Ocena kierowcy - Daewoo Lanos Hatchback

Mic90, 2 lata temu

Silnik 1.4 i 75KM 55kW

Rok produkcji 2000

Przebieg: 308 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Daewoo Lanos Hatchback 1.4 i 75KM 55kW 1997-2004 - Oceń swoje auto

3,43

16% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

3,0

Całokształt

Auto proste jak budowa cepa, paliwożerne silniki, za to dobrze nadające się do gazu, tanie części - na pierwszy samochód nadaje się jak najbardziej.

Wrażenia

3,0

Silnik

Jeśli chodzi o 1.4 75 KM, to trochę za słaby to tego nadwozia, a potrafił spalić 11 L gazu. Możliwe, że 1.6 to lepszy wybór.

4,0

Skrzynia biegów

Przełożenia mogłyby być nieco lepiej dobrane.

3,0

Układ jezdny

Tylko do spokojnej jazdy, jest w miarę wygodnie, ale nadwozie ma tendencję to przechylania w zakrętach

4,0

Karoseria

Komfort

4,0

Widoczność

Jest OK.

3,0

Ergonomia

Szału nie ma, w końcu to budżetowy samochód.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Zimą sporo czasu zajmowało podgrzanie przedniej szyby, żeby pozbyć się lodu, kiedy nie dało się go zeskrobać.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Nie oszukujmy się - jazda w 5 dorosłych osób to tortura dla siedzących z tyłu. Z przodu nie jest źle.

2,0

Wyciszenie

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Bardzo tanie części, silniki palą sporo, ale za to bezproblemowo znoszą gaz, co pozwala tanio jeździć.

4,0

Stosunek jakość/cena

Tanie auto, w miarę solidne i niezawodne, ale konstrukcyjnie już na początku produkcji był daleko w tyle za samochodami z Europy. Jeśli wyżej niż osiągi i komfort cenisz niskie koszta eksploatacji to jest to auto dla Ciebie.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nie są one dokuczliwe, ale im dalej z przebiegiem tym gorzej - bo jest ich coraz więcej i coraz częściej. U mnie skorodował zbiornik paliwa, urwała się linka zmieniająca położenie nawiewu i trzeszczały głośniki.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Powoli zaczęła się korozja. Natomiast instalację gazową zakładał jakiś kowal, który popełnił totalne druciarstwo, bo przez zwarcie w elektryce instalacji LPG, nie można było uruchomić...pompy paliwa. Po odłączeniu zasilania instalacji, silnik mógł normalnie zapalić, jeździłem na benzynie.