Ocena kierowcy - Citroen C5 III Sedan

Przy określonym budżecie przymierzałem się do mondeo, pasata, mazdy 6, toyoty avensis, a nawet toyoty verso. Miałem już jazdy próbne za sobą kiedy przypadkiem wstąpiłem do salonu citroena. Zaskoczyło mnie, że w cenie przeciętnie wyposażonych konkurentów miałem przed sobą prawdziwy luksus. Citroen ma kilka wynalazków, za które cenię jego konstruktorów. Wyjątkowe zawieszenie, fotele z regulacją górnej części oparcia, nieruchome centrum kierownicy, mnogość podświetlanych elementów (podłoga w całym aucie, wszystkie klamki, diody w suficie oświetlają lewarek zmiany biegów). Przy powolnych manewrach włączają się boczne doświetlenia parkingu, przy szybszej jeździe reflektory podążają za ruchem kierownicy. Samochód sam się diagnozuje - poziom oleju, ciśnienie w oponach. Przy podniesionym nadwoziu prześwit dorównuje terenówkom. Podczas nocnej jazdy można jednym przyciskiem wyłączyć wszystkie wskaźniki na desce rozdzielczej poza analogowym prędkościomierzem. Radio sobie gra, telefon komórkowy jest sprzężony z głośnikami samochodu i obsługiwać go można z nieruchomego panelu kierownicy. Jedynym mankamentem jest sposób wsiadania i wysiadania do mocno wyprofilowanych foteli. Auto doskonałe na dłuższe dystanse - komfort i niskie spalanie.