Jest to samochód uniwersalny w sensie dosłownym, sprawdza się w jeździe miejskiej (niewielki, znośna dynamika, elastyczny silnik) i w trasie (pakowny, duża przestrzeń, wygodny), w razie potrzeby porobi za półciężarówkę (obsłużył już dwie przeprowadzki - meble były składane), w każdym z przypadków zaoferuje wygodną i ekonomiczną jazdę. Niebagatelne znaczenie ma fakt, że można go zostawić czy to w mieście czy w lesie, następnie wraca się i samochód nadal tam jest. Trzeba się liczyć z tym, że za wygodną jazdę trzeba będzie nieco zapłacić (koszty napraw zawieszenia), ale w mojej ocenie oferta jest warta tej ceny.
Wrażenia
5,0
Silnik
W latach 80- ych, kiedy powstał ten silnik, miał on rewelacyjny stosunek mocy do pojemności i dotąd jako silnik bez doładowania nie ma się czego wstydzić. Tym niemniej nie jest to samochód do wyścigów, najlepiej pokazuje swoje możliwości na 5 biegu od 80 do 100 km/h. Za to elastyczność jak dla mnie jest fantastyczna i na głowę bije nowoczesne silniki doładowane o małych pojemnościach (mam też Corsę 1.3 CDTI - wiem co mówię). Przy silniku nie robię nic (patrz przebieg) i dotąd tylko raz go nie uruchomiłem - przy temperaturze -20 olej tak zgęstniał że rozrusznik nie dawał rady obracać wałem. Spalanie: rekord - 7.06 (w ostatnie mrozy, wyłącznie po mieście), przeciętnie w mieście 6.5 - 6.8, w trasie przy normalnej jeździe do 110 km/h nie przekracza 5, jak się chce to można zejść do 4.25. Oleju bierze ok. 0.6 l / 1000 km ale to jest w ramach fabrycznej normy - te silniki takie już są (chociaż ponoć niektóre egzemplarze nie biorą wcale). Podsumowując - dla spokojnego człowieka o niezbyt ciężkiej nodze jest to silnik znakomity, ekonomiczny i trudny do zajeżdżenia.
4,0
Skrzynia biegów
Przy tym przebiegu to już nie może być idealnie, ale nie ma żadnego problemu z włączeniem któregokolwiek biegu. Mechanizm sterowania dobrze jest podregulować np. przy wymianie oleju. Gdy jest mroźno, ok. -5 i niżej, biegi zaczynają wchodzić opornie, ale tu raczej przyczyną jest zbyt gęsty olej. Przekładnia odrobinkę zaczyna mruczeć, ale do poziomu przeciętnego Poloneza to raczej nie dojdzie.
4,0
Układ jezdny
Zawieszenie jest komfortowe, a przy tym dobrze się trzyma drogi, również nierówności na zakrętach nie stanowią zagrożenia. Tył trochę przysiada przy dużym obciążeniu, ale generalnie prześwit jest całkiem duży i samochód świetnie sobie radzi np. w śniegu. Brak chlapaczy i dość wysokie zderzaki bardzo ułatwiają życie w mieście. Mankamenty: nie mam wspomagania układu kierowniczego (ale nie jest to poważne utrudnienie), no i dość miękko działające hamulce, trzeba się przyzwyczaić.
Komfort
5,0
Widoczność
Dzięki kanciastemu nadwoziu, opadającej masce i długiej tylnej szybie bez problemu widać zarówno przednie narożniki, jak i koniec samochodu, resztę uzupełniają lusterka - po nabraniu wprawy można parkować na centymetry. Lusterka są dość niewielkie i trzeba pamiętać że samochód który jedzie obok nas może przez chwilę znajdować się w martwym polu.
