Ocena kierowcy - Citroen C5 II Hatchback

200 tyś i nic poważnego. Auto kupiłem od brata, trochę najechane ale głownie w trasie 85%.On je serwisował, ostatnio 4400 zł na sprzęgła i dwu masy itp.Znałem więc stan i wydatki na auto.Czarny, ładny. Trochę porysowany ale czy to ważne. Szpece powiedzieli że drugie 200 zrobi.Części kosztuja tyle co do innych marek, sporo używek, zamienników. Ja lecę na orginałach, daja gwarancje że pasują, bo z tym różnie. Dojeżdzam co dziennie 100 km do pracy Ol-Morąg, i ta podróż jest czystą przyjemnością. Czasem mogło by być z 20 km wiecej pod maska ale nie narzekam. To chyba optymalny silnik w relacji koszty-moc.Komfort i jeszcze jeden bajer.Na polnych drogach podnoszę i NIE TRĘ miski i innych elementów. I po co SUV? Auta nie piłuje dbam, wyrosłem z szarżowania już dawno. Ma dojechać a nie stać u mechaników i to jest najważniejsze. Auto nie doceniane i z zła opinią. Taki tanio kupisz tanio sprzedasz, ale zadowolenie pozostanie. Serwis tylko u ludzi którzy żyja z citroenów, znają te autka na wylot. W każdym mieście takowi są. W Olsztynie mam na Pstrowskiego, ufam im i póki co sie nie zawiodłem. Nie wiem z czego wynika opinia że części drogie i nie ma. Piszą chyba ci co nigdy nie naprawiali cytryn.

Jak na przebieg to super.Fakt ,głównie w trasie Włochy-Polska.Sprawuję się doskonale, mało pali jak na masę autka. Pracuje bardzo kulturalnie, nie trzęsie ,trzyma obroty i całkiem niezle się wkręca na obroty.Moze to zasługa skrzyni? Silnik wyszedł im super. Sporo części, każdy mechanik go zna to wielka zaleta.

Tez dobrze, biegi wchodzą płynnie i bez zgrzytów. A po wymianie ostatnio sprzęgła to jeszcze lepiej chodzi.

Tu oczywiście PIĄTKA. Tak komfortowego auta nie miałem, i to naprawdę bez przesadyzmu. Te auta płyną, człowiek zasypia. Zawieszenie tańsze w serwisie niz w moim starym c-maxie gdzie wielowahaczówka.

REWELACJA.Nic dodać nic ująć

Bez narzekania,sporo miejsca dla kierowcy, pełna regulacja foteli i kierownicy.Troche dużo przycisków ale ustawienia intuicyjne.Brak polskiego menu mimo że auto krajowe.Trochę za płytkie kieszenie do napojów

Ooooo super.Klima nawiewy, to wszystko dobrze przemyślane.

To spore auto, i miejsca w zupełności starczy.Mam 178 wzrostu.

Jak na diesla to super, w poprzednich autach tak nie było.

Oj naprawy sprzęgła, dwumasy, pare drobnostek w zawieszeniu i pare innych w cenach jak w Fordzie. A klasa auta zupełnie inna. Spory wybór częsci używanych ( lampa 275 nowa przednia).Płyn ELOS do FAP 700 zł, tu boli, ale mam z głowy. Co do spalnia ropy to rewelka, na trasie schodze do 5,6 L.Tak TAK.Komp troche przekłamuje o jakies 0,4 L że niby mniej :)

Myśle że w stosunku co auto daje w zamian cena jest adekwatna, szczególnie jak kupi sie używane. Nowe chyba było ciut za drogie.

Psują sie pierdoły, choć u mnie awarie czujników parkowania pochodzą od stłuczek, a spore auto to i stłuczki były:). Na razie odpukać nic poważnego.

Nie pisze o częściach eksplatacyjnych, jedyne co, to mam rozszcze lniony interculer Niemiecki:) podobno wada producyjna tych urządzeń.Nowy 500 zł, za miesiąc kupię ,choć jak mówią szpece dramatu nie ma.