Właśnie sprzedałem za 11 tysięcy golasa z kratką i 195 tys. przebiegu, ale zadbanego i technicznie w idealnym stanie. Lubiłem ten samochód, choć miał mały silniczek. Nigdy nie stanął na trasie, nigdy nie zrobił nieprzyjemnej niespodzianki. Nie można w nim palić i pić kawy jednocześnie: albo popielniczka, albo uchwyty na kubki - to mnie najbardziej wkurzało. Poza tym jestem/byłem z niego zadowolony.
Wrażenia
3,0
Silnik
mało koników
5,0
Skrzynia biegów
bez żadnego problemu, można wyrzucać na luz bez sprzęgła
3,0
Układ jezdny
zawieszenie wymaga przyzwyczeajenia, potem OK
Komfort
3,0
Widoczność
z kratką do tyłu nie najlepiej
5,0
Ergonomia
b. wygodne siedzenia, wszystko pod ręką, super uchwyty na napoje
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
jedyne minusy to że nie można zamykać poszczególnych nawiewów na twarz i że nie ma filtra (paprochy wpadają)
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
wystarczy (190 cm wzrostu)
4,0
Wyciszenie
zawsze może być lepiej, ale OK
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
gaz, więc OK, przyciśnięty pali benzynę jak smok (10 l/100 km powyżej 120 km/h), tanie części
4,0
Stosunek jakość/cena
100 tysięcy km w 3 lata za 6000 zł utraty wartości + koszty utrzymania, naprawy i paliwo. Nieźle.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
zadbany, więc nigdy nie zawiódł
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
j.w., acha zawór się wypalił po 150 tys., ale chyba za bardzo pogoniłem auto na autostradzie