupem ichniejszego wynalazku., Trup. Wolę to co znam od tego co wydaje się że mogę poznać-na własnej kieszeni-nie ma głupich!!!!!!!!

Wrażenia

4,0

Silnik

Pali od strzała, raczej bezawaryjny. Słabiutki przy max obciążeniu samochodu, ale tak we dwoje to da się jechać. W pojedynkę rzeknę wręcz-dynamiczny ale na wyższych obrotach. Pali w mieście w granicach 6,5litra na setę tzn. za 100 zł robię 350km przy cenie E95 - 4.44zł/l, stosunkowo cichy ale mało elastyczny. O wysokiej kulturze pracy nie ma co pisać bo to 3-cylindrówka.

3,0

Skrzynia biegów

Raczej nic dobrego o niej nie napiszę to fart że w ogóle przełączją się biegi, źle zestopniowana dwójka-do niczego się nie nadaje jest za słaba na małych obrotach trzeba WBIJAĆ na chama jedynkę żeby sprawnie ruszyć, za to trójka wzór konspekt ciągnie od 20 do prawie 100, piąty bieg pozwala na przyspieszenie spokojnie od prędkości 70km do końca.

3,0

Układ jezdny

Naprawdę żadnych rewelacji, nawet nie napiszę że przeciętnie. Auto ucieka z drogi trzeba go trzymać krótko, kołysze i zarzuca tyłem na zakrętach. Bardzo słabe hamulce wieczne problemy ze szczękami i hamulcem ręcznym. Bardzo dobre koło skrętu, bardzo trwałe zawieszenie; po za amortyzatorami jeszcze nic nie wymieniałem, rdzewieje cała belka z tyłu trzeba ja zamalować najlepiej Unicorem i po problemie.

Komfort

4,0

Widoczność

Dosyć dobra, trochę ból na światłach bo nic nie widać do góry, duże lusterka zewnętrzne i sprawne wycieraczki ułatwiają jadzę. Dobre oświetlenie zwłaszcza światła mijania i drogowe, w porównaniu np. do Toyoty Yaris rewelacja. Dmuchawa wydajna ale tylko w lecie, w zimie i w porach deszczowych ciągle zaparowane boczne i tylna szyba no i ból bo w zimie dmuchawa daje po zatokach i po oczach zimnym powitrzem konieczna jest czapeczka np.kaszkiet.

4,0

Ergonomia

W kabinie może być; ale: makabra przy wymianie żarówek z przodu i zachowaj Panie z tyłu, nie da się otworzyć klapy bagażnika bez kluczyka (bez otwierania auta), przy zakupach to porażka, za mało otwierają się drzwi tylne, zacinają się pasy bezpieczeństwa, fatalna wajcha i mechanizm przełączania biegów, mieszajace się otwieracze paliwa i bagażnika, bardzo utrudnina obsługa silnika wszędzie ciasno. Składanie kanapy - makabra, próbował ktoś wytachać zagłówki bez użycia C4?

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

J.w. dobrze gdy pogoda jest dobra w warunkach trudnych raczej cienko.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Jak na malutkie autko to miejsca jest dużo.... ale dla dwojga, w przypadku większych dzieciaków raczaj trzeba kupić większe autko. Bagażnik symboliczny wszystko wozi się na tylnej kanapie. Smutne jest to że aby wymienić opony letnie na zimowe i vice versa trzeba toto wozić na kanapie-skandal. Żólciele zrobili to auto zupełnie bezmyslnie .

4,0

Wyciszenie

Silnik pracuje cicho , zawiszenie, półka z przodu i z tyłu dają poczucie że jedzie się samochodem dla biedaków.

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Chyba nie jest ani źle ani dobrze. Od 5,5-6,5 powinniśmy się zmieścić- dotyczy to raczej kierowców w wieku poważnym bo przy kawaleryjskiej jeździe 8 też zje. Zatem auto jest oszczędne i ekonomiczne. Na dziadowstwo można przymknąć oko bo się nie psuje i mało pali. Do miasta auto wręcz idealne. Na trasę się nie nadaje, chyba że dla samobnójców-widziałem auta po minimalnych kolizjach ZGROZA, Wytrzymałość porównywalna z puszką po piwie.

3,0

Stosunek jakość/cena

Auto można obecnie kupic w cenie stołu do jadalni. Ale to dobry samochód, lepszy od niemieckiej swołoczy czy włoskich sypiacych sie piękności. Tu się Panowie szlachta nic nie psuje. Można skoczyc na piwo, golonkę i kielicha a nie do znajomego mechanika po diagnozę.....i mieć wypłukane kieszenicho.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nic się nie psuje - ale co tu się ma zepsuć chyba ża na siłę wpiszę przepaloną żarówkę postojówek z przodu i lampki wewnętrznej.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Jak dbasz tak masz. Zaniedbany na pewno strzeli w najmniej oczekiwanym momencie. Acha-kwestia wagi elektrycznej-po kupueniu należy wyrzucic każdu akumulator oprócz Boscha, dlaczego - kto go ma to wie;wystarczy zapomnieć wyłączyć światełka i kuku, al;e Boisch nadaje się do wielokrotnego ładowania i dalej trzyma, natomiast inne po max. dwóch zajazdach-padaka i śmietnik,pardon utylizacja. Ja swojego zarżnąłem pospołu z żoną już chyba z 6 sic!!!razy w tym roku. Trzeba było palić z kabli od darczyńców. PS akumulator fabryczny wytrzymał 3 lata, a ten hula od 2002 roku. TYlko Bosch. Wiem co piszę.