Ocena kierowcy - Daewoo Leganza

Auto pochodzi z Włoch, wiec ma niestandardowe elementy nie oferowanie w Polsce np.: inne zegary, rzadko spotykany silnik 2.2. Wyposażenie: skórzana tapicerka, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, podgrzewane fotele, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, elektryczne szyby, 2 poduszki powietrzne, klimatronik, 6 bardzo fajnie brzmiących głośników (w pełnym zakresie częstotliwości), zmieniarka na 6 CD, tempomat, ABS, TCS, lampy soczewkowe i masa innych zalet i dodatków. Szczerze polecam - chociaż trudno znaleźć zadbany egzemplarz na rynku wtórym (nikt nie chce się pozbywać samochodu który się nie psuje).

Trochę brakuje mocy na niskich obrotach, ale jak już podkręci się powyżej 3.5 tyś obrotów idzie jak burza (oczywiście jak na swoją masę). Silnik do 3 tyś obrotów cichy potem już trochę głośniej, ale to nie przeszkadza.

Zdecydowanie brakuje szóstego biegu, poza tym bez zarzutów.

Co prawda to nie Audi, ale i tak jest bardzo w porządku, a przede wszystkim jest tanie w serwisowaniu co nie jest bez znaczenia patrząc na stan naszych dróg.

Zdecydowanie za małe lusterka boczne, olbrzymia martwa strefa. Z tyłu pomagają czujniki cofania, niestety martwej strefy nie da się wyeliminować.

Wszystko w zasięgu ręki i intuicyjnie rozmieszczone, przydał by się przełącznik wyłączenia wygaszania podświetlenia klimatronika - w słoneczny dzień nic nie widać.

Małe problemy z parowaniem szyb.

Bardzo dużo miejsca z przodu. Z tyłu też bardzo przestronnie - wszyscy pasażerowie są zachwyceni ilością miejsca, nawet jak jedzie komplet.

Nie jest źle, ale zastanawiam się nad dołożeniem wyciszenia na grodzi, w dachu i w drzwiach.

Jak na taką wielkość samochodu i nielekką nogę bardzo pozytywnie zaskakuje.

Za audi A6 z tym wyposażeniem i w tym stanie miał bym 2,5 leganzy. A tak mam mnóstwo radości z jazdy i jeszcze trochę pieniędzy na 1,5 leganzy :)

Małe problemy spowodowane ingerencją poprzedniego właściciela i niepotrzebne oszczędności z jego strony spowodowały kilka niemiłych niespodzianek. Reszta bardzo w porządku.

Nie działają podgrzewane siedzenia i tempomat - to ponoć standardowa usterka (ale bez tego da się żyć), reszta super. Tylko regularnie serwisować i można jeździć - według osób pracujących w warsztatach da się spokojnie osiągnąć 500 tyś.