Ocena kierowcy - Citroen Xantia I Kombi

Wygodny, dość niezawodny samochód mimo wieku, przebiegu prawdopodobnie sporo większego niż podany i braku dbałości o konserwację/wymiany eksploatacyjne poprzednich właścicieli.

Dla kombi silnik wystarczający ale musi być sprawny na prawie 100%, gdy mniej to nie ma czym jechać. Podobno niezawodny. Turbina użyteczna od ok.2tys.obr do 2,6tys., ale nawet od jałowego daje się przyspieszać na wyższych biegach.

Za wczesny 2 bieg, z 1 zwykle wchodzę w połowę zakresu 2, a 5 niewystarczający, przydałby się 6 przy tej elastyczności. Trochę wyrobiona i biegi wchodzą trudniej, ale nie ma pewności co do prawdziwości przebiegu.

Mimo że płyn hydrauliczny nie zmieniany chyba od początku, to nadal dobrze się jeździ i hamuje. Ci co znają Xantie mówią że ten egzemplarz jest za twardy, ale dla mnie i tak lepiej od podpartych żelazem. Duży plus za brak niewygaszanych powolnych bujań powodujących nudności (tylne siedzenie np. Mercedesie, gdy siadają amortyzatory). Plusy użytkowe: samopoziomowanie, stały prześwit przy zmianie obciążenia, tryb terenowy oraz możliwość obniżenia na autostradzie. Minusem jest wymóg dobrego mechanika, który nie zepsuje układu oraz zależność hamulców od całej hydrauliki.

Przyzwoita, chociaż zwężający się tył wymaga częstszego użycia lusterek bocznych. Irytujące położenie centralnego lusterka: przy dopasowanym siedzeniu trzeba przechylać głowę przy skręcie w prawo, bo dokładnie zasłania widoczność w prawo - spokojnie mogłoby być wyżej o całą wysokość. Poza tym bez zastrzeżeń, widok na zawieszone światła sygnalizacji z miejsca pole position :) swobodny.

Zdarza się przypadkowo włączyć wycieraczki - za blisko kierownicy. Chybiony pomysł umieszczenia klaksonu na szczycie wajchy przełącznika świateł. Zbędny luksus elektrycznego sterowania lusterkiem kierowcy - wystarczy mechaniczne (prawe owszem). B.wygodne sterowanie radiem z kierownicy! Za mały schowek pasażera (na rękawiczki!), za płytkie boczne kieszenie drzwiowe, przednie oparcia trochę zbyt odchylone u góry do tyłu, u dołu z kolei wsiadając głęboko w fotel (welur) powstaje szczelina przez którą powiewa po "korzonkach", mniej pojemny bagażnik w kombi niż by się wydawało na tak duży samochód, ostre zakończenia i bliskość szczytu drzwi (trzeba np. uważać wkładając małe dziecko na fotelik z tyłu). Cała reszta b.dobrze bo przynajmniej nie przeszkadza a to już dużo.

Co najmniej dobrze, chociaż mając (lub nie ) klimę lepiej mieć dobrą szybę atermiczną przednią (duża powierzchnia) niż schładzać palone słońcem ciało. Niektóre otwory wentylacyjne niezatykalne (wada). Dla tylnych miejsc nie mam opinii. :)

Samochód dla dużych ludzi (wiele miejsca z przodu i z tyłu jednocześnie) i małych kierowców (duży zakres regulacji fotela w pionie).

Słychać że diesel, ale dopiero przy ok. 140 km/h poziom hałasu jest dość spory ale nieuciążliwy.

6,5l/100km mieszane: 1/3 miasto, 2/3 trasa (jazda spokojna ale nie zawsze) - b.dobrze. Ceny przeglądów/napraw (nie ASO) ujdą pod warunkiem, że zrobione przez obeznanego mechanika/warsztaty (niestety "fachowcy" potrafią naprawić i zepsuć naraz, wieloletni samochód czasem warto samemu naprawić/konserwować niż dać bezczelnemu nieukowi do rąk)

Conajmniej dobra co wynika z tego że nie cieszy się popularnością w Polsce ze względu na specyficzną konstrukcję. Auto nieprzeciętne ale markę psują np. zawodność pierwszej serii C5 co przekłada się w opinii ogółu na pozostałe modele: "Citroena lepiej nie kupować".

Dość często: żarówki rejestracji, konsoli, św.postojowych, nie styka kontrola poduszek pow., przełącznik kierunkowskazów - uciążliwe ale naprawialne własnymi siłami. Mocowanie kosza koła zapasowego rdzewieje - wymaga konserwacji. Łączniki drążków kierowniczych.

Zdarza się wyciek z hydrauliki i dobrze mieć ze sobą bańkę oleju hydraulicznego (LHM) na wszelki wypadek. Zawsze nieco gdzieś cieknie z silnika mimo napraw (fachowcy? nienowe części?).