Ocena kierowcy - Citroen C5 III Tourer

Samochód dla osób które lubią wygodę. Płynie po drodze, jeździłem z zawieszeniem hydro i zwykłym. W hydro na plus możliwość utwardzenia. Osiągi raczej nie powalają na kolana, za to wolnossąca jednostka to stara i sprawdzona konstrukcja, idealna do LPG.

Stary i prosty silnik który nie zaskoczy nawet najstarszego mechanika. Części w przystępnej cenie. Możliwość bezproblemowej instalacji LPG. Średnie spalanie benzyny 9-10l/100km, na dłuższej trasie można zejść do 8l, ale przy prędkościach nie przekraczających 100km/h. Po zamontowaniu LPG, średnie po mieście 13,5l/100km. Minimalnie coś w granicach 12l, więc nawet nie ma sensu się wlec. Raz dobiłem do 18l, z 3 rowerami i boxem na dachu, przy prędkościach 150-160.

Skrzynia nie jest zła (manual) ale w porównania do VAG`a sporo gorsza. Ruch drążka jest dość duży i trzeba się do tego przyzwyczaić. Niby nie wymienia się w niej oleju, ja musiałem. Po 140tys pojawił się problem z jedynką, po zimnej nocy był problem z wrzuceniem biegu. Po przejechaniu 50 metrów problem ustępował, wymianie oleju rozwiązała problem.

Przed zakupem jeździłem wersją z hydro jak i ze zwykłym zawieszeniem. Hydro bardzo fajna sprawa, ale przesiadka z twardszego samochodu dawała wrażenie "pływającej kanapy". Znalazłem wersję z zawieszeniem wahaczowym, które i tak było dla mnie odrobinę za miękkie. Zamiana felg na większe i opon z niższym profilem rozwiązały problem. Przy większych prędkościach nie można poczuć się komfortowo (rażenie przechylania i uciekającego przodu). Jak wcześniej pisałem, samochód dla osób ceniących sobie wygodę, bardzo dobrze wybiera nierówności (coś za coś)

Mimo wieku samochodu nie widać ani jednego ogniska korozji.

Przednia szyba jest mocno pochylona, co wymusza duże słupki A, sporo zasłaniają i czasami trzeba się trochę wychylić z siedzenia. Na początku z parkowaniem też może być problem, jeśli nie ma czujników. Po przyzwyczajeniu się do gabarytów auta jest OK.

Duży minus za umiejscowienie holdera do kubków w podłokietniku! poza tym raczej wszystko jest rozsądnie rozmieszczone, może poza przyciskiem awaryjnych. Mało się go używa więc nie przeszkadza tak bardzo.

Nie ma problemu z parowaniem przednich szyb, czy utrzymaniem temperatury. Za to moim zdaniem za mała ilość powietrza jest kierowana na tylną kanapę. Nikt inny z rodziny nie narzeka, jak jadę na tyle to przeważnie z uchylonym oknem. Nawiew na szybę przednią dosyć głośny, też mógł by mieć kilka trybów.

Mam 185cm, z przodu mogę odsunąć sobie siedzenie, bez obawy że osoba za mną będzie mi plecy masować kolanami. Z tyłu siedzę wygodnie, chociaż przydała by się możliwość regulacji kąta oparcia.

Do 140-150 jest OK, potem zaczyna przeszkadzać wiatr. Powyżej 170 przydał by się już 6 bieg żeby zredukować obroty. Jazda przez dłuższy czas z prędkością 170 jest męcząca, nawet jak na drodze jest pusto. Ogólnie to nie za ciekawie jak na samochód tej klasy.

Przy aktualnych cenach Pb (4,8) i LPG (2,3) to nie ma się co zastanawiać nad montażem instalacji gazowej. Na każde 100km oszczędność ~13zł. Zwrot porządnej instalacji po 23tys. Rada dla osób rozważających taką opcje - jak największa butla!!! Choć byście mieli czekać na jej dostarczenie 3 tygodnie. Miejsce na zapas ma dużą średnice, ale nie jest za głębokie. Standardowe butle podniosą podłogę bagażnika, a po bokach będzie wolne miejsce. Z tego co pamiętam to max wchodzi butla 63l. Jeśli chodzi o części zamienne to nie jest źle, mimo zawieszenia wahaczowego (droższego w utrzymaniu), eksploatacja wychodzi podobnie jak w innych samochodach, sporo jest też zamienników jak by ktoś chciał.

Kupiłem używany, więc stosunek jakości do ceny mam bardzo dobry. Ale czy kupił bym nowy za 5x tyle? Chyba nie.

Jak każdy model ma swoje bolączki. Mi padły 2, z 4 ograniczników drzwi, niby pierdoła ale denerwująca. No i nie ma zamienników w tym wypadku, pozostaje tylko ASO.

Jak na razie nie miałem usterki która by mnie unieruchomiła, może dlatego że staram się dbać o samochód. Wolę kupić części na czas, nawet jak bym miał je brać na raty, niż puścić żonę z dzieckiem wiedząc o jakiejś usterce.