Ocena kierowcy - Daewoo Espero

Greg, 18 lat temu

Silnik 1.8 i 95KM 70kW

Rok produkcji 1996

Przebieg: 130 tys. km

Daewoo Espero 1.8 i 95KM 70kW 1990-2000 - Oceń swoje auto

2,38

43% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

2,0

Całokształt

To jest samochód toporny jak ruski czołg. Ciągle jakieś problemy, ale przynajmniej duży i pakowny. Przy obecnych cenach samochodów zdecydowanie nie polecam. Lepszy będzie, nawet trochę starszy, japończyk albo i niemiec.

Wrażenia

3,0

Silnik

Przy LPG w miarę elastyczny, ale generalnie nic specjalnego.

2,0

Skrzynia biegów

Długi skok i bardzo nieprecyzyjna. Trzeba się namachać i zawsze uważać co się robi. Szybko się zużywa mechanizm zmiany biegów i potem ciężko wchodzą 1 i 2.

2,0

Układ jezdny

Ani to komfortowe ani sportowe.

Komfort

4,0

Widoczność

W każdą stronę ok.

1,0

Ergonomia

Ruski czołg... UWAGA: jeśli jesteś niską kobietą - nie będziesz w stanie jeździć tym złomem. Po prostu fotel nie dosuwa się do kierownicy. Znajomy, który jest niewysoki i też ma Espero, musi dosuwać na maxa.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Nagrzewa sie powoli - najlepiej wymienić termostat na jakiś lepszy, np. od opla albo nawet od pralki (serio, widziałem taki patent i działał idealnie - ciepło się robiło błyskawicznie). Za to klima ok.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

To jedyna zaleta tego samochodu - miejsca jest full. W bagażniku mam dużą butlę i mimo to jeszcze masę miesca.

3,0

Wyciszenie

Nic specjalnego.

Ekonomiczność

2,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Przy LPG się oszczędza na paliwie, ale generalnie samochód tani nie jest. Niektóre części bardzo drogie a ciągle coś się psuje - głównie jakieś duperelki. Wychodzi gdzieś 1500 zł rocznie na eksploatację.

2,0

Stosunek jakość/cena

Przed wejściem do UE można było powiedzieć, że ok, ale teraz to jest samochód, którego bym nikomu nie polecił ze względu na duże koszty i bardzo kiepską jakość, głównie wykończenia i drobiazgów.

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Ciągle się coś psuje. W tym badziewiu może się zepsuć wszystko. Nigdy nie było tak, żeby wszystko było bez zarzutu.

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Samochód właściwie nigdy się nie rozkraczył i zawsze dojechał o własnych siłach, najwyżej z problemami - to można zaliczyć na plus. Pod tym względem nie było źle. Poza wymianą sprzęgła i nadprogramową paska rozrządu (przesunął się, ale silnikowi nic się niestało), niestety.