5,0
Ergonomia
Jest doskonale. Wszystkie przełączniki są pod ręką, a umieszczenie włącznika klaksonu w dźwigience zamiast w kole kierownicy jest po prostu GENIALNE. Niestety jest to kompletny golas - z wyposażenia ma tylko zegar ;) obrotomierz to już mam w uchu ale wskaźnik temperatury oleju i płynu chłodzącego to by się przydał.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Nagrzewa się bardzo szybko (po 2-3 km), jeżeli się nie nagrzewa to oznacza zapowietrzony układ chłodzenia lub nie otwiera się termostat - taka "kontrolka". Również z chłodzeniem nie ma problemów, mimo że nie ma klimatyzacji. Czasem trochę brak zamkniętego obiegu - można go "zasymulować" zamykając wszystkie nawiewy.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Ten samochód ma tylko 4 metry długości, a po maksymalnym odsunięciu fotela kierowcy pasażer z tyłu, jeśli nie jest koszykarzem, siedzi sobie swobodnie. Dodam przy tym, że samochód nie "nadrabia wysokością" jak np. Matiz czy CC, tu siedzi się normalnie a nie jak w ciężarówce. Cztery osoby mogą podróżować tym samochodem zupełnie wygodnie, sprawdzone na 700- km trasie. Fotele i kanapa, mimo że to wersja najuboższa, są wygodne i po dłuższym siedzeniu nie ma bólów i stękania. Bagażnik zaskakująco pojemny, ustawny dzięki płaskiej podłodze (koło zapasowe wisi w koszu pod podłogą) i brakowi zaokrągleń. Po złożeniu - jednym ruchem - oparcia kanapy, a zwłaszcza - po kolejnych dwóch ruchach - wyjęciu tegoż oparcia, można przewieźć pralkę z domkniętą klapą bagażnika - sprawdzone.
4,0
Wyciszenie
Komora silnika jest fabrycznie wyklejona matami i podejrzewam że te 12 lat temu wyciszenie było znakomite. Teraz jest znośnie, do 90 km/h da się normalnie rozmawiać, powyżej trzeba nieco podnieść głos. Praca silnika nie jest męcząca, na wolnych obrotach jest to dźwięk wręcz przyjemny :) Na zewnątrz słychać go dość mocno. Plastiki nie trzeszcą nadmiernie, o ile są prawidłowo pozakładane a nie "byle jak aby było".
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Ekonomiczność samej jazdy jest bardzo dobra, koszt przejechania 1 kilometra (paliwo, olej, płyny) waha się od 17 do 25 groszy, zależnie od tego czy jest to jazda w trasie czy w mieście. Naprawy niestety zdarzają się (patrz dalej), ale samochód ma dość prostą konstrukcję i nie ma potrzeby naprawiania go w autoryzowanym serwisie. Ceny części (nowe zamienniki) nie odbiegają od innych samochodów podobnej klasy i rocznika. Citroen jest traktowany jako samochód o zmniejszonym ryzyku kradzieży, co owocuje niższymi składkami AC.
5,0
Stosunek jakość/cena
Ceny tego modelu są śmiesznie małe., Golf który nie oferuje NIC WIĘCEJ poza legendą i może trwałością zawieszenia jest duzo droższy. Ja swój samochód kupiłem przed wejściem do UE, więc solidnie dostałem po kieszeni przez spadek cen, ale tak samo dostali wszyscy.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Musiałem wymienić stacyjkę i wkładki w zamkach, czasem drobne problemy z elektryką (zgasło podświetlanie deski rozdzielczej, śniedzieje kostka przy tylnej lampie zespolonej, głośno pracuje silnik dmuchawy nawiewu)
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Nigdy nic co uniemożliwiałoby jazdę, w zasadzie nie tyle psuje się co zużywa. Od poprzedniego właścicela dostałem "minę" - trudną do wytropienia nieszczelność układu chłodzenia, walczyłem dwa miesiące w tym niepotrzebnie planowałem głowicę, a przyczyną było pęknięcie plastikowego króćca. Wymieniłem kompletne sprzęgło i przeguby, ale podejrzewam że były jeszcze fabryczne. Zastrzeżenia można mieć tylko do trwałości zawieszenia - niestety przy naszych drogach co jakieś 30 tys. km trzeba wymieniać tuleje, końcówki itp. Stosunkowo nietrwałe są też łożyska tylnych wahaczy, trzeba się liczyć z wymianą co 30 - 50 tys. km zależnie od szczęścia. Nie da się ukryć że jest to samochód projektowany do jazdy po drogach o stanie przyzwoitym.
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.9 D 64KM 47kW
[l/100km]