Ocena kierowcy - Citroen Xsara II Hatchback

Im dalej w las tym wiecej drzew. Wiadomo , każde auto sie zużywa. Dopiero po większych przebiegach można ocenić jakość i trwałość wykonania. Plusy : auto pomimo lakierowania nie ma śladów rdzy, spotykam ludzi którzy mają na tym silniku 500 000 km ! Silnik nie bierze oleju . Brak dwumasu na sprzęgle. Niskie zużycie paliwa . Zawieszenie trwałe, choć potrafi zaskoczyć.Minusy: Najmniej przewidywalne - trwałość sprzęgła i jego podzespołów, kosztowne lub pracochłonne usterki elektryczne, czasem opadają ręce.

Auto kupiłem , gdy miało 117 000 km, w chwili obecnej ma 227 000 km, kolega mówił mi gdy go kupowałem , że na silnik nie bedę narzekał i tak jest. Bardzo dynamiczny i oszczędny . Nigdy nie przekroczyłem 7 l/100km, auta używam głównie na trasie szybkiego ruchu. Żadnych usterek. NIe jedno audi , czy mercedes odpuściło . Silnik sie trochę poci , ale to norma . Jest takie samo odkąd go mam. Zapocenie od turbiny , która zamocowana jest w złym miejscu z tyłu na dole silnika. Za samo wyjęcie trzeba dobrze posmarować mechanikowi.

Trochę długie skoki dźwigni zmiany biegów. Brakuje szóstki. Sprzęgło , pierwsze padło po 165 000 km, wymieniłem na nowe w ASO wraz ze wszystkimi dodatkami jak uszczelniacze wałków, linkę i popychacz łożyska.Całość ok. 1600 zł. Niestety linka to zemsta musoliniego , po nie całym roku pękła . Wymienili na gwarancji, teraz też ją słychać , jak wciskam pedał to coś skrzypi . Konstrukcja pedału nie dopusza jazdy z zużytym ciężko pracującym sprzęgłem, pęka plastikowy sworzeń mocowania linki. Pedał zostaje w podłodze i słychać śmiech wszystkich kierowców tirów , których wyprzedziłem wczesniej - lipa.

Auto ma dobrze zestrojone zawieszenie. Dobry promień skrętu. Przez 100 000 km wymieniłem sworznie wahaczy i końcówki drążków - drobiazg. Przerażenie ogarnęło mnie gdy zaczęły pękać sprężyny przednich Mc personów . Pierwsza po 155 000 km, druga po 170 000 km. Wymieniłem na nowe w ASO - lipa i strach. Tylne zawieszenie właśnie mi się wysypało , czeka mnie wymiana tylnej belki i amortyzatorów , ale jak na ten przebieg to zrozumiałe. Zużywająca sie tylna belka daje o osobie znać, więc można zaplanować wydatek około 1300 zł.

Trochę za szerokie słupki A. Łatwo wyczuć gabaryty auta. Tylna szyba nigdy nie brudzi się podczas jazdy powyżej 40 km/h.

Do kilku rzeczy trzeba się przyzwyczaić . El. sterowane szyby boczne sterowane z konsoli środkowej - nie logiczne. Najbardziej powalony jest włącznik świateł drogowych, który trzeba przytrzymać do siebie dłużej , aby włączyć te światła. Chcąc mignąć na chwilę często włączam je na stałe - do tego nie mogę się przyzwyczaić . Pochwała za sterowanie radiem, dżojstik pod kierownicą ma duże klawisze , więc nawet w zimie łatwo sterować audio. Jak na tą klasę auta ilość i wielkość schowków jest dobra.

