Szukaj

Ocena kierowcy - Citroen Grand C4 Picasso II Grand Picasso

Pan_Buka, 9 lat temu
Silnik 2.0 BlueHDi 150KM 110kW
Rok produkcji 2015
Przebieg: 5 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Citroen Grand C4 Picasso II Grand Picasso 2.0 BlueHDi 150KM 110kW od 2013 - Oceń swoje auto
4,62
12% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
4,0
Całokształt
To mój dziewiąty ?Francuz? i drugi C4 Grand Picasso. Recenzja poprzedniego była zdecydowanie pozytywna, taka też będzie recenzja obecnego modelu. Choć samochodem jeżdżę dopiero od kwietnia i być może moja opinia będzie musiała być uaktualniana, póki co jestem bardzo zadowolony. Auto nie ustępuje, a w niektórych aspektach przewyższa swojego poprzednika, wygląda niesamowicie i pozytywnie wyróżnia się z szarej masy identycznie wyglądających, nudnych mini-vanów. Wybór tego konkretnego modelu, podobnie jak poprzedniego podyktowany był względami rodzinnymi: po przejściu niemal wszystkich salonów samochodowych, obejrzeniu wszystkich dostępnych na rynku (w sensie: dostępnych na moją kieszeń) samochodów rodzinnych, C4 po raz kolejny okazał się absolutnie bezkonkurencyjny. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że żadna marka nie oferuje tyle za podobne pieniądze. Tym razem wybrałem wersję pięcioosobową zyskując tym samym sporą dodatkową przestrzeń w bagażniku: w tej konfiguracji pod składaną podłogą znajdziemy dwa bardzo pojemne schowki. Samochód jest nadspodziewanie dynamiczny i cichy ? kilku użytkowników na tym forum skarżyło się na dość duży hałas w kabinie, ja tego kompletnie nie dostrzegam, jest ciszej niż w poprzednim C4 z silnikiem 2.0 HDi. Miejsca ogrom, pasażerowie i z przodu i z tyłu mogą się czuć jak w salonie, tradycyjnie IsoFix dostępny jest też na środkowym fotelu drugiego rzędu. W stosunku do poprzednika znacznie słabiej ze schowkami, ale o tym dalej. Co do wersji wyposażenia: poszedłem na całość i wybrałem model ?wszystko mający?, poza automatyczną skrzynią, Webasto i pakietem bodaj nazywanym ?asystent kierowcy? (automatyczna zmiana świateł i alarm niezamierzonego przekroczenia linii). Postaram się opisać przydatność wszystkich pozostałych bajerów bo dobrze pamiętam, jakie męki przeżywałem starając się przed zakupem samemu znaleźć w sieci opinie innych użytkowników. Jak to u Francuza, zawsze muszą być jakiś haczyki, na szczęście są to drobiazgi. Jedyną rzeczą, która naprawdę doprowadza mnie do furii jest zakupiony za 2500 zł system audio JBL. Jest to kompletne nieporozumienie i wyrzucone przeze mnie pieniądze w błoto: wstyd, że zacna firma JBL firmuje swoim logo tak niedopracowany chłam. Nie miałem możliwości posłuchania tego rzęzidła przed zakupem, nie mogłem znaleźć w sieci wiarygodnych opinii na ten temat, zaufałem marce i w efekcie dostałem po łapach. Piszę to, aby nikt nie popełnił mojego błędu: pakiet określany jako HiFi JBL brzmi jak chińska mini-wieża marki no name, fatalnie dobrane parametry głośników, brak możliwości korekcji dźwięku (poza standardowym zestawem regulacji, identycznym dla seryjnego zestawu audio), brak regulacji subwoofera... Nie jestem audiofilem choć muzykę lubię i słucham jej dużo, ale tego czegoś słuchać, zwłaszcza głośno, się po prostu nie da ? słaby bas zostaje przykryty skrzekiem z głośników w drzwiach i natrętnym gwizdem głośników wysokotonowych. Jedyną radą jest