Nie spodziewałem się - tak to chyba najlepsze określenie. Kupiłem te autko na chwile i ta chwila się trochę przedłużyła. Przejechałem księżniczką 10 tys kilometrów i zakochałem się w Citronie:) Musiałem sprzedać, bo żyjemy w dziwnym kraju i do tego, żeby mieć firmę i fiskus Cie nie wyrolował podwójnie musisz mieć ciężarówkę (nawet jeśli jest Ci ona w firmie potrzeba jak dziura w płocie to inaczej Vatu nie odliczysz a tak to przepłacasz) Ale wracajmy do Xanti - moja była ruiną jak ją kupiłem - zawory grały, więc z benzyny to prawie był diesel:) Ale co tam zawory - przyjemność prowadzenia takiego auta jest nie do porównania - mam Octavie (1999, 1.9) - przepraszam ale to trzepak. Nigdy do tej pory nie jeździłem tak wygodnym autem - pytanie co ważniejsze praktycyzm czy wygoda - nie odpowiem bez żadnych zastrzeżeń - moja Xantia to był 1995 rok - z walącymi zaworami. Innych usterek na ten rok nie było ani mniej ani więcej niż w każdym innym złomie z tej okolicy roczników. Ale przyjemność prowadzenia, jazdy - tego nie da się zapomnieć...
Wrażenia
4,0
Silnik
4,0
Skrzynia biegów
5,0
Układ jezdny
Komfort
4,0
Widoczność
4,0
Ergonomia
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
4,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
5,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 i 16V 132KM 97kW
[l/100km]