Ocena kierowcy - Citroen Grand C4 Picasso II Grand Picasso

Bardzo przestronny samochód, a przy przewożeniu 5 osób ilość miejsca na nogi w drugim rzędzie wręcz ogromna. Świetny silnik. Szkoda, że w wielu kwestiach samochód niedopracowany (mój był jednym z pierwszych jaki zjechał z taśmy w tym modelu i to może jest przyczyna).

Dynamika silnika jest dobra, a przy lekkiej nodze spalanie bardzo rozsądne. W trasie bez autostrad i dróg ekspreowych. przy normalnej jeździe do 100-110 km/h, w terenie zabudowanym wolniej i bez napinki - 4,3 l/100 km. Oczywiście z włączoną klimatyzacją automatyczną. Autostrada 130-140 km/h - splanie ok. 5,5-6 l/100 km, autostrada 160 km/h spalanie ok. 7,5 l/100. W cyklu mieszanym (codzienna jazda, w tym po mieście ale bez dużego stania w korkach) to 5,1-5,7 l/100 km. Mimo delikatnej jazdy, głównie lokalnej, na dystansach do 25 km jednorazowo, nigdy nie było problemu z filtrem cząstek stałych. Ogólnie silnik to najmocniejszy element samochodu.

Fajnie, że ma 6 biegów, co w trasie jest nieocenione dla komfortu jazdy (niskie obroty - niski hałas) i oszczędności w trasie. Szkoda, że nie jest precyzyjniej zestrojona. Wcześniej jeździłem kilkoma Renault, które choć starsze i dużo bardziej wyeksploatowane miały o wile przyjemniejszą skrzynię (lekkość i płynność pracy dźwigni zmiany biegów). Nawet w budżetowej Dacii skrzynia działa przyjemniej choć to samochód za połowę ceny C4 GP. Zmiana biegów jest "kanciasta" i niekiedy oporna. Dobrze natomiast dobrano przełożenia.

Samochód przyjemnie się prowadzi, ma stosunkowo miękkie "francuskie" zawieszenie idealne dla samochodu rodzinnego. Z jednej strony wytrzymałe (przez 87 tys. km. po średniej jakości drogach) nie trzeba było wymieniać nawet końcówek, ale za to już po 60 tys. km pojawiło się denerwujące permanentne piszczenie w tylnych amortyzatorach. Według mechanika, amortyzatory jeszcze dobrze trzymają i nie trzeba by ich wymieniać jeszcze przez kilkadziesiąt tysięcy, ale jeśli nie chcę słyszeć uporczywego piszczenia, słyszalnego wyraźnie także na zewnątrz samochodu, to i tak muszę wymienić amortyzatory na nowe.

Przez niemal 5 lat nigdzie nie wystąpiły ogniska korozji, choć pojawiły się pęknięcia lakieru na górnej powierzchni klapy bagażnika (nad zawiasami). Mogą lekko odstawać nadkola z przodu i przyciera się lakier na krzywiźnie burty po otwarciu tylnych drzwi, w miejscu, gdzie zapewne gromadzi się brud spływający z wodą i gdzie potem przyciera to miejsce uszczelka drzwi. Niemniej bez korozji. Podobnie jest w miejscu gdzie opierają się odbojniki klapy bagażnika. Może warto byłoby tam podkleić jakąś podkładkę z tworzywa. Bardzo szybko (już chyba w 2 roku zaczął przebarwiać się wykończony jako chrom element atrapy przedniej układający się w symbol Citroena. Trochę słabo, bo to taki element stylizacyjny.

Ogromna przednia szyba. Można stanąć pod sygnalizatorem i widać jakie jest światło. Przyzwoita widoczność dookoła (stosunkowo wysokie okna).

Ogólnie dobrze, ale warto wprowadzić fizyczny włącznik zamknięcia obiegu powietrza dla wentylacji. Jeśli nagle ustawimy się za jakimś kopcącym samochodem, to przebrnięcie przez menu panela dotykowego, przy jednoczesnym patrzeniu na drogę przez osobę, której dotyk nie zawsze działa na panel (suche palce?) jest mało wygodne. Poza tym prosty i bardzo wygodny w użyciu tempomat w kierownicy. Niezbyt wygodne składanie fotel drugiego rzędu. Trzeba się z tym pomocować. Z kolei przy wsiadaniu do trzeciego rzędu, po opuszczeniu fotela II rzędu pas bezpieczeństwa blokuje się za oparciem i trudno go wyciągnąć bez pomocy osoby z tyłu.

Dobrze chłodzi i szybko się nagrzewa, ale mam wrażenie, że w środku bywa bardzo różna temperatura przy tych samych nastawach. Dodatkowo, już w drugi roku eksploatacji, latem w dłuższej trasie klimatyzacja potrafiła się nagle zawiesić i w samochodzie robiło się gorąco lub jeśli było wilgotno zaczynały parować szyby. Na krótszych odcinkach nie zauważyłem tego tak wyraźnie. Nieraz wystarczyło wyłączyć silnik i odczekać kilka minut i ponownie uruchomić, a niekiedy problem ustępował dopiero następnego dnia.

Kierowca i pasażer mają naprawdę dużo miejsca. III rząd foteli jest raczej dla dzieci do około 165 cm wzrostu.

Wyciszenie dobre, choć diesla niestety trochę słychać.

Niskie zużycie paliwa, ale ceny serwisu Citroena niemałe.

Niezły samochód, wygodny, przestronny, ale za cenę blisko 100 tys. pln oczekiwałbym więcej niezawodności.

Problemy z klimatyzacją, głośno piszczące amortyzatory, po 50 tys. km w trasie zerwał się pasek osprzętu (wg instrukcji powinien wytrzymać ok. 180 tys. km) a przyczyną był padnięty (przekoszony) napinacz, który źle ustawiony ścinał pasek.

Przy 50 tys. km złamał się trzpień plastikowej pompy sprzęgła (brak zamienników - pompa tylko z serwisu). Szukając przyczyny mechanicy orzekli, że trzeba wymienić sprzęgło (!!) bo jest zużyte i zbyt twarde przez co zbyt duża siła działa na pompę sprzęgła. Po rozebraniu stwierdzili, że są zbyt duże luzy na kole dwumasowym, które trzeba wymienić. Łączny koszt 5000 zł. Najprawdopodobniej winę za awarię (krótko po gwarancji) ponosił mały plastikowy łącznik pompy z pedałem, który był sprawdzany w ramach akcji serwisowej ok. 6 miesięcy później. Najwidoczniej takich usterek było więcej, stąd akcja przywoławcza. Jednak serwis nie chciał uznać reklamacji na awarię mimo, iż była wynikiem błędu fabrycznego. Gdybym przyjechał na akcję z pękniętą pompą to wymienili by za darmo w ramach akcji, ale skoro padło wcześniej i mam już naprawione to mój problem. A że z powody tego łącznika niepotrzebnie wymieniali koło dwumasowe - wg. nich i tak kwalifikowało się do wymiany (po takim przebiegu???) Dodatkowo, w ostatnim czasie komputer zaczął zgłaszać usterki niemal wszystkich systemów (ABS, ESP, wspomaganie kierownicy, turbina, silnik, itp.). Problemów technicznych tych systemów nie dało się stwierdzić, więc najprawdopodobniej pada komputer centralny. Cena - boję się pytać.