przerabianie wszystkich plików muzycznych programami do obróbki dźwięku. Krótko mówiąc, trzymajcie się od tego czegoś z daleka, za takie pieniądze można kupić zestaw naprawdę ładnie brzmiących głośników samochodowych z niezłym aktywnym subwooferem. Co do pozostałych gadżetów. Dostęp hands free. Działa znakomicie, podobno bywają z nim problemy przy mrozach, ale zawsze można samochód otworzyć standardowo przyciskiem na pilocie. Fajną sprawą jest elektrycznie otwierana tylna klapa, ale... Z jakiegoś powodu można ją otworzyć z pilota, natomiast z zamknąć już nie ? trzeba zrobić to przyciskiem na wewnętrznej krawędzi klapy. Drugą rzeczą jest to, że po jej otwarciu w czasie deszczu, brudna woda leje się nam na plecy, Citroen powtórzył błąd Hondy z poprzedniego wcielenia CRV. W poprzednim modelu mojego C4 klapa była co prawda otwierana ręcznie, ale za to tak wyprofilowana, że woda ściekała na boki. Tu musimy chwilę postać na deszczu i odczekać, aż wszystko spłynie: w przeciwnym razie mamy upaprane ubranie. Ekran 12? i tablet dotykowy. Wrażenie robi piorunujące, osobiście jestem raczej tradycjonalistą i wolę klasyczny zestaw wskaźników, ale ten ma w sobie coś takiego, że go lubię. Do dyspozycji mamy trzy rodzaje grafiki, ja akurat używam zestawu nazywany Cube ? naśladuje deskę rozdzielczą starego Citroena CX2000. 12? wyświetlacz można też na wiele sposobów personalizować i wybierać rozmaite rodzaje widoków pokrętłem przy kierownicy. W każdym razie jest czytelny i o dziwo ? nie przeładowany symbolami. Tablet dotykowy działa dobrze, czujnik dotyku jest typu rezystancyjnego nie pojemnościowego jak np. w smartfonach. Wymaga to zdecydowanie mocniejszego nacisku na ekran niż w przypadku telefonu, za to można go obsługiwać w rękawiczkach (i podobno podczas mrozu, ale nie miałem jeszcze okazji tego sprawdzić). Dostęp do opcji jest logiczny i łatwy, choć aby wyłączyć znienawidzony przeze mnie układ start-stop trzeba wejść trochę głębiej w menu, chyba zrobili to celowo. Oczywiście po ponownym uruchomieniu silnika układ znowu się uaktywnia. Niestety obecnie jest to paskudny standard dla wszystkich marek. Gniazdo 230V w schowku pod tabletem: mała rzecz a cieszy, polecam. Ma moc 120 W, wystarczy do ładowarek sprzętu przenośnego albo maszynki do golenia :-) Aktywny tempomat: bardzo pomocny, działa bez zarzutu, na autostradach daje ogromny komfort, utrzymując czas 2,5s od poprzedzającego pojazdu. Niekiedy tylko się myli, np. podczas szybkiego wchodzenia w zakręt zdarza się, że odbiera ciężarówkę jadącą prawym pasem jako pojazd jadący przed nami: przy dużej różnicy prędkości naszej i pojazdu poprzedzającego, tempomat przechodzi wówczas samoczynnie w stan pauzy. Pakiet Vision 360, czyli oprócz kamery cofania dwie kamery w lusterkach bocznych i kamera z przodu : fajna rzecz, choć najbardziej przydaje się włączenie widoku z przednich kamer przy wyjeździe z miejsca o słabej widoczności na boki. Sam obraz 360 stopni jest troszkę gadżetem: obraz z wszystkich kamer nie zawsze jest składany precyzyjnie, jeśli do tego jeszcze pada deszcz i obiektywy są mokre, należy bardzo ostrożnie oceniać ilość miejsca wokół samochodu i nie do końca ufać obrazowi na ekranie. Szklany dach jest fantastyczny dla osób siedzących na tylnych siedzeniach, kierowca i pasażer nie odczuwają specjalnie jego obecności. Jeśli jadąc słońce świeci nam w