Ocena kierowcy - Dacia Logan I MCV

Moja ocena jest najmojsza ponieważ używam tego auta, ale nie jestem właścicielem. Mogę więc wypowiedzieć się obiektywnie, w przeciwieństwie do właścicieli, którzy mają tendencję do przechwalania. Ogólnie - miła niespodzianka. Spodziewałem się, że to będzie totalny złom, ale samochód jeździ, nie psuje się, nie rdzewieje. Duży minus - tandetne wykończenie. Porównam do innych samochodów: Skody Fabii i Peugeota 307 (które znam). Skoda trochę mniejsza, Peugeot trochę większy, ale porównywać można z powodów, o których poniżej. W całokształcie - zdecydowanie 308, drugie miejsce - hmm, waham się, bo Skoda lepiej wykończona, ale gorzej jeździ i mała, silnik 1.9tdi fatalny. Za cenę pierdzipędu wielkości Fiata Punto otrzymujemy samochód o dł. 4,5m z bagażnikiem 700l, dobrze jeżdżący, bezawaryjny, za to fatalnie wykończony.

To standardowy 1.5di d Renault. Na wolnych obrotach nieprzyjemny, ale po dodani gazu staje się bezwibracyjny. Przy stałej prędkości nie czuć, że to diesel. Jak na 1.5l jeździ doskonale, szkoda, że to tylko 75KM. Wyprzedzanie od 80km/h to walka o życie. Mam porównanie do podobnych diesli: 1.6 PSA/Ford i 1.9tdi VW. Ten ostatni to tragedia, 1.6 hdi jest lepszy od Renault, ale nieznacznie.

Wsteczny wchodzi ciężko, wszystkie wchodzą ciężko. Trzeba się trochę napracować. Ranking: 308, Fabia, Logan.

Zaskakująco pewny w prowadzeniu. Przy dużej (oczywiście jak na Logana) prędkości - 150km/h prowadzi się wzorowo. Bardzo mnie tym zdziwił. Wspomaganie działa nie za mocno a układ kierowniczy daje dobre wyczucie. Fabia - niestety czuje się, że to mały samochód, nie lubiłem nią jeździć, 308 - duża klasa, ale nie jest lepszy od Logana.

Na komfort składają się: cisza, przestrzeń i wyposażenie, ale widoczność? Z ciszą jest tak sobie, przestrzeń - bagażnik wielki, ale miejsca dla pasażerów o dziwo nie jest za dużo, przeciętnie. 308 bije Logana na głowę. Na koniec najgorsze, czyli wyposażenie i wykończenie: tu jest bardzo źle. Plastiki są co prawda bardzo trwałe, ale bardzo brzydkie, wyglądają na straszną taniochę. Gdzie nie spojrzeć widać oszczędności: tandetne przyciski, kierownica, boczki drzwi, brzydkie zegary, po prostu wszystko. To robi bardzo przykre wrażenie i nie umila jazdy. Oczywiście można się przyzwyczaić. Jeśli komuś takie rzeczy nie przeszkadzają, nie ma co dokładać kasy do 308 czy Fabii. Co do widoczności - tył nieprzejrzysty, bo do wielka paka, poza tym ok.

Dramat! Po kolei: gdzie jest manipulator do sterowania lusterkami? Na boczkach drzwi-czyli tam, gdzie w każdym samochodzie? Nie! Jest... pod dźwignią hamulca ręcznego (!). Gdzie są przyciski do opuszczania szyb? Wiadomo, że nie na boczkach, to byłoby zbyt proste! One są na desce rozdzielczej, pod radiem! A jeszcze lepsze - gdzie są te przyciski od tylnych szyb? Tak! one są tuż za dźwignią hamulca ręcznego! Poza tym - deska rozdzielcza jest wygięta w dół, patrzy się na nią pod dużym kątem przez co regulacja ogrzewania odbywa się na czuja - niewiele widać. Przez jakiś czas myślałem, że nie ma gniazda zapalniczki, bo jest ukryte za dźwignią zmiany biegów i kierowca go nie widzi. uchwyty do otwierania drzwi - wyjątkowo niewygodne i nieprzyjemne. Totalnie schrzanione wnętrze to największa wada tego samochodu. Z fajnych rzeczy - półka nad tylnymi siedzeniami, tylne siedzenie jest nieco wyżej, dzięki czemu pasażerowie dobrze widzą do przodu. Osobiście lubię też otwierane na boki drzwi tylne, wolę niż podnoszone.

Działa i tyle. W "moim" egzemplarzu nawiew na nogi praktycznie nie działa. Nikt nie wie czy tak było od początku, czy coś się zepsuło. Wspólna cecha tych silników - długo się grzeją, co bardzo irytuje.

Może być, chociaż jak na wymiary samochodu, jest dziwnie mało. W 308 siedzi się niemal jak w autobusie. Skoda to oczywiście pudełko na śledzie. Fotel kierowcy dla wysokich osób może mieć za krótkie siedzisko, dla mnie jest w sam raz. Fotele Fabii są Lepsze, 308 znowu jest nr1.

Zanim wsiadłem do Logana byłem przekonany, że jest bardzo głośny, ale o dziwo nie jest! Do 120 da się jechać, silnik ma wtedy ok. 2750 obr/min więc nie za bardzo go słychać. Jazda 150 km/h - już bardzo głośno. W 308 jest zdecydowanie ciszej, o Fabii szkoda mówić.

Tanio, bardzo tanio! Nic się w Loganie nie psuje, tzn. nic co by unieruchamiało samochód, bo ze względu na oszczędności, powoli sypią się różne tandetne elementy.

Nie ma takiego drugiego. Pytanie brzmi: czy warto dopłacić parę tysi i mieć 308, czy np. Forda Focusa. O Skodzie nie wspomnę, bo to lipa jest. To zależy. Jeżeli ktoś od samochodu oczekuje, żeby dowiózł go z pkt A do pkt. B, z rodziną, psem i furą bagażu, ale nie potrzebuje przy tym luksusu, Logan może być strzałem w 10. Ja osobiście bym go nie kupił jako auto rodzinne, bo za każdym razem jak patrzę na tę biedną kierownicę (jakość taka, jak zabawek do playstation), ten tandetny plastik, to mi się płakać chce. Jak oni mogli zrobić coś takiego fajnemu w sumie autku? Natomiast jako drugi samochód, albo osobowo-dostawczy do małej firmy jest wg mnie bezkonkurencyjny.

Kiwa się fotel kierowcy, wycieraczki chodzą niepewnie, na przyciskach wytarła się farba, nawiew na nogi ledwo chodzi. Jak na 7 lat i kilkunastu różnych kierowców, którzy czasem brutalnie obchodzą się z samochodem, to nieźle.

Nic.