Ocena kierowcy - Daewoo Lanos Hatchback

Ogólna ocena Lanosa jest wysoka, ponieważ jest to bardzo dobry samochód za nieduże pieniądze. Ekonomia w użytkowaniu ukazuje się na każdym kroku. Moim zdaniem znacznie lepiej jest kupić Lanosa zamiast VW Golfa III bądź żałosne BMW. Oczywiście, to nie ten sam wygląd, jakość ani osiągi, ale radzę zastanowić się dłużej. LOGIKA podpowiada, że Lanos będzie dużo tańszym samochodem w ogólnym użytkowaniu. Jeżeli Twoim priorytetem jest ekonomia użytkowania, to Lanos jest dobrym kandydatem.

Silnik jak na swoje 100 KM jest zbyt słaby. Według mnie Lanos z tym silnikiem zachowuje się jakby miał może 85-90 KM, ale na pewno nie 100 KM. Pomimo tego całkiem elastyczny. Powyżej 4 tys. obr./min. robi się głośny.

Biegi wskakują całkiem dobrze, znacznie lepiej niż w Golfie III i Polo II. Wygodnie się użytkuje. Wsteczny często \"haczy\". Srogą zimą ciężko jest wrzucić jakikolwiek bieg.

Układ jezdny poprawny. Samochód o tej masie prowadzi się wygodnie, a na zakrętach bryła samochodu nie przechyla się bardzo mocno. Ciężko trochę wyczuć samochód podczas poślizgu (opony nowe). Przy większych prędkościach samochód nadal jedzie poprawnie, prosto i nie ma żadnych drgań na kierownicy ani kokpicie. Jak za tą cenę jest świetnie.

Widoczność dobra. Dobrych rozmiarów lusterka ułatwiają orientację na drodze. Mogę porównać je do lusterek z Fiata Bravo/Brava/Marea. O zgrozo, te w Fiacie są po prostu żałosne. Przynajmniej 1,5 raza mniejsze od tego w Lanosie, przez co widać znacznie mniej. Widok do tyłu dostateczny, jednak grube tylne słupki ograniczają widoczność na boki.

Tutaj również poprawnie, jednak w moim modelu brak było regulacji wysokości słupa kierownicy, przez co bardzo często uderzałem nogami przy wsiadaniu. Przyciski rozmieszczone logicznie (oprócz przycisków od elektr. szyb). Trochę schowków i bardzo przydatny uchwyt na dwa napoje średniej wielkości. Łatwo zauważyć niskiej jakości materiały wykończeniowe w kabinie. Są one dosłownie wszędzie i potrafią złowrogo skrzypieć w zimę.

Klimatyzacji w moim modelu brak. Zimą samochód nagrzewa się po 8-10 minutach. W inne pory roku - 5 min. Wentylacja jest w porządku, jednak na biegu 3 i 4 wiatraki działają zdecydowanie zbyt głośno, przez co już po kilku chwilach męczą słuch. Radio ich nie zagłuszy.

Całkiem dużo miejsca dla kierowcy i pasażera z przodu. Mam 1,87m wzrostu i jest mi w Lanosie całkiem wygodnie (bardzo męczy mnie brak regulacji kolumny kierownicy). Fotele w porządku, specjalnie nie męczą nawet w dłuższych trasach, jednak słabo trzymają na boki. \"Boczki\" w drzwiach natomiast są źle pomyślane, zaprojektowane. Małe, płytkie schowki oraz malutkie podłokietniki, które nie są w stanie poprawnie spełniać swojej roli. Nad głową i na szerokość dużo miejsca. Na nogi bardzo podobnie. Z przodu świetnie, z tyłu natomiast dużo gorzej.

Niestety powyżej 100-110 km/h w kabinie robi się głośno. Słychać szum opon i wiatru. Silnik również nie należy do cichych. Stojąc w korku często mam wrażenie, że mam uchylone okno, ponieważ bardzo wyraźnie słyszę nadjeżdzające samochody. Jak się okazuje później, wszystkie okna są zamknięte...

Silnik zbyt paliwożerny. Na swoją moc i przyspieszenie pali zdecydowanie za dużo. Przy szybkiej jeździe w mieście spalanie na poziome 10l/100km to niestety norma. Przy spokojniejszej jeździe możemy zejść do 8,5l/100km. W trasie natomiast pali ok. 7l/100km. Instalacji gazowej nie mam. Jeżeli ktoś pisze inaczej, to najzwyczajniej na świecie kłamie. Mam ten samochód na tyle długo, że wiem o nim prawie wszystko i nie mam zamiaru upiększać sytuacji. Całość jednak ratuje ogólna \"taniość\" i dostępność napraw. Za przysłowiowe \"grosze\" można wyremontować tutaj większość rzeczy. Z naprawą poradzi sobie chyba każdy zakład. Nawet niezamożny student może sobie pozwolić na Lanosa, ponieważ w ostatecznym rozrachunku utrzymanie tego auta to tania sprawa.

Jakość/cena to chyba najmocniejszy punkt Lanosa. Z tego co orientowałem się na podstawie ogłoszeń, to na Lanosa z przyzwoitym wyposażeniem i nie przesadzony przebiegiem należy wydać 5-5,5 tys. zł. Za niewiele więcej możemy dostać młodszy egzemplarz. Tak jak już wspominałem, lepiej kupić Lanosa z 2000 roku niż VW z 1994 roku. Siłą rzeczy, taki Lanos będzie zużyty mniej. Części również będą tańsze. Większość Lanosów była użytkowana przez starsze osoby, które nie jeździły bardzo dużo. Może okazać się, że łatwo znaleźć Lanosa w dobrym stanie i z rzeczywistym przebiegiem. Podsumowując, mając do wydania na samochód tylko 5-6 tys. Lanos jest po prostu świetny. Jeżeli chcemy wydać więcej, to radzę szukać samochodów innym marek, ponieważ będą to pojazdy z zupełnie innej ligi.

Zamienniki to jedne z najtańszych części na rynku (poza starymi Fiatami i Daewoo Tico). Drobne usterki zdarzają się, jednak nie na tyle często żeby mechanik Cię pamiętał. Fiat Bravo/Brava/Marea psuje się częściej. Przez ostatnie pół roku wydałem tylko ok. 300zł na drobne naprawy.

Z poważnych usterek wspomnieć mogę awarię rozrusznika, przez co byłem uziemiony na kilka dni. Naprawa wyniosła mnie 90zł, więc nie rozpaczałem. Kompletny rozrząd można już kupić za niecałe 200zł, więc jest to śmiesznie niska kwota. Prawdopodobnie jakość tych części jest znacznie niższa niż np. w Volkswagenie, jednak żywotność nie jest na tyle niska żeby się tym przejmować.