Ocena kierowcy - Daewoo Lanos Sedan

Jestem niesamowicie zaskoczony tym samochodem. Nigdy nawet nie zwracałem uwagi na daewoo i powielałem obiegową opinię o koreańskim turladełku które wiecznie się psuje. Po awarii mojego poprzedniego samochodu potrzebowałem kupić coś tanio i szybko. Kolega posiadający go od nowości zaproponował mi sprzedaż. Na dzień dzisiejszy zrobiłem nim 40 tysięcy kilometrów i jestem w szoku. To jedyny samochód w mojej karierze gdzie pamiętam co wymieniłem w ciągu ostatniego roku - dwa łożyska, silniczek szyb i kostkę stacyjki. Uważam to więc za rewelacyjny wynik. Zaufania nabrałem olbrzymiego i na dzień dzisiejszy nie chcę go sprzedawać (pomimo że miał być rozwiązaniem chwilowym). Mogę śmiało wyruszyć w nocy nad może bez zaglądania pod maskę. Odpali, pojedzie i wróci.

Silnik jest po prostu nie do zajeżdżenia. Świetnie radzi sobie z gazem i dużymi przebiegami.

Niezbyt precyzyjna ale daje rade. Czasem drażni zacinająca się \"dwójka\" po porannym uruchomieniu. Po nagrzaniu jest ok.

Świetnie. Nie jest to porsche ale osobiście jestem zadowolony. Rozsądne połączenie komfortu i przyczepności. Często jeżdżę w górach.

Do tyłu mogła by być lepsza, no ale to jest sedan więc zdarza się...

W porządku.

Brak klimy, ale nie można mówić o nieobecnych. Ogrzewanie jak dla mnie bardzo dobre.

Z tyłu, przy moim wzroście mieści się tylko moje dziecko, a i tak nogami kopie mnie w plecy.

Słyszę dokładnie z jakiego asfaltu zrobiona jest droga i czy kamyki wczepiły się w oponę. Cóż - auto budżetowe.

W tym względzie jest fantastycznie. Ceny części są niższe niż do jakiegokolwiek z moich poprzednich samochodów. Wymiany może dokonać każdy laik posiadający podnośnik, młotek, śrubokręt, parę kluczy i dwie ręce.

Jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny. Cóż, należę do realistów i nie wymagam od samochodu niskiej klasy osiągów ferrari. Biorąc pod uwagę cenę jego zakupu - jakość jest rewelacyjna. Super niezawodny, godny zaufania pojazd doprzemieszczania. Miałem swego czasu nawet najnowszy model Seata Cordoby, dałem za niego dziesięć razy tyle co za Lanosa i powiem szczerze - dziś bym do niego nie wrócił.

Awarie nie są nagminne. Poluzowały się wycieraczki, zastrajkował silniczek szyby od kierowcy (przy 30 stopniach latem to trochę irytujące), nawaliła kostka stacyjki (brak wentylacji i wycieraczek oraz szyb elektrycznych - ulewa była więc wie kiedy ma się psuć...), urwany wydech. Jednym słowem potrafi zdenerwować ale usterki nie są nagminne.

Brak.Poprostu brak. Nie ma się czego przyczepić.