Ocena kierowcy - Citroen C8

Jest to moj drugi Citroen- wczesniej Xantia hdi i drugi Eurovan- wczesniej byla Lancia Zeta 2.0 T. Oceniam samochod na 5 z uwagi, ze wydajac niewielkie pieniadze mamy duzy, ladny, funkcjonalny i w miare solidny samochod. Do tego dochodzi wyzsze niz przecietne wyposazenie i niedrogi service. Uwaga ! Samochod ma tez pare wad, ale o tym pozniej.

2.0 w wersji 140 km 103 Kw. Nie jest to wersja jakby sie wydawalo ze zmiennymi fazami rozrzadu tylko dalej rozwijany wolnossak z normalnym zaplonem i wtryskiem. Wybor silnika byl nieprzypadkowy. Pokonujac krotkie dystanse, nie zrobie mu az tak wielkiej krzywdy. Dodatkowo praca z instalacja gazowo jest na 5. Zbiera sie tak sobie, ale nie oczekiwalem po tej pojemnosci cudow. przy predkosci 140 silnik ma 4000 obrotow przy 120 - 3400. Przydalaby sie 6. przy nizszych predkosciach jest mily dla ucha. Dolewam 5 litrow oleju na kazde 20000 czyli od przegladu do przegladu. Przy tym lubie wejsc na obroty, jezdzac spokojniej do 3500 obr\min bierze o wiele mniej. Poza tym do tej pory zadnych problemow. Przejechalem nim 140000 kupilem od pierwszego wlasciciela- nic specjalnego sie nie dzieje. ciekawostka fajnie jezdzi z pelnym obciazeniem.

Mialem lepsze. Dlugie wychylenia ,lubi zgrzytnac, 2 w redukcji zgrzyta prawie zawsze. Slabszy punkt pojazdu.

Zestrojony tak jak rodzinny Citroen. Komfortowo. Reakcja na kierownice bardzo intuicyjna. Pod obciazeniem , tak jak i silnik ladnie sie zachowuje. Nierownosci wybiera jak limuzyna. Nie sciaga, nie reaguje nerwowo na podmuchy-chociaz w przypadku vanow nie jest to oczywiste. Kola 16 precyzyjniej trzymaja tor jazdy 15 sa jak sie ma jezdzic po bezdrozach. Mam takie i takie.

12 Lat zero rdzy.

Dach musi sie na czyms opierac jednak pozycja kierowcy wzgledem przedniego slupka jest bardzo niekorzystna. Oj bylo kilka razy troche nerwow. Uczulam na rowerzystow. Lubia sie za ten slupek schowac....Do tylu ok. Poza tym slupkiem jest bardzo dobrze.

Jak sie jezdzi samochodami danej marki kilka lat to czlowiek sie juz przyzwyczai. Hamulec z lewej jest dla mnie norma. Zestawy i zgrupowania przelacznikow typowo citroenowskie. Lewarek skrzyni sam sie podklada pod reke. Wszystko bardzo intuicyjne. Przypominam mialem Xantie i lancie prwie identyczna deska i oprzyzadowanie.

klima dwustrefowa, nawiewy na drugi i trzeci rzad siedzen. Nawiewy w podlodze. Tylne okna uchylne. Dziala bardzo dobrze.

Poza skrzynia i slupkiem trzeci moj problem. Mam dosyc dlugie nogi i niestety siedze jak w Polonezie. Nie dojrze, ze w kucki to jeszcze lewa noga stale ugieta. Moze w wersji z automatem jest lepiej i mozna za pedal hamulca wyciagnac nogi ? Tutaj niestety robie jak juz bardzo musze choc zdaje sobie sprawe ze to niebezpieczne. Dla mnie fotele sa za miekkie ,maja krotkie i za niskie siedziska. Jak usiadlem w Skodzie Fabii i odjechalem do tylu to nie moglem pedalow dosiegnac. Tutaj niestety porazka. Rozumiem , ze jest to poklosie wpasowania 3 rzedu siedzen bo tak naprawde w kazdym z trzech rzedow jest z tym miejscem tak sobie. Normalnie jezdzimy w konfiguracji 2+3 i miejsca jest tak sobie. Klaniaja sie te niskie siedzenia i upakowanie rzedow. Jak usiadlem w Doblo1 to bylo bez porownania lepiej pod tym wzgledem. Zalety: Poza tym , ze pomimo niewygody jedzie 7 osob, fotele mozna w miare sprawnie wymontowac i mamy plaska, nielamana,podloge. Ja moze tym samochodem drewno- zaden problem. Przeprowadzki? Chyba z piec. Rewelka. Tak wiec sa plusy dodatnie i plusy ujemne.

W tej klasie przy tej wielkosci wszystko ladnie. Przy predkosci 120 slychac silnik, przy 140 szum powietrza neutralizuje silnik i jest tez dobrze. Nie gwizdze, nie ma swierszczy ani jakichs specjalnych stukow z podwozia.

Citroeny nalezy regularnie serwisowac. Na szczescie jest troche warsztatow specjalizujacych sie we Francuzach. Service omijam szerokim lukiem. Z uwagi na siostrzane konstrukcje mozna poszukac tansczych czesci np u Fiata. ceny oryginalnych w strefie umiarkowanej taniej. Silnik -nie psuje sie. Karoseria - nie psuje sie. Zawieszenie cos tam trzeba od czasu do czasu wymienic. Aaaaaa- zarowki jak sie pala to ok. jak leca to 2-3 po koleii i potem znowu nic. Poniewaz przy spalaniu nie ma mozliwosci komentarza, zamieszcze tutaj moje obserwacje w zwiazku ze spalaniem. Samochodem jezdzi sie przyjemnie od 1750 tys obrotow. Na 5 mam wtedy na liczniku jakies 55 km. i tak jest najekonomiczniej . potrafie tak jezdzic zejsc do 10 litrow gazu w ruchu mieszanym. jezeli krece silnik do 3500 czy li na dwojce dociagam do 50km to mam wynik 12-13 litrow spalania. Najmilej jezdze 4 50 km obroty 1900 nie slychac silnika jest milo spalanie 11litrow. Na autostradzie mam takie obserwacje. 100- 10, 110-11, 120-12,130-14, 140-16. do tego dochodza wachania w zaleznosci od kierunku wiatru. Wychyly potrafia odbiegac 2 litry od zasady. Obciazenie nie gra az takiej roli. Uzytkujac samochod po Niemczech latwo sie zorientowac jak wiatr wieje po wiatrakach.

6 Latka kupilem za 5400 Euro. Cena w salonie za moj model z Video pod sufitem i zintegrowana navigacja 34 000 Euro. Mam rachunek

Zarowki- wymiana 5 minut. Wlacza sie glosowy asystent samoczynnie- czasami. Dolewki oleju.

Zadnych powaznych poza materialami eksploatacyjnymi.