Ocena kierowcy - Citroen Grand C4 Picasso I

To mój pierwszy francuski samochód i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony. Wcześniejsze samochody to 2 Toyoty najpierw Corolla, potem Avensis i z obu tych aut po przejechaniu ponad 150 000 km byłem zadowolony, serwis Toyoty także bardzo dobry. Zatem naturalnym krokiem miał być Verso - wersja sol plus ze skrzynią multidrive i silnikiem 1.8 147km benzyna, bez turbo. Decyzja o zakupie była już bliska, jednak tym razem 2 czynnniki zadecydowały, że nie kupiłem Toyoty: cena - Verso kosztowało ponad 20 000 więcej niż Picasso oraz wyposażenie - mimo wyższej ceny słabsze np. brak ksenonów. Do tego bagażnik w wersji 7 osobowej skromny jak na rodzinnego vana. Poszukiwałem vana ze skrzynią automatyczną, dużym bagażnikiem i bogatym wyposażeniem oraz oczywiście w dobrej cenie. Przed zakupem testowałem kilka minivanów - pierwszy planem był zakup VW Tourna z uwagi na skrzynie DSG, ale cenowo to była przepaść, VW był o ponad 25 000 droższy przy podobnym wyposażeniu - wersja 1.4 TSI 140 KM Higline DSG, dalej kusił mnie mocno Ford Galaxy, był największy z testowanych vanów, ale też zdecydowanie najdroższy 35 000 różnicy - wersja 2.0 Ghia PowerShift. Początkowo francuskich marek nie odwiedzałem np Renault Grand Scenic zwyczajnie mi się nie podobał, jest taki jamnikowaty. Citroen skusił mnie bardzo bagatym wyposażeniem - wersja exclusive 1.6 THP (156 KM) MCP z m.in. skrętnymi biksenonami, szklanym dachem, roletami przeciwsłonecznymi na wszystkie szyby z tyły, przestronnym wnętrzem i bardzo dobrą ceną - 26% rabatu od ceny katalogowej. Po przejechaniu ponad 12000 km wrażenia z jazdy są pozytywne, dobrym testem był wyjazd wakacyjny 5 osobowej rodziny (2+3), z tyłu spokojnie zmieściły się 3 foteliki i co ważne dzieci były w stanie samodzielnie zapiąć pasy, bagażnik zmieścił sporą ilość bagażu + duży wózek, a na haku jechały 3 rowery + 4 na dachu. Silnik spokojnie dawał sobie rade. Pochwalić nalezy także bardzo wygodne przednie fotele, po przejechaniu 700 km nie czuje się tego w plecach. Trzeba przyznać, że samochód urzeka także swoim zewnętrznym wyglądem np. pięknie zaprojektowane tylne lampy led, super to wygląda w nocy i jest dobrze widoczne. Generalnie ma bardzo ładną linię nadwozia, a jazda nim sprawia kierowcy pzyjemność;-) Zobaczymy po 100 000km, czy moja opinia o serwisie Citroena i niezawodności będa zbliżone do Toyoty.

Nad wyborem wersji silnikowej zastanawiałem się najdłużej - diesel, czy benzyna? Wiedzialem, że samochód będzie intensywnie wykorzystywany, ale w 80% do jazdy w miescie, w korkach, na krótkich odcinkach, z częstymi postojami - dom, szkoła, praca, sklep etc. Trasa to głównie wakacyjne wyjazdy. Roczne przebiegi będą rzędu 15 000 - 20 000 km. Poprzednie 2 samochody były z silnikami diesla, dlatego blisko byłem wyboru diesla 2.0 138 KM MCP. Jednak z uwagi na filtr cząstek stałych, w który obecnie wyposażone są wszystkie nowe diesle tym razem wybrałem wersje benzynową. Obawiałem się, że częsta jazda w miejskich korkach źle wpłynie na żywotność filtra FAP, będzie powodować częstsze jego zapychanie, co znacząco podniesie koszty eksploatacji (np. wymiana filtra FAP na nowy to koszt około 5000 zł). Różnica w zakupie diesla wynosiła 7500 zł, różnica w spalaniu wynosi około 2 litry na 100 km , co przy obecnych cenach ropy i benzyny - 4.99 PLN - takiej samej dla obu paliw znacznie wydłuża okres zwrotu diesla. I tak zostałem posiadaczem C4GP w wersji 1.6 THP 156 KM ze skrzynią MCP. Jest to co prawda także bardzo nowoczesna konstrukcja z wtryskiem bezpośrednim i turbiną, opracowana wspólnie z BMW. Liczę, że będzie się sprawować bezproblemowo;-) Słabszej wersji 1.6 122 KM nie brałem pod uwage ponieważ występowała tylko ze skrzynią 5 - biegową, do tego do tak dużego samochodu wydawał mi się nieco za słaba, szczególnie po załadowaniu wakacyjnymi bagażami. A "zaoszczędzone" 7500 zł w stosunku do ceny diesla poszło na wersje exclusive, bo tylko w takiej jest dostępna turbobenzyna 1.6 156 KM . A jak wrażenia z jazdy - silnik jest bardzo elastyczny, spory moment obrotowy 240 NM (jak na benzyne) dostępny jest w szerokim zakresie od 1400 - 4000 obr/min, dzięki temu płynnie i dynamicznie przyspiesza, do tego jest cichy, przy 100km/h na 6 biegu ma 2000 obr/min., czyli jak w dieslu. Spalanie jak zawsze zalezy od stylu jazdy - w trasie przy prędkościach 100-110 km/h około 6-6,5 litra, w miejskich korkach około 9-10.

