Ocena kierowcy - Citroen Xantia I Liftback

Witam. Może komuś się przyda jeszcze moja opinia. Czy kupiłbym Xantię po raz drugi? Zdecydowanie tak. Auto jest naprawde wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, tylko zanim zdecydujesz się na kupno, musisz znaleźć kogoś, kto choć trochę się zna na zawieszeniu. Wbrew pozorom nie jest skomplikowane w cale w naprawie, przynajmniej podstawowa wersja bez hydractivu, ale niestety, większość ludzi, którzy uważają się za mechaników, powie, że tego nie zrobią. Bo to nie są mechanicy. Jeśli chcesz kupić Xantię w przedziale cenowym 1000-3000zł to odpuść sobie, bo Ty zapewne wystawisz opinie na czerwono :) Na prawdę lepiej dołożyć te +/- 2 tysiące i kupić w miarę zadbany egzemplarz. Auto jest dobrze wykonane, na zewnątrz jak i w środku. Lepiej niż jego następca C5.

Dość zwinny jak do tego auta nawet z instalacją LPG. Niestety trochę pali ale nie ma tragedii. Sprzedałem ją 1.5r temu z przebiegiem 310000 ale widzę, że do dzisiaj się porusza po mieście :)

Skrzynia jak to w starym aucie. Tragedii nie ma, szału też nie, biegi zmieniała dobrze bez zgrzytów, no ale mój egzemplarz spoooro miał za sobą.

Tak... Zawieszenie jest świetne. Xantia ma już swoje lata i może pęknąć gumowy czy metalowy wąż i płyn uciekać, ale wystarczy doglądać i powymieniać i ma się spokój. Tańsze w eksploatacji niż normalne a jazda nieporównywalna. Naprawdę warto się nawet z ciekawości przejechać :)

Do przodu i na boki ok, do tyłu troszkę gorzej bo ma szerokie tylne słupki.

W sumie wszystko na miejscu, pod ręką. Brak uchwytu na napoje uznam za wadę, ale gdy się siądzie w tym mięciutkim fotelu i rusza w drogę to już brak takich pierdół nie przeszkadza.

Moja była bez klimy, generalnie bez zastrzeżeń

Noo tu się postarali. Naprawde 4 pasażerów może jechać komfortowo. Więcej miejsca niż np w A4 B5.

No powiem, że jak na swój rok i segment to jest bardzo dobre. Obecnie posiadam C5 mk1 i mam wrażenie, że w Xantii było ciszej. Nierówności wybiera naprawdę dość cicho jak na takie wiekowe auto.

Byle nie kupić sztrucla i mieć ogarniętego mechanika, wszystko jest w porządku. Problem jest z nowymi częściami zamiennymi.

No za tak niewiele można mieć tak wiele :) Super.

A to pękł jakiś gumowy przewód a to na naszych drogach łączniki i tulejki, nie ma źle.

Uszczelka pod głowicą, ale mam wrażenie, że poprzedni właściciel się do tego najbardziej przyczynił.