Ocena kierowcy - Citroen Xantia I Liftback

HUbert S., 19 lat temu

Silnik 1.8 i 101KM 74kW

Rok produkcji 1995

Przebieg: 14 tys. km

Citroen Xantia I Liftback 1.8 i 101KM 74kW 1993-1998 - Oceń swoje auto

3,69

12% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

3,0

Całokształt

Od zawsze się kochałem w tej cytrynce. Ma coś w sobie - może tą szeroką pupcie (porównałbym ją w dziale motoryzacji do Jennifer Lopez wśród aut). Tyłeczek to ona ma, no i jak ładnie podnosi ją do góry... :0) Panowie, Nasze kobiety mogłyby się uczyć od Xantiuni wielu pozycji :0)

Wrażenia

4,0

Silnik

Kultura pracy serca księżniczki - całkiem cacy dziewczynka

3,0

Skrzynia biegów

Denewrwuje mnie bardzo jedynka, no i ten wsteczny. Trzeba troszkę pomachać drążkiem po innych biegach, aby wsteczny wszedł bez "zgrzytu"

4,0

Układ jezdny

Całkiewm sympatycznie trzyma się drogi. Jak na razie (odpukać) podoba mi się

Komfort

4,0

Widoczność

Ja tam wszystko widzę... Dobrze, że są lusterka wsteczne... Inaczej, zgodzę się z poprzednikami, iż tylne słupki są naprawdę troszeczkę "upierdliwe"

5,0

Ergonomia

Mam 194 cm wzrostu, nogi długie, a miejsca dużo. Zresztą za to cenię Citroen´a, wcześniej miałem AX´a - taka mała niby popierdułeczka, a wierzcie mi - miejsca miałem full.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Chyba mam problem z nawiewem, czasami działa a czasami nie. To zależy od humorku mojej małej księżniczki. W serwisie powiedzieli, że być może coś nie styka - obiecali zerknąć w najbliższej przyszłości. On vivra on verra !!! Jak to mówią francuzi, tzn. pożyjemy, zobaczymy...

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Bez zarzutu

4,0

Wyciszenie

Dziękuję, całkiem pysznie. Zresztą nie przeciągam jej powyżej 4 000 obr/min - Oszczędzam na paliwie

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

W mięsice pali mi około 10-11 litrów (mam klimatyzację), którą uruchamiam ażeby później nie okazało się, że się spaprała tylko dlatego, że nie była ruszania, nie?! :0) Ach te chłopaki z serwisów

3,0

Stosunek jakość/cena

Kupiłem auto z 1995 roku za 11 tyś pln. Spróbujcie kupić za te pirniądze auto tej klasy, ale wyrobu japońskiego albo koreanśkiego (no chyba że po "dzwonie") Ale co fakt to fakt, podobno japończyki się mniej psują, więc zwracam honor. Ogólnie rzecz biorąc jak auta nie zostało "trafione" lub naprawioane u kowala to się nie psuje.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Użytkownikiem tej PYSZNOŚCI jestem od 2 tygodni. Jak na razie mam do wymiany: - czujnik regulacji obrotów (800 pln) - wymieniłam klocki (naturalna rzecz) - cośnie tak z nawiewem (dmuchawą)

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nie mam na razie zdania do całości - za krótko jestem użytkownikiem