Ocena kierowcy - Citroen C8

Wychwalam ten samochód ponieważ dbam o niego a on odwdzięcza mi się bezawaryjnym użytkowaniem. Jeżeli szukasz pojazdu dużego do komfortowego podróżowania z rodziną ( w moim przypadku 2 + 3) to dobry wybór. Każdy wyjazd na urlop to oprócz wolnego czasu to jest też sama podróż której też nie mogę się doczekać. Citroen jest stworzony do pokonywania kilometrów na autostradach. Przed zakupem rozważałem inne auta np: Sharan, C-max, Mazda -5 ale tylko C8 dawał możliwość zainstalowania trzech pełnowymiarowych fotelików w drugim rzędzie foteli. Mam wersję bogato wyposażoną i z bajerów który lubię najbardziej są przesuwne tylne drzwi otwierane pilotem. Drzwi przesuwne to duże udogodnienie przy małych dzieciach. Bagażnik jest kształtny i ustawny. Sześcian. Pakuję do niego bez składania wózek z głęboką gondolą i dokładam dwa dziecięce rowery (np. na weekendowy wypad do Augustowa).

Jak na razie nie mam powodów do narzekań i niech tak pozostanie. Silnik ma przejechane 150 tyś, wymieniam olej co 15 tyś. Na zimę stosuję dodatek do paliwa.

Auto posiada skrzynię 6 biegową, pierwszy bieg mógłby być troszkę dłuższy. Przy 3000 obrotów na 6-biegu jadę 150 km/h to na autostradzie wystarczająca prędkość.

Bardzo dobrze tłumi nierówności ale zapewne odbije się to na żywotności elementów. W zimę po założeniu dobrych opon zimowych jest jak czołg.

Widoczność jak na najwyższym pokładzie super łodzi motorowej. Siedzisz i Twoje szanowne siedzenie jest na wysokości głów innych kierowców. Auto jest wyposażone w czujniki cofania - bez nich nie wyobrażam sobie dokładnego parkowania.

Obsługa klimy, radia i kompa bardzo intuicyjna.

Jak na auto którego objętość w środku to około 4,5 m3 to wentylacja jest dobra. W zimie nagrzewa środek dość szybko (webasto). Mam auto które ma 3 rzędy foteli i powiem że w III rzędzie foteli wentylacja (grzanie) jest słaba. Można ew. uchylić tylną szybę.

I tu punkt kulminacyjny - coś za co uwielbiam ten samochód. Miejsca w pierwszym i drugim rzędzie jest tyle że czasami podczas podróży zamieniamy się miejscami bez zatrzymywania (tak - wiem że to jest niebezpieczne). Mam 186 cm wzrostu i jak odsunę fotel kierowcy do końca to nie sięgam do pedałów. W trzecim rzędzie miejsca na nogi jest wystarczająco. Moja Cytryna posiada obrotowe fotele co jest fajnym bajerem podczas przerw w podróży obracamy fotele i mamy przerwę na kawę w miłym gronie.

Pod względem wyciszenia nie mam zastrzeżeń i uwag. Jak na auto w tej cenie jest dobrze.

Kupując ten samochód byłem przygotowany na spalanie w okolicach 8,5 litów, takie też zużycie podawał mi poprzedni właściciel. Jakie było moje miłe zaskoczenie kiedy po kilku dniach jazdy okazało się że spalanie wynosi 7,6 l. Teraz już wiem że kluczem do sukcesu jest umiejętne posługiwanie się tempomatem. Obecnie po 2latach jazdy średnie spalanie to 7,3 l/100. Wynik taki jest trudny do utrzymania ale daję radę. Auto jeździ codziennie około 70 km, średnia prędkość wg. komputera pokładowego to 33 km/h. 30 km dojazd do Warszawy + 5 km po mieście. Nie piszę tu o minimalnym spalaniu ponieważ wynik jaki osiągam przy jeździe codziennej na poziomie 7,3 uważam za bardzo zadowalający. Jadąc w trasie Polska - Czechy - Austria - Słowenia - Chorwacja i z powrotem miałem na pokładzie 2 + 3 oraz bagaż, łącznie licząc masę wyszło mi około 2250 kg - otrzymując prędkość autostradową 145-150 km/h spaliło mi około 7,4 litra. Jadąc do Krakowa w Warszawy w 2 osoby dość dynamicznie i nie zawsze zgodnie z przepisami 160 - 170 km/h wyszło mi 8,8 l/100 Piszę tylko o zużyciu paliwa ponieważ ceny napraw mnie nie dotyczą. Nie psuje się.

Oceniam na doskonale ponieważ jestem drugim właścicielem i najwięcej stracił pierwszy właściciel ponieważ kupił za 100 tyś a po 5 lat sprzedał mi za 30 tyś. Nawet jeżeli przez 8 lat użytkowania stracę 15 tyś to i tak nieźle. Samochód użytkowy nigdy nie będzie dobrą lokatą pieniędzy. Zawsze musimy liczyć się ze stratą.

Jedną z usterek którą musiałem usunąć było rozszczelnienie układu spryskującego reflektory. Powodem był zsunięty przewód z rozdzielacza płynu. Usunięcie usterki zajęło mi 5 minut. W mojej C8 wyciera się lakier na progach przy przesuwnych drzwiach. Trzeba dbać o czystość w tym miejscu ponieważ odrobiny piasku które czasami tam zalegają powodują uszkodzenia lakieru przy przesuwaniu drzwi.

Ze względu na stan polskich dróg lokalnych zawieszenie dostaje \"troszkę w kość\". Pomimo przebiegu (gwarantowane) 150 tyś wymieniane były tylko tulejki wahacza. Wiem że silnik 2,2 HDi nie cieszy się dobrą renomą wśród mechaników ale cóż to ich problem a moja kasa. Jeżeli umiejętnie posługujesz się gazem to posłuży przez wiele lat. Ale ta reguła dotyczy chyba wszystkich aut.