Zarówno granie jak i chłodzenie jest bardzo wydajne. Mankamentem jest osprzęt półautomatyczne klimy. Po 185 000 km, musiałem wymienić sterownik wentylatora wnętrza. W 20 letnim dużym fiacie to ocalało , a tu musiałem wyłożyć ok. 600 zł -lipa. Nie wiadomo dlaczego pękają kratki nawiewów wnętrza , ale to się zdarza . Pierwsza chłodnica klimatyzacji poszła po 185 000 km. Wymieniłem u specjalisty na super dobrą niemiecką . Wraz z nabiciem, odgrzybianiem zapłacłem 1000 zł. Wytrzymała 38 000 km, czyli u mnie lato i zimę. Była tak skorodowana od soli, jakby ktoś ją igłami pokuł. Na gwarancji gość wstawił mi inną i na razie jest ok. Po 220 000 km chłodnica silnika 600 zł - kupiłem regenerowaną w ASO, dość przygód z podróbkami.

Z przodu można czuć się komfortowo z tyłu tak , ale dziciakom.

Auto, które posiadam miało stłuczkę , było poobijane i nie stety słychać to przy prawym środkowym słupku . Do 140 km/h jest ok. Później słychać już silnik, któremu brakuje 6 biegu. Szybciej nie warto jeździć .

Rozważając zakup tego modelu , należy założyć , naprawy elektryczne centralnego zamka i inne to pewniak, sprzęgło 150 - 180 tys km pewniak , tylna belka maks. 200 tys.km, przednie sprężyny - pewniak. Zachęcająca jest cena wyjściowa, ale jak ktoś nie pokarze faktur lub pargonów za naprawy nie tykać. Jak ktoś piszę , że do auta nie dołożył, to znaczy ,że lawinę grosza dołoży kupujący. Moim zdaniem , te auto ma stosunek ceny do jakości , należy pamiętać o kilku stówach na trapiące te auto awarię .

Czekałem na tą rubrykę . Po 200 000 km wychodzi z niego idea oszczedzania w citroenie . Po 165 000 km, skończył się przepływomierz 700 zł, po 172 000 padł centralny zamek - przyczyna czujnik krańcowy drzwi prawych przód , tego nie naprawił żaden elektryk tylko ASO 240 zł za cały zamek , + reanimacja wszystkich wiązek elektrycznych. Konstrukcja powoduje pękanie kabli przy złączkach drzwiowych. W chwili obecnej znowu coś się z nimi dzieje, ale auto jeszcze się zamyka i otwiera. Odkąd go mam źle wskazuje wskaźnik temperatury płynu chłodzącego, trzeba wymienić całą szafę i zaprogramować przebieg - koszt bagatela ok. 2000 zł.Zdarza sie również , że bez powodu zapala się ostrzeżenie o przegrzaniu silnika, do wymiany czujnik temperatury wody. Podwieszane tylne koło kazałbym wymieniać frajerowi który to wymyślił, w środku polskiej zimy z kompletem jego dzieci na pokładzie. Ja sobie z tym gównem radzę poprzez zasmarowanie śruby wieszaka i osłonkę w peszlu. Klucze wożę w bagażniku. Potwierdzam, warto wozić ze sobą przynajmniej dwie żarówki H7, czasem padają seriami. Deska rozdzielcza skrzypi co raz głośniej, a spektrum dźwięków stale się poszerza. Często widziałem auta z niekompletną akrapą chłodnicy , u mnie długa chromowana listwa długo się broniła drżąc w rytm silnika niczym buda w Ursus C330 , po 226 000 km skapitulowała. Oderwała się podczas jazdy i wpadła prosto pod koła . Wcześniej w ASO dowiedziałem się , że jej się nie da przymocować , bo śniedzieją jakieś gniazda wkrętów, które przy takich próbach tylko sie obracają . Teraz już potrafię rozpoznać Xsarę II z przebiegiem powyżej 220 000 km.

Gdyby nie spieprzona konstrukcja pedału i linki sprzęgła , auto zawsze dowiozło by mnie do celu. Nie znoszę gdy awaria nie pozwala dojechać chociażby do najbliższego warsztatu, a po wymianie na oryginalne części w ASO cały czas coś skrzypi , jakby miało się znowu rozsypać . Podsumowując : linka i pedał sprzęgła, kable elektryczne, elektryka.