Ocena kierowcy - Dacia Logan II MCV Facelifting

Pojazd kupiony do firmy głównie do przemieszczania się z punktu A do punktu B. 90% trasy jest robione w mieście. W tym segmencie cenowym i wielkościowym, praktycznie nie ma konkurencji. Wyposażenie pojazdu jest adekwatne do ceny i kupując Logana , świadomie podejmowałem decyzję godząc się na takie niskobudżetowe rozwiązania. Mocy i przyspieszenia są wystarczające do jazdy po mieście ale na trasie to już mu brakuje. No cóż - to nie jest Ferrari ani BMW M3. Plusem tego autka są gabaryty ( BAGAŻNIK JEST ZDECYDOWANIE WIĘKSZY NIŻ W BMW E 91 kombi), wysokie zawieszenie i jest ono dosyć komfortowe. Spalanie benzyny też nie jest za wysokie. Jedno co mnie zastanawia to czemu taki mały akumulator producent wsadził. Postoi sobie z pół godziny na światłach awaryjnych a macie gwarantowane, że akumulator wam rozładuje się do zera. Jako auto do roboty to sprawdza się, pod kątem praktyczności też ale jakbym miał kupować auto do celów prywatnych i żeby sąsiedzi mi zazdrościli to wybrałbym ze stajni Dacia właśnie DUSTER.

Identyczny motor jest wsadzany do CLIO, Za niski jest przebieg abym wypowiadał się co do trwałości. Zimą szybko się nagrzewa a latem nie ma problemów z przegrzewaniem się. Ogólnie taki mały motorek cicho pracuje. Według mechaników idealnie nadaje się do montażu instalacji LPG. Butlę z gazem też jest gdzie wsadzić a dokładnie do wnęki na koło zapasowe pełnowymiarowe. Na trasy proponuję kupić z silnikiem z doładowaniem 0.9. Daje większą radość z jazdy

Przełożenia w skrzyni są dostosowane do jazdy po mieście a nie na autostrady. Idealna nie jest, prowadzenie drążka jest w miarę precyzyjne. W autach powyżej 65 tys jest zdecydowanie precyzyjniejsze. Trzeba się przyzwyczaić , że "wajcha" ma dłuższe skoki niż w innych autach.

W BMW czujemy każdą nierówność na drodze a tutaj odczucia są jak najbardziej pozytywne. Zawieszenie ładnie wybiera nierówności i nie są przenoszone do kabiny. Testu "łosia" nie proponuję robić bo pewnie skończyło by się tak samo jak z pamiętną wpadką z Mercedesem klasy A. Podobno zawieszenie zostało zaadoptowane ze starszej generacji Renault CLIO. Domniemywam, że będzie dosyć trwałe patrząc na jego konstrukcję. Ponieważ prześwit jest duży a rozstaw kół nie jest jakoś wielki,to z przyczepnością na zakrętach też nie będzie jakoś rewelacyjnie. Trzeba po prostu normalnie jeździć.

Każdy widzi jak "buda"wygląda. Blacha jest cienka ale podobno jest w miarę zabezpieczona przed korozją. Po roku eksploatacji, tylna szyba samoczynnie mi pękła. Według mnie miała fabryczną wadę ale serwis nie uznał mi reklamacji- skończyło się na wsadzeniu szyby na mój koszt. Bagażnik - jest naprawdę wielki i na dodatek foremny. Szerokość "dziury" wynosi ok 1 metra. Tak więc można dużo rzeczy wsadzić

Osoby ze wzrostem 1.55 czy 1.9 nie będą mieli problemów z prowadzeniem ani widocznością. Słupki nie sa za grube i nie zasłaniają przestrzeni. Lusterka boczne są odpowiedniej wielkości.

Pamiętać- to jest auto niskobudżetowe i nie oczekujmy zbyt wiele. Przełączniki pod kierownicą są ok, sterowanie radiem - może być ale szukanie innych przycisków i przełączników to już mogli się bardziej wysilić. W szczególności jeśli chcemy tylne szyby opuścić to wtedy trzeba trochę "pomacać" panel środkowy - idiotyczne miejsce . Fotele/kanapa jakoś specjalnie nie są za wygodne - jak przejechałem trasę 500 km to nawet kręgosłup i "zadek" mi nie odpadł. Na krótkie trasy, takie po mieście, może być nawet plusem, że siedzi się jak na taborecie

zimą momentalnie kabina się nagrzewa a latem klima też sobie spokojnie daje rady. Wentylator spokojnie może zastąpić suszarkę do włosów bo taki wiatr niezły daje z nawiewu.

kierowca i pasażerowie mają kupę miejsca dla siebie. A do bagażnika to ze dwa świniaki wrzucimy i jeszcze trochę miejsca się znajdzie.

Jest wszechobecny plastik i blacha. Do 100 km/g jeszcze źle nie jest ale po przekroczeniu tej prędkości, odczuwa się braki w wyciszeniu. Samego silnika nie słychać bo go wiatr zagłusza. Poza tym kto z tak "wielkimi" prędkościami będzie się poruszał. Tym autem to góra 120 km/g

Nie jeżdżę jakoś specjalnie ekonomicznie. Lato/zima spalanie po mieście - 100%- nie przekracza 8,1 l/100km Oczywiście klima cały czas w upalne dni pracuje. Ponieważ auto ma gwarancje do 100tys km to nie spodziewam się jakiś niespodzianek. Tak naprawdę to buda jest rumuńska a reszta to Renault . Klocki hamulcowe mam zdarte dopiero do połowy przy przebiegu 19 tys.

Cena jest adekwatna do tego co Dacia oferuje. Kupujesz auto za 40 tys to nie wymagajmy bóg wie czego. Ono ma jeździć i nie psuć się.

zatkał mi się spryskiwacz, uszkodzenie usunięto w serwisie przy użyciu igły

Jeśli nie liczymy tej szyby to nie ma żadnych usterek.