plecy, trzeba zasunąć elektryczną roletę, bo światło odbija się od ekranu głównego, 12? wyświetlacza, przez co wskazania stają się nieczytelne. Fotele. Elektryczna regulacji fotela kierowcy z pamięcią: bardzo mi na tym zależało, bo zwykle godzinami ustawiam swój fotel i lusterka, aby czuć się komfortowo. Samochód prowadzi też moja żona, więc tutaj okazuje się to kapitalne: procesor zapamiętuje dwa komplety ustawień fotela (regulacja w 5 płaszczyznach) wraz ustawieniami bocznych lusterek, wyboru dokonuje się jednym naciśnięciem przycisku. Absolutną rewelacją jest wysuwany podnóżek fotela pasażera: wszystkie osoby, które do tej pory przewoziłem na przednim fotelu są tym patentem oczarowane. Co do funkcji masażu, zdania są podzielone: mnie ona raczej drażni, choć należy pamiętać, że jej zadaniem jest nie tyle masaż, ile stymulacja na długich trasach. Ja w każdym razie odczuwam to tak, jakby syn siedzący z tyłu kopał w oparcie mojego fotela. Monitorowanie martwych pól. Działa znakomicie, pierwszy raz mam taki bajer w samochodzie. Co ciekawe, w/g instrukcji system może nie wykrywać motocykli, natomiast wykrywa je aż miło: nawet szybko jadące ścigacze, niezależnie czy wyprzedzające mnie z prawej czy z lewej, są sygnalizowane wyraźnymi pomarańczowymi diodami w lusterkach. Asystent parkowania. Rzadko używam, bo sam parkuję szybciej (system wymaga aktywacji i wyboru manewru, który chcemy wykonać) ale dla osób mających problemy z manewrowaniem rozwiązanie znakomite, kierownica kręcąca się sama robi dość niesamowite wrażenie. Bardzo dobrze działają czujniki parkowania ? poza wizualizacją na ekranie, dźwięki ostrzegawcze dobiegają z tego głośnika, po stronie którego jest przeszkoda. Nawigacja i multimedia: nawigacja działa znacznie lepiej, niż mój poprzedni MyWay. Oczywiście, pomimo że nadal daleko jej do Auto Mapy, pomimo sporych braków polskich dróg w mojej wersji map z 2014 roku, na tle innych fabrycznych nawigacji wypada dobrze. O multimediach już pisałem w kontekście nieszczęsnego JBL. Warto zaznaczyć, że w systemie jest poza tym kilka drobnych lecz irytujących bugs, np. nie działa szybkie przewijanie list w trybie widoku książki telefonicznej. Jeżeli ktoś ma dużo kontaktów w telefonie, a chce szybko wybrać nazwę gdzieś ze środka listy, trzeba wybrać opcję ?szukaj? i ręcznie wklepać pierwsze litery... Dość znacznie odwraca to uwagę od sytuacji na drodze. Inne: bardzo brak mi koła zapasowego, nie cierpię zestawów naprawczych co najmniej tak samo, jak wulkanizatorzy którzy muszą tak naprawiane koła łatać. Niestety, w mojej wersji silnika koła zapasowego zainstalować się nie da ? część podłogi bagażnika jest zajęta przez zbiornik AdBlue.
Wrażenia
5,0
Silnik
Sprawdza się nadspodziewanie dobrze. Podobno moc nowych egzemplarzy dość znacznie przekracza katalogowe 150km po to, aby pod koniec okresu gwarancji użytkownik nie mógł awanturować się, że samochód ma moc poniżej deklarowanej. Nie wiem czy to prawda, ale dynamika jest fantastyczna, zarówno podczas startu zatrzymanego jak i przede wszystkim wyprzedzania - moment 360Nm pozwala na sprawne wykonanie tego manewru nawet na piątym i szóstym biegu. Jak na razie silnik jest jednak dość paliwożerny :średnie zużycie na dystansie 5000km to 7,1 litra, być może wynika to z jego nowości i konieczności "ułożenia się". W każdym razie poprzedni silnik spalał mniej.
4,0
Skrzynia biegów
Nie jest źle, ale do japońskiej skrzyni jej daleko. Wymaga mocnego i pewnego włączenia biegu, w przeciwnym razie ma tendencje do wyskakiwania z paskudnym zgrzytem. Sam lewarek umieszczony jest dobrze, ręka intuicyjnie trafia tam, gdzie trzeba.
5,0
Układ jezdny
Bez zarzutu. Nie ma tu zawieszenia pneumatycznego które miałem poprzednio, poza tym zawieszenie jest znacznie twardsze, bardziej "niemieckie". Samochód trzyma się jednak drogi świetnie, w stosunku do poprzedniej generacji pewniej wchodzi w zakręty i ma mniej tendencji do przechyłu na boki.
Komfort
5,0
Widoczność
Wzorcowo. Mój egzemplarz ma ksenony i tu ciekawostka. Należą one do palników nowej generacji - mają moc obniżoną do 25 W, inna konstrukcja soczewki powoduje, że nie wymagają spryskiwaczy i układu samopoziomowania (w kabinie mam typowy regulator kąta pochylenia reflektorów). Pomimo tych oszczędności, za ksenony nadal trzeba zapłacić trzy tysiące... Bez komentarza. W każdym razie swoją rolę spełniają dobrze, widoczność w nocy bez zarzutu, dynamiczne doświetlanie zakrętów działa dobrze.
4,0
Ergonomia
Było by pięć gwiazdek, ale odejmuję jedną za deficyt schowków. Przy elektrycznie regulowanych fotelach tracimy szuflady pod przednimi fotelami, to raz. Paskudny i rzężący subwoofer JBL zajmuje jeden z dwóch schowków w podłodze, to dwa. Pozostaje schowek w desce po stronie pasażera, schowek z dostępem do złącz multimediów i gniazda 230 V pod tabletem, kieszenie drzwi i wreszcie zamykany, bardzo przepastny i mało ergonomiczny schowek na tunelu centralnym. Bardzo brakuje mi zamykanych od góry schowków w desce, stosowanych w poprzednim modelu. Brak też miejsca na telefon komórkowy: możemy go co prawda trzymać w kieszeni, ale podłączenie go do ładowarki wymaga trochę kombinacji. Ja przeciągnąłem sobie zasilanie do schowka nad tunelem centralnym, wiercąc brutalnie dziurę w jego dnie. Bagażnik jest przepastny, ze wspomnianą już wcześniej przestrzenią w miejscu foteli II rzędu. Po złożeniu siedzeń można w nim przewieźć fortepian. Trochę jednak brak bocznych schowków i dwufunkcyjnej lampki/latarki, które miałem poprzednio. Nie wiem czemu z niej zrezygnowali - obecnie stosowana maleńka lampka w lewej części komory bagażnika nie oświetla nawet połowy jego objętości.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Bez zarzutu.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Jak już wspomniałem - wzorcowo. Przetestowałem kilka samochodów tzw. rodzinnych, ten jest bezkonkurencyjny.
5,0
Wyciszenie
Cicho. Do 160km/h w kabinie nie trzeba nawet podnosić głosu. Od 180 robi się głośno, ale to nie jest samochód do bicia rekordów prędkości.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Na razie spalanie większe niż w poprzednim modelu: 7,1/100/5000km (miasto, trochę autostrad, trochę dróg podmiejskich). O innych kosztach wypowiedzieć się nie mogę.
5,0
Stosunek jakość/cena
Uważam, że wzorcowo. Jedynie Opel Zafira Tourer wypadał taniej, ale też jakość materiałów i ergonomia była zdecydowanie gorsza
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Opisywane już bugs w oprogramowaniu tabletu, woda kapiąca z tylnej klapy. Poza tym nie popsuło się nic.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Trudno, aby przy takim przebiegu nie było doskonale...
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Dziennik kosztów dla Citroen Grand C4 Picasso II Grand Picasso 2.0 BlueHDi 150KM 110kW
Średni koszt przejechania 100 km
32,00 zł
6,3
l/100km
Zobacz dzienniki
Citroen Grand C4 Picasso II Grand Picasso