Ocena kierowcy - Citroen C5 I Kombi

Uważam że C5 to naprawdę świetne rodzinne autko. Zapewnia komfort jazdy o którym właściciele passatów czy accordów mogą tylko pomażyć. Autko raczej do spokojnej jazdy nawet z 3 litrowym V6 wyścigówka to nie będzie. Ceny używanych egzemplarzy są stosunkowo niskie. Trzeba uważać przy zakupie żeby się nie połasić na tańszego złoma, bo doprowadzenie do dobrego stanu może kosztować druge tyle co auto. C5 są dobrze wyposażone, a exlusive to już w ogóle bajka. Z serwisami nieautoryzowanymi również jest coraz lepiej. Coraz więcej serwisów ma komputer do którego można podpiąc autko i w normalnych pieniądzach dokonać eweantualnych napraw. Serwisy typu wójek Józek na podwórku odradzam. Takie autko w pewnym momencie okaże się bombą finansową.

O silniku moge się wypowiedzieć w samych superrelatywach. Wysoki moment obrotowy 314Nm ( wyższy niż np. w alfie 2.4JTD)powoduje iż autkiem bardzo przyjemnie się jeździ. Oczywiście należy pamiętać że 133 konie w aucie ważącym blisko 1700kg to nie jest dużo, a tym bardziej jak się ma automat.. Ja wykonałem na swoim silniku chiptuning zwiększając moc do 160 koni i 340Nm i czuje jakby w auto schudło o jakieś 300 kilo. Zupełnie inna jazda. Dodam jeszcze, że silnik pracuje z kulturą nieosiągalną dla TDI, naprawdę lubię go słuchać. W mieście nadal słabo się rozpędza, ale na trasie mogę wyprzedzać na ostatnim przełożeniu bez większych stresów. Do tego auta ten silnik jest w sam raz. Jeździłem również takim autem w manulalu i było jeszcze lepiej i żwawiej:) Rakieta to nigdy nie będzie, ale nie taki jest charakter tego samochodu. Nikt C5 do wyścigów nie kupuje, a jako rodzinne kombi jest to świetne auto.

Skrzynia niemiecka firmy ZF. Ta sama firma produkowała w owym czasie skrzynki do bmek, merców czy pasków. Niemieckie autka dostawały jednak skrzynie z pięcioma przełożeniami, citroen dostał tylko z 4 :/ Przekłada się to na dynamikę jazdy i na stosunkowo wysokie spalanie szczególnie w mieście. Biegi zmienia dosyć wolno i niczego nie zmienia tryb sportowy ani ręczna zmiana przełożeń. U konkurencji jednak z szybkością jest równie cienko. Duży plus za płynna zmoianę przełożeń. Daje naprawdę duże poczucie komfortu i przyjemnośc jazdy. Przy spokojnej i umiarkowanej jeździe sprawdza się wyśmienicie. Jeżeli ktoś lubi szaleć to niech nawet nad automatem w C5 się nie zastanawia.

Citroena od lat wyróżnia z tłumu samochodów zawieszenie hydrauliczne. Choć auto jest twardsze od swoich poprzednikó xantii i xma nadal płynie po drodze. Na dziurach automatycznie się podnosi, w trasie powyżej 110km/h się opuszacza. Dodatkowo ma tryb sportowy które utwardza autko. Zalety tego trybu można zauważyć przede wszystkim na krętych drogach, gdyż na normalu można wypaść z fotela ;) Dodatkowym atutem jest możliwość ręcznej zmiany wysokości. W zimie stawałem w miejscach w które inne auta niebędące terenówkami nie próbowały nawet wjeźdżać. To samo się tyczy wysokich krawężników, głębokich kałuż itd. Mam załozone opony 17 cali 225/45 więc sporo nierówności koła przenoszą na kierownicę i zawieszenie. Mimo takich opon i tak autko płynie, a przy tym swietniee trzyma się drogi. Minusem jest dosyć głośne pokonywanie nierówności poprzecznych, ale to może kwestia opon. Do życzenia zostawia sporo średnica zawracania, autko na ciasnych parkingach naprawdę źle się czuje. Jeżeli się do tego doda że auto ma niemal 5m długości to czasem naprawdę kiepsko się manewruje.

W zasadzie nie mam uwag. Do przodu jest lepsza moim zdaniem niż np. w fabii która również jeźdżę na codzień. Do tyłu natomiast są czujniki cofania, więc też nie ma problemu. Bez nich ocena z pewnościa byłaby niższa:)

Nie mam zastrzeżeń. Jak ktoś jeździł francuzami wcześniej to wszystko na swoim miejscu. Na konsoli centralnej mała ilość przycisków co powoduje iż można wszystko znaleźć z zamkniętymi oczami. Brak jednak jakiejś pułeczki w konsoli środkowej choćby na telefon. Uchwyty na kupki również są nienajlepiej rozwiązane. W autku jednak jest sporo schowków w tym szuflady pod fotelami i zamykane schowki w drzwiach. Fajna sprawa. Z przodu zanjdują się dwa podłokietniki co jest bardzo wygodne, jednak zapinanie pasów jest przez nie mmocno utrudnione. Mam wersję exlusive ściągniętą z niemiec i ma praktycznie wszystko co tylko mogło być. Niemca z takim wyposażeniem szukać ze świecą, a jak nawet by się znalazł to kosztowałby dwa razy więcej.

Nie mam w zasadzie żadnych zastrzeżeń. Mimo iż diesel elektryczne grzałki nawet w zimie bardzo szybko nagrzewają kabinę szybciej niż w benzynowej fabii. Dwustrefowa klimatyzacja działa świetnie. Jedynie szkoda że do tyłu nie dali dodatkowych nawiewów żeby się szybciej temperatura wyrównywała.

Autko jest bardzo pojemne, bagażnik ogromny. Fotele bardzo wygodne. Jedyne co moge im zarzucić to totalny brak trzymania bocznego. Kolejny atut autko to możliwośc opuszczenia samego tyłu podczas załadunku przyciskiem w bagażniku. Świetna sprawa.

Jak autko jedzie jest bardzo dobrze, trochę gorzej jak stoi. Automat który nie wysprzęgla silnika robi swoje i robi się troszkę głosniej. Tragedii nie ma.

Ocena tylko przeciętna ze względu na automat. W mieście średnio 12l to trochę za dużo jak na 133 konie w dieslu. W nowszych auach zastosowano automat 6 przełożeniowy stosowany do dziś i spalanie o dobre dwa litry mniejsze. O ile mi wiadomo tyle co mój pali nowe C5 z 3litrowym 240 konnym HDI. Firma robi więc spore postępy. Wiadomo lata robią swoje. Na trasie jest już bardziej przyzwoicie. Przy jeździe do 100km/h wychodzi 7,5l. Przy prędkościach autostradowych 8,5-9l. Najmniej spalił mi 6,5l - jechałem wówczas jednak z prędkością autobusu pks:)Co kosztów części ASO to totalna porażka. Dwie wizyty = wartośc samochodu. Ceny z kosmosu a obsługa kiepska. Na szczęście są zamienniki w umiarkowanych cenach. Myślę że auto nie jest ani droższe ani tańsze w utrzymaniu od konkurencji.

Ogromny szyberdach, xenony,nawigacja z dużym komputerem, pełna elektryka, klima dwustrefowa to rzeczy które na co dzień cieszą. Świetne komfortowe zawieszenie, doskonały silnik, ogromne wygodne i przytulne wnętrze to tylko niektóre atuty autka które dostaniemy za naprawdę nieduże pieniądze. Za te pieniądze mogłem kupić audi bądź bmw 3-4 lata starsze którego stan juz nawetz racji wieku nie był najlepszy. Jeden warunek to sprawdzić przy zakupie czy wszystko oki. Zdarzają się egzemplarze gdzie instalacja multiplexowa żyje własnym życiem i wyeleiminowanie takich usterek może być bardzo trudne i kosztowne. później taki delikwent narzeka jakie to C5 jest bee. Nie zastanawiał się przy zakupie dlaczego inne C5 są droższe o kilka tysięcy. Oczywiście do jakości niektórych materiałów można mieć zastrzeżenia, ale i w znacznie droższych samochodach jest się do czego czepiać.

Z drobiazgów często padający czujnik cofania ( po zakupie musiałem naprawiać) podobno częsta bolączka C5 szczególnie kombi. Tak nic się nie dzieje z elektroniką a mam jej naprawdę dużo:)

W zasadzie same części eksploatacyjne typu rozrząd ,tarcze z klockami, oleje. Jedna nietypowa awaria to zerwanie łapy od silnika - zakończyło sie lawetą. Traktuje to jako odosobniony dziwny przypadek. Poza tym nic się nie działo i niech tak zostanie:)