"automatyczna" MCP - w mieście super, zwlaszca w korkach. Generalnie skrzynia do spokojnej jazdy, dość szybko zmienia bieg na wyższy, co wpływa na niższe spalanie, podczas zmiany biegu warto puścić gaz, wtedy zmiana jest płynna. Manetki przy kierownicy miły dodatek, przydają się zwłaszcza podczas wyprzedzania na trasie, skrzynia MCP pozwala na zmianę biegów łopatkami także w trybie automatycznym, mozna zatem ustawić optymalny bieg i dynamicznie wyprzedzać, jak pisałem wczesniej silnik jest bardzo elastyczny, spory moment obrotowy 240 NM dostępny w szerokim zakresie 1400 - 4000 obr/min pozwala na bardzo bezpieczne wykonanie tego manewru.

Na równej drodze - super komfort, cisza. Dziur bardzo nie lubi dając o tym znać konkretnymi wstrząsami . Nie buja się na zakrętach jak typowy francuz, jednak przede wszystkim to samochód do spokojnej jazdy z rodziną i pełnym bagażnikiem - ma sporą ładowność 700 kg, pneumatyczne zawieszenie z tyłu przy dużym obciążeniu powoduje, że samochód nie siada, dzięki temu lepiej się prowadzi.

To jedna z jego najmocniejszych stron, bardzo dobra widoczność, w mieście łatwo nim manewrować, dzięki dużej powierzchni szyb dobrze wszystko widac, a podczas skrętów nie przeszkadzają słupki z przodu, są bardzo cienkie, do tego przez boczne, trójkątne okienka z przodu naprawdę widać co się dzieje podczs skręcania, pieszy lub rowerzysta raczej nas nie zaskoczy. Ogromna przednia szyba, przydaje się pod światłami, w opcji ze szklanym dachem można poczuć się jak w kabriolecie...

Wymaga przyzwyczajenia, instrukcja obsługi potrzebna na początku. Plusy - tempomat przy kierownicy, sterowanie klimatyzacją. Minusy - za dużo przycisków przy kierownicy. Wygodne automatyczne światła (jest wyposażony w światła ledowe do jazdy dziennej, podczas gorszej widoczności, czy deszczu automatycznie włączają się światła mijania) i wycieraczki. Wyświetlacz na środku deski rozdzielczej ok. Bardzo wygodne fotele z przodu, po 500 km wysiada się bez bólu pleców.

Bardzo dobrze - szybko się nagrzewa zimą, latem bardzo sprawna automatyczna klimatyzacja mimo sporego wnętrza sprawnie chłodzi, pomagają w tym osobne nawiewy na tył z regulacja dla kazdego z pasażerów.

Dla 5 osobowej rodziny nie ma większego samochodu w gronie minivanów (zakup poprzedzony wizytami i jazdami próbnym w VW - Touran, Toyota - Verso, Opel - Zafrifa, Renault - Grand Scenic, Mazda - 5). Z przodu sporo miejsca, dzięki skrzyni przy kierownicy, mozna przechodzić do tyłu, gdzie mieści się trójka dzieci w fotelikach i co najważnijesze dzieciaki są w stanie samodzielnie pozapinać pasy. Dodatkowy plus to 3 niezależne fotele z tyłu, ktore można przesuwać, regulować oparcie oraz składać na płasko. W bagażniku ma jeszcze 2 fotele chowane w podłodze, przydają się w awaryjnych sytuacjach. Spory bagażnik - po złożeniu wszytkich siedzeń mamy płaską podłoge.

Przy 120 km/h w samochodzie jest cicho, można swobodnie rozmawiać, bardzo dobrze wyciszony.

Spalanie w mieście: 8,5-10 litrów, trasa: 6-7. Jak na benzyne i gabaryty samochodu to niezły wynik. Napraw brak, przeglądów jeszcze nie było.

Super wyposanie za niższą cene niż konkurencja typu VW Touran, Toyota Verso, Mazda 5. W środku bardzo dobre wykonanie, nic nie trzeszczy i to na naszych dziurach, bardzo dobre materiały, przyjemna skóra na kierownicy.

Na razie nic, ale to dopiero 12000 km. Jak będzie tak samo przy 120 000km, wtedy można uznac że jest ok.